Tesla odnotowała spadek akcji o prawie 9% po czwartkowym wydarzeniu „We, Robot”, na którym zaprezentowano nowy autonomiczny pojazd Cybercab.
Mimo dużych oczekiwań prezentacja nie spełniła nadziei inwestorów i analityków. Elon Musk przedstawił Cybercab, dwumiejscowy pojazd bez kierownicy i pedałów, z planami produkcji do 2027 roku i ceną poniżej 30000 dolarów. Brak szczegółów na temat lokalizacji fabryk czy postępów w technologii rozczarował jednak uczestników wydarzenia.
Dodatkowo, Musk ogłosił plany wprowadzenia w przyszłym roku „nadzorowanego FSD” (pełnego autopilota) w Modelach 3 i Y w Teksasie i Kalifornii (system ten wciąż będzie wymagał obecności kierowcy gotowego do przejęcia kontroli, co ogranicza wizję w pełni autonomicznych pojazdów).
Robotaxi jest nieciekawe?
Analitycy, m.in. z Barclays, wyrazili swoje rozczarowanie, zauważając, że wydarzenie nie przyniosło konkretnych, krótkoterminowych korzyści dla Tesli. Skupiono się bardziej na długoterminowej wizji autonomicznej przyszłości, zamiast dostarczać konkretne informacje o postępach technologicznych czy ekonomii związanej z Robotaxi.
Ogłoszenie o planach wprowadzenia Robovana, autonomicznego pojazdu dla 20 osób, również nie wzbudziło entuzjazmu.
Eksperci twierdzą, że cena 30000 dolarów za Cybercab wydaje się mało realistyczna w tak krótkim czasie, chyba że firma będzie gotowa ponosić straty lub korzystać z subsydiów. Dla porównania -Waymo już oferuje usługi autonomicznych taksówek, co pokazuje, że Tesla ma jeszcze wiele do zrobienia, zanim w pełni wejdzie na rynek pojazdów niepotrzebujących kierowców.