Ofertę pojazdów marki BMW uzupełnią samochody na wodór. Niemiecki koncern ogłosił, że współpracuje w tej kwestii z Toyotą. Ich celem jest zmniejszenie kosztów ogniw o połowę i 20-procentowe zwiększenie ich efektywności. Co z tankowaniem tego rodzaju pojazdów?
Niemiecki koncern BMW ogłosił swoje plany, które zakładają uruchomienie sprzedaży samochodów z wodorowymi ogniwami paliwowymi w 2028 roku. W tym celu nawiązana została współpraca z innym znanym producentem aut – Toyotą. Celem Bawarczyków jest stworzenie nowych ogniw, których koszt będzie dwukrotnie niższy w porównaniu z aktualną generacją. Jednocześnie BMW chce poprawić ich wydajność i to aż o 20%.
Oferta samochodów wodorowych nie ma jednak na celu zastąpić innych rozwiązań napędowych. BMW dalej będzie oferować pojazdy spalinowe oraz elektryczne.
Co z tankowaniem?
Nie ważne jak dobre byłyby wodorowe samochody, bez odpowiedniej infrastruktury zaliczą porażkę. Do 2030 roku powstać ma co najmniej 400 stacji dla pojazdów wodorowych. Mają one być zbudowane wzdłuż transeuropejskiej sieci transportowej i zgodnie z wymogami występować na niej co 200 kilometrów.
O tym jak w praktyce wyjdą plany BMW co do ogniw wodorowych dowiemy się najwcześniej za około 4 lata.