Bitcoin po raz pierwszy w historii przekroczył cenę 100000 dolarów. Kryptowaluta, która w tym roku notuje dynamiczne wzrosty, zyskała ponad 5% w ciągu ostatnich 24 godzin.
Obecne odbicie na rynku kryptowalut rozpoczęło się po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA. Trump, zapowiadając bardziej przyjazne regulacje dla kryptowalut, stworzył nadzieję na łagodniejsze podejście do tej branży. Jednym z pierwszych kroków nowego prezydenta było powołanie Paula Atkinsa, zwolennika kryptowalut, na stanowisko przewodniczącego Securities and Exchange Commission (SEC).
Podczas kadencji Joe Bidena SEC podejmowała działania prawne przeciwko giełdom kryptowalut, takim jak Coinbase, twierdząc, że niektóre z oferowanych tokenów są niezarejestrowanymi papierami wartościowymi. Nowe podejście Trumpa do regulacji zostało entuzjastycznie przyjęte przez rynek kryptowalut, co dodatkowo wsparło wzrost ich cen.
Według raportu Reutersa, pro-kryptowalutowe stanowisko Trumpa spowodowało, że coraz więcej małych firm decyduje się przenieść część swoich inwestycji z gotówki na kryptowaluty.
Od dnia wyborów cena bitcoina wzrosła o około 50%, a w ujęciu rocznym wzrost wynosi ponad 100%. Łączne darowizny z branży kryptowalut na rzecz kampanii wyborczej w USA wyniosły 245 milionów dolarów, jak podało CNBC.
Co oznacza to dla rynku?
Przekroczenie granicy 100000 dolarów przez bitcoina to historyczne wydarzenie, które podkreśla rosnącą akceptację kryptowalut zarówno przez inwestorów indywidualnych, jak i instytucje. Obecna sytuacja pokazuje, że zmiany polityczne mogą mieć kluczowy wpływ na kierunek tego rynku.