Nazwa misji | Data lądowania | Astronauci na powierzchni Księżyca | Astronauta pozostający w orbitującym module dowodzenia |
Apollo 11 | 20 lipca 1969 | Neil A. Armstrong Edwin E. Aldrin Jr. |
Michael Collins |
Apollo 12 | 19 listopada 1969 | Charles Conrad Jr. Alan L. Bean |
Richard F. Gordon Jr. |
Apollo 14 | 5 lutego 1971 | Alan B. Shepard Jr. Edgar D. Mitchell |
Stuart A. Roosa |
Apollo 15 | 30 lipca 1971 | David R. Scott James B. Irwin |
Alfred Worden |
Apollo 16 | 21 kwietnia 1972 | John W. Young Charles M. Duke Jr. |
Thomas „Ken” Mattingly |
Apollo 17 | 11 grudnia 1972 | Eugene A. Cernan Harrison H. Schmitt |
Ronald E. Evans |
Lądowniki i łaziki księżycowe – misje zakończone udanym lądowaniem
Nazwa lądownika/łazika | Data lądowania | Kraj |
Łuna 9 | 3 lutego 1966 | ZSRR |
Surveyor 1 | 2 czerwca 1966 | USA |
Łuna 13 | 24 grudnia 1966 | ZSRR |
Surveyor 3 | 20 kwietnia 1967 | USA |
Surveyor 5 | 11 września 1967 | USA |
Surveyor 6 | 10 listopada 1967 | USA |
Surveyor 7 | 10 stycznia 1968 | USA |
Łuna 16 | 20 września 1970 | ZSRR |
Łuna 17 z łazikiem Łunochod 1 |
17 listopada 1970 | ZSRR |
Łuna 20 | 21 lutego 1972 | ZSRR |
Łuna 21 z łazikiem Łunochod 2 |
15 stycznia 1973 | ZSRR |
Łuna 24 | 18 sierpnia 1976 | ZSRR |
Chang’e 3 z łazikiem Yutu |
14 grudnia 2013 | CHINY |
Chang’e 4 z łazikiem Yutu 2 |
3 stycznia 2019 | CHINY |
Co dały nam loty na Księżyc?
I to właśnie w tych technologiach powinniśmy upatrywać największe korzyści z wypraw księżycowych, gdyż to dzięki nim mamy dzisiaj m.in. wydajne i zminiaturyzowane filtry wody, znajdujące obecnie zastosowanie w basenach, szpitalach czy w procesach produkcji; ubiory ochronne pracowników elektrowni jądrowych, wykorzystujące rozwiązania ze skafandrów programu Apollo; czy koce termiczne, z których korzystamy dziś chociażby w trakcie akcji ratunkowych, a także wykorzystujemy ten materiał w technologiach izolacji budynków – wyjaśnia dr Ilona Wojtkiewicz, dyrektor ds. rozwoju SENER Polska, która pracę naukową poświęciła właśnie komercjalizacji projektów kosmicznych. Warto również osobno wymienić dynamiczny obecnie rozwój gałęzi rynku jakim jest telemedycyna, która swoją genezę ma m.in. właśnie w programie Apollo oraz poprzedzającym ją programie Gemini. I to dzięki niej możemy dzisiaj być np. błyskawicznie diagnozowani w karetce pogotowia, z wykorzystaniem teletransmisji zapisu EKG do szpitala, co pozwala ratować ludzkie życie – dodaje dr Wojtkiewicz.
Wrócić na Księżyc, aby polecieć na Marsa
W ostatnich latach Księżyc znowu pojawił się na ustach nie tylko inżynierów NASA czy ESA, ale także podczas oficjalnych przemówień polityków reprezentujących największe mocarstwa kosmiczne świata. Zdecydowanie więc widać rozpoczęcie nowego wyścigu księżycowego, jednak tym razem biorą w nim udział także podmioty prywatne. I to właśnie ten kierunek może być najambitniejszym celem nowej, 4-tej generacji sektora kosmicznego, która obejmuje właśnie zwiększony udział firm w realizacji coraz mocniej skomercjalizowanych programów i misji pozaziemskich.
Patrząc na rozwój biznesu kosmicznego, czy też komercjalizację produktów a przede wszystkim możliwości przyszłych usług – Księżyc wydaje się bardzo atrakcyjnym punktem jako potencjalna baza logistyczna w przystanku na Marsa, ale również pod kątem komercyjnej atrakcji turystycznej. Mówi się o turystycznych lotach w kosmos, ale również coraz częściej o „zwiedzaniu” Księżyca. Są to jeszcze oddalone w czasie idee i rozwiązania, ale kto wie, czy gdy ludzkość będzie świętować setną rocznicę lądowania na tym naturalnym satelicie, nie będzie to już możliwe– wyjaśnia dr Ilona Wojtkiewicz z SENER Polska. Księżyc, to również obiecujące możliwości dla rozwoju rynku, jego lepsze poznanie rodzi wiele szans na kolejne projekty. W naszej firmie bacznie przyglądamy się i śledzimy jaka będzie ostateczna decyzja pomiędzy kluczowymi kierunkami eksploracji wyznaczanymi przez ESA – Księżyc vs. Mars, czy może obydwa? Każdy z nich jest dla nas bardzo ciekawy, dlatego już teraz realizujemy projekty, które nas przygotowują do „lotu na Księżyc” – dodaje dr Wojtkiewicz.
Jednym z takich projektów jest następny milowy krok w podboju kosmosu, jakim będzie budowa nowej międzynarodowej stacji kosmicznej Lunar Orbital Platform-Gateway na wydłużonej orbicie Księżyca. W projekt zaangażowane są obecnie amerykańska agencja NASA, europejska ESA, kanadyjska CSA, japońska JAXA oraz rosyjski Roskosmos. W założeniu nowa stacja będzie w pierwszym okresie jej funkcjonowania wykorzystywana jako punkt przesiadkowy dla astronautów eksplorujących powierzchnię Księżyca, a w kolejności także uczestniczących w misjach marsjańskich.
Baza ma składać się docelowo z siedmiu modułów: zasilającego, wspierającego go europejskiego modułu ESPIRIT (który również będzie odpowiedzialny za komunikację z Ziemią), badawczego i logistycznego, dwóch modułów mieszkalnych oraz śluzy dla spacerów kosmicznych EVA. W budowę poszczególnych elementów każdego z modułów zaangażowana została m.in. grupa SENER, realizująca swoje zadania dla europejskich dostawców poszczególnych fragmentów modułów, ale także pracująca nad poszczególnymi mechanizmami specjalnego lądownika księżycowego, będącego na stałym wyposażeniu stacji. Docelowo załoga Lunar Gateway ma liczyć max. 4 osoby, które będą przebywać na stacji max. 90 dni.
Drugim ciekawym kierunkiem księżycowego wyścigu jest śmiała wizja dyrektora generalnego Europejskiej Agencji Kosmicznej pod nazwą „Moon Village”. Koncept ten zakłada stałą obecność ludzi na powierzchni Księżyca w specjalnie wybudowanym habitacie. Projekt ten w swoim obecnym kształcie jest raczej kierunkiem rozwoju, zakładającym współuczestnictwo różnych podmiotów (państwowych, międzynarodowych czy prywatnych) we wspólnym dziele konstrukcji bazy księżycowej.
Nowa generacja łazików planetarnych
Zarówno misje załogowe realizowane z bazy Lunar Gateway, jak i ewentualna przyszła stała baza księżycowa będą wspierane przez nową generację łazików planetarnych. Do tej pory na Księżycu oraz na Marsie mieliśmy i mamy do czynienia z samobieżnymi pojazdami-laboratoriami, realizującymi przede wszystkim misje badawcze. W nadchodzącej przyszłości konieczne będzie zastosowanie bardziej wyspecjalizowanych konstrukcji, realizujących zadania np. budowlane (na potrzeby budowy stałej placówki na Księżycu) czy naprawcze. To pozwoli z kolei na wykorzystanie tego typu rozwiązań także na Ziemi, gdzie już widzimy coraz większą robotyzację w różnych gałęziach gospodarki – mówi Łukasz Powęska, kierownik projektów w SENER Polska, zaangażowany m.in. w wykonanie mechanizmu zasilającego europejskiego łazika marsjańskiego dla misji ExoMars.
I to właśnie Mars jest naszym następnym „wielkim krokiem dla ludzkości”, bo na Srebrny Glob po prostu wracamy, bowiem ma to wymierne korzyści ekonomiczne oraz technologiczne. Czerwona Planeta natomiast powinna być „północą” naszego kompasu rozwoju jako międzyplanetarnego gatunku, jakim staliśmy się de facto 20 lipca 1969 roku.
Źródło: SENER Polska