Trudno wyobrazić sobię popkulturę bez Gwiezdnych Wojen, Gwiezdne Wojny bez Dartha Vadera, a Dartha Vadera bez jego ikonicznego głosu. Aktor, który mu go użyczał – James Earl Jones – zmarł w wieku 93 lat.
Smutną informację przekazało m.in. Twitterowe konto Star Wars. Oczywiście pan James miał w swoim życiu wiele kultowych ról, które dzięki głębokości jego głosu stawały się kultowe, ale to postać głównego złoczyńcy ze świata George’a Lucasa zrobiła z niego ikonę kina.
Thank you for everything, James.
A statement from George Lucas and Lucasfilm: https://t.co/ieEdG0k5zY pic.twitter.com/8L99EeNwuU
— Star Wars (@starwars) September 10, 2024
James Earl Jones, urodził się w 1931 roku w Mississippi, jest ikoną filmowego przemysłu. Jego inne niezapomniane role to choćby głos Mufasy w „Królu Lwie”, rola w „Dr. Strangelove”, w „Książę w Nowym Jorku”, w „Polowanie na Czerwony Październik”, czy w „Polu marzeń”. Jest to jedna z nielicznych osób, które zdobyły EGOT, co oznacza, że ma na koncie nagrodę Emmy, Grammy, Oscara i nagrodę Tony.
Aktor dożył bardzo słusznego wieku i przez całą karierę cieszył się sympatią i szacunkiem. Świat kina stracił kogoś, kogo nie da się zastąpić. Niech spoczywa w pokoju.