Korzyści z internetu czy cała sieć zagrożeń?

82,1 proc. internautów obawia się o swoje bezpieczeństwo w sieci, ale jedynie 19,8 proc. z nich korzysta z zaawansowanych rozwiązań zabezpieczających – takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Intel wśród polskich użytkowników Internetu. Dane nie napawają optymizmem, tym bardziej, że problem zagrożeń w sieci dotyczy coraz większej liczby Polaków. Z informacji Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku aż w 10 milionach polskich domów znajdował się przynajmniej jeden komputer, a dostęp do Internetu miało 74 proc. gospodarstw domowych.

Z Internetu w Polsce regularnie korzysta ponad 66 proc. osób w wieku 16-74 lat. Od poczty elektronicznej, wyszukiwania informacji o produktach i usługach, po bankowość elektroniczną i zakupy w sieci – coraz chętniej korzystamy z możliwości, jakie daje globalna sieć. Większa liczba osób korzystających z Internetu to jednak także większa liczba potencjalnych celów dla cyberprzestępców. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Intela, polscy internauci, choć świadomi zagrożeń, nadal niefrasobliwie podchodzą do kwestii bezpieczeństwa.

Wg danych GUS aż 79,5 proc. internautów w Polsce korzysta z poczty email, ponad trzy czwarte z nich przeszukuje Internet w poszukiwaniu informacji na temat interesujących ich produktów. Coraz więcej osób robi zakupy w sieci – w 2014 roku na e-zakupy wybrał się co drugi polski dorosły użytkownik Internetu. Niewiele mniejszą popularnością cieszy się także bankowość elektroniczna – z usług tego typu korzysta prawie 49 proc. internautów.

Sezon na wyłudzenia
Z badań przeprowadzonych przez ekspertów Intela wynika, że ponad 60 proc. internautów otrzymało w ciągu ostatniego roku wiadomość email z próbą wyłudzenia danych, informacji bądź pieniędzy. Odsetek ten może być jednak wyższy, gdyż 15 proc. ankietowanych nie wie, jak rozpoznać tego typu wiadomość. Choć to właśnie osoby o niskiej świadomości zagrożeń, dodatkowo nie korzystające z oprogramowania zabezpieczającego, stanowią najłatwiejszy cel dla cyberprzestępców, nie oznacza to, że ci bardziej zaawansowani użytkownicy mogą pozwolić sobie na zignorowanie problemu. Jak wykazało badanie Intela, ponad 90 proc. użytkowników desktopów i ponad trzy czwarte posiadaczy laptopów przyznało, że zdarzyło się, że ich komputer z dostępem do sieci był zainfekowany wirusem lub złośliwym oprogramowaniem.

– Internet stał się naszym codziennym narzędziem pracy, ale jednocześnie kryje coraz więcej zagrożeń, których często nie jesteśmy w stanie zidentyfikować. Komputery czy urządzenia mobilne, którymi posługujemy się zarówno w pracy, jak i w domu, są kopalnią danych. Niezabezpieczone stają się łatwym łupem dla cyberprzestępców – mówi Artur Długosz z Intel Technology Polska. Dlatego każde z urządzeń, na którym korzystamy z Internetu, powinno mieć zainstalowane oprogramowanie zabezpieczające – dodaje.

Świadomość coraz wyższa, zabezpieczeń brak
Mimo stosunkowo wysokiego poziomu świadomości zagrożeń, jakie czyhają na nich w sieci, większość internautów nie ma na swoich komputerach profesjonalnego oprogramowania zabezpieczającego. Na jego zakup zdecydowało się nieco ponad 19 proc. ankietowanych. Z pakietu bezpieczeństwa zainstalowanego na komputerze od nowości korzysta kolejne 21,8 proc. respondentów. Pozostali badani zadeklarowali, że zabezpieczają swoje komputery przy pomocy bezpłatnych programów, podstawowej zapory systemu operacyjnego lub wcale tego nie robią.
Bezpłatne oprogramowanie to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż brak jakiegokolwiek narzędzia. Warto jednak pamiętać, że w porównaniu z pełnymi pakietami bezpieczeństwa oferują one stosunkowo niski poziom ochrony. O ile te pierwsze oferują tylko wybrane, podstawowe funkcje zabezpieczające, o tyle te drugie potrafią zamienić komputer w twierdzę. Zaawansowane pakiety typu McAfee Internet Security chronią urządzenie przez złośliwym oprogramowaniem, trojanami, wirusami, oprogramowaniem szpiegującym i programami typu rootkit. Zabezpieczają także przed kradzieżą danych lub tożsamości, chronią prywatność, blokują podejrzany ruch w sieci oraz pomagają zoptymalizować i przyspieszyć prace komputera. Posiadają też dodatkowe narzędzia – np. moduł kontroli rodzicielskiej, pozwalający na blokowanie nieodpowiednich witryn oraz kontrolowanie czasu spędzanego przez dziecko w Internecie, filtr spamu i niebezpiecznych wiadomości e-mail. Ochrona najmłodszych i najbardziej podatnych na atak użytkowników sieci powinna być priorytetem dla rodziców. Wg GUS 79,5 proc. dzieci w wieku 12-15 lat spędza wolny czas na portalach społecznościowych. Mimo to, jak wynika z badania Intela, blisko jedna czwarta rodziców w żaden sposób nie chroni swoich dzieci przed zagrożeniami w sieci.

Mimo, iż polscy internauci odznaczają się dużą świadomością niebezpieczeństw czyhających na nich w Internecie, jedynie co piąty z nich jest gotów zainwestować w swoje bezpieczeństwo w sieci więcej niż 100 zł – mówi Artur Długosz z Intel Technology Polska. Posiadanie profesjonalnego pakietu bezpieczeństwa, choć wiąże się z wydatkiem, należy rozpatrywać w kategorii inwestycji. Utrata cennych danych, wyciek poufnych informacji, kodów, haseł – wszystko to może w perspektywie czasu kosztować zdecydowanie więcej niż inwestycja w bezpieczeństwo – dodaje.

Źródło: Intel

Baner zgody na pliki cookie od Real Cookie Banner