Były inżynier Intela, który przyznał się do zabrania poufnych dokumentów handlowych został skazany na dwa lata próby. Musi ponadto zapłacić 34 tys. dolarów kary. Sędzia uznał, że mimo iż oskarżony stracił już swoją reputację i możliwości zawodowe, konieczna była wysoka kara, by podkreślić powagę jego przestępstwa.
Z akt sądowych wynika, że Varun Gupta, który przez dziesięć lat pracował jako inżynier marketingu produktowego w Intelu, zrezygnował ze swojej posady w firmie technologicznej w styczniu 2020 roku. Śledczy odkryli, że przed odejściem Gupta skopiował tysiące poufnych plików należących do Intela, w tym prezentacje i wrażliwe dane biznesowe.
Były inżynier Intela skazany
Prokuratorzy uznali jego działania za celowe i uporczywe, wskazując, że wśród skopiowanych dokumentów znajdowała się przynajmniej jedna prezentacja PowerPoint szczegółowo opisująca strategie cenowe Intela opracowane dla innych klientów.
Uważa się, że Gupta wykorzystał te informacje w negocjacjach między Microsoftem a Intelem po przejściu do giganta z Cupertino. Prokurator William Narus domagał się ośmiu miesięcy więzienia, argumentując, iż działania oskarżonego były w pełni przemyślane oraz zaplanowane i uderzały w interesy Intela.
Obrońca, adwokat David Angeli, przyznał, iż Gupta popełnił poważny błąd, ale podkreślił, że oskarżony poniósł poważne konsekwencje. Gupta zapłacił 40 tysięcy dolarów, żeby zakończyć sprawę cywilną z Intelem i, według obrony, doświadczył trwałego wstrząsu w swojej karierze w branży technologicznej.
Sędzia Amy Baggio orzekła czas próby oraz karę, której wysokość miała odpowiadać kosztom ośmiu miesięcy pobytu w więzieniu federalnym.
Sędzia podkreśliła, że kara powinna wysłać jasny sygnał, że kradzież tajemnic firmowych nie może być lekceważona, ale zauważyła, że już publiczna natura sprawy była znaczącą okolicznością łagodzącą.
Po ogłoszeniu wyroku, Gupta został zobowiązany do uiszczenia kary przed przeprowadzką z rodziną do Francji. Podobno opuszcza on branżę technologiczną i zaczyna przygotowania do pracy w branży winiarskiej.
Jacek Winkler