Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) przez lata badała możliwość wykorzystania energii słonecznej z przestrzeni kosmicznej jako potencjalnego rozwiązania na zaspokojenie jednej trzeciej potrzeb energetycznych Europy. Światło słoneczne jest średnio ponad 10 razy intensywniejsze na szczycie atmosfery niż na powierzchni Ziemi. Ich analiza wskazała, że wdrożenie tego rozwiązania wymagałoby infrastruktury wartej setki miliardów dolarów, głównie w postaci geostacjonarnych satelitów umieszczonych 36000 km nad Ziemią.
Wielkie wyzwania technologiczne i finansowe skłoniły wielu do odrzucenia tego pomysłu jako nieosiągalnego marzenia rodem z science fiction. Jednak jeden przedsiębiorca twierdzi, że znalazł sposób, aby móc wykorzystać energię słoneczną z kosmosu w niedalekiej przyszłości.
Aetherflux – nowy gracz na rynku energii
Baiju Bhatt, współzałożyciel aplikacji tradingowej Robinhood, po tym jak w 2020 roku zrezygnował z roli dyrektora generalnego, założył nową firmę o nazwie Aetherflux, która ma na celu przesyłanie energii słonecznej z przestrzeni kosmicznej w ciągu około roku.
Podejście Bhatt’a omija kosztowne kroki związane z budową masywnej konstelacji satelitów. Aetherflux zaczyna od jednego satelity umieszczonego na wysokości około 500 km w niskiej orbicie ziemskiej. „Jeśli nam się uda, odblokujemy źródło energii odnawialnej dla ludzkości, które można dostarczać praktycznie wszędzie” – napisał Bhatt w poście na LinkedIn, ogłaszając swój nowy projekt.
Pierwsze kroki – satelita za ok. rok
Plan zakłada uruchomienie „satelity klasy kilowatowej”, który w ciągu najbliższych 12 do 15 miesięcy będzie w stanie przesyłać promienie lasera podczerwonego niosące energię słoneczną do odbiornika na powierzchni o średnicy 10 metrów. Choć na początku nie dostarczy zbyt dużo energii, kluczowymi celami są udowodnienie, że system działa bezpiecznie i efektywnie.
Jeśli demonstracja zakończy się sukcesem, Aetherflux planuje wprowadzenie coraz większych konstelacji satelitów w niskiej orbicie ziemskiej, które mogą zapewnić ciągłą i czystą energię na większą skalę. Początkowo, strumień energii odnawialnej mógłby zasilać odległe obszary bez niezawodnych sieci energetycznych, takie jak strefy katastrof, operacje górnicze i bazy wojskowe.
Wyzwania i obawy ekologiczne
Oczywiście, wiele technologicznych i finansowych przeszkód wciąż pozostaje do pokonania. Aetherflux samodzielnie sfinansował swoją działalność na poziomie „dziesiątek milionów” dolarów, ale do dalszej ekspansji będą potrzebne znacznie większe inwestycje. Istnieją także obawy ekologiczne dotyczące potencjalnego wpływu wysokowydajnych promieni laserowych przechodzących przez atmosferę Ziemi, jak również możliwości pogłębiania problemu zanieczyszczenia światłem, który trapi astronomów na całym świecie.
Mam nadzieję, że korzyści z tej nowej, czystej energii przewyższą wszelkie potencjalne niedogodności. Warto zauważyć, że Aetherflux nie jest jedynym podmiotem, które bada możliwość przesyłania energii słonecznej z kosmosu. Inna firma, Reflect Orbital, niedawno zaproponowała bardziej bezpośrednie podejście: odbicie światła słonecznego na farmy słoneczne za pomocą konstelacji małych lustrzanych satelitów.