Igrzyska Olimpijskie to nie tylko wydarzenie sportowe i medialne, ale przede wszystkim multimedialne i mocno osadzone w social media. Organizatorzy tegorocznych Igrzysk w Paryżu, by zapewnić swym partnerom natychmiastowy i pełny dostęp do treści wybrali na swego partnera Alibaba Cloud. Oznacza to, że po raz kolejny chińska technologia wybija się wysoko ponad oczekiwania i zwiększa swe wpływy na Zachodzie.
Potwierdzono, że usługi związane z rejestrowaniem i dostarczaniem do partnerów medialnych relacji ze wszystkich zawodów: Olympic Broadcasting Services, które skraca się tak jak popularny software do nagrywania gameplayów – OBS – w tym roku korzystają ze wsparcia Alibaba Cloud.
Ponieważ dostęp do mediów poprzez chmurę jest zdecydowanie wygodniejszym rozwiązaniem niż standardowe połączenia satelitarne, czy fizyczne instalacje stosowane jeszcze do niedawna, mamy do czynienia z ciekawym wyskokiem do przodu chińskiego giganta e-commerce.
Grupa Alibaba kojarzona przede wszystkim z zakupami online (możliwymi także z Polski) udostępniając technologiczne wsparcie OBS, które w ten sposób transmituje zawody na żywo, w 4K, do partnerów z całego świata udowadnia swą gotowość do kolejnych dużych kroków. Wypada zauważyć, że komitet olimpijski nie zdecydował się na to, by w całości zadbać o własną obsługę techniczną Igrzysk, ani nie zdecydowano się na usługi pokroju Amazon Web Services (AWS), czy Microsoft Azure, które stanowią wzór dla konkurencji.
Co interesujące, pawilon „Alibaba Wonder Avenue” jest ustawiony tuż przy Polach Elizejskich i będzie dostępny dla zwiedzających podczas igrzysk Paryż 2024. Chiny wykorzystują zatem francuskie zawody nie tylko do tego, by pokazać się światu od strony sportowej (w chwili gdy to piszę mają już 19 złotych medali), ale i pogłębić swe relacje biznesowe i pokazać, że od strony nowych technologii potrafią dostarczyć zaplecze, które bez problemu obsłuży tak gigantyczne przedsięwzięcie medialne.