Chociaż wydawać by się mogło, że Gen Z to generacja wychowana na komputerach, to okazuje się, że nie potrafi pisać na klawiaturze. A przynajmniej tak wynika z nowych danych prosto z USA.
W ciągu ostatnich 25 lat liczba amerykańskich szkół średnich uczących pisania na klawiaturze drastycznie spadła. Podczas gdy około 44 procent uczniów kończących szkołę średnią w 2000 roku uczęszczało na kursy pisania na klawiaturze, do 2019 roku liczba ta gwałtownie spadła do 2,5 procenta (według danych Departamentu Edukacji Stanów Zjednoczonych).
Gen Z nie umie w komputery
Nauczyciele często zakładają, że Gen Z, będąc cyfrowymi naturalami, już potrafi pisać na klawiaturze, ponieważ są tak zaznajomieni z technologią. W końcu niemal połowa nastolatków twierdzi, że jest online „prawie bez przerwy” (według badania Pew Research Center). Jednak większy dostęp do laptopów, tabletów i smartfonów nie oznacza automatycznie umiejętności pisania na klawiaturze.
Oznacza to, że Generacja Z pisze na klawiaturze dwoma palcami z prędkością około 13 słów na minutę. To przekłada się na studia, gdzie studenci korzystają z oprogramowania do zamiany mowy na tekst, ponieważ ich umiejętność pisania jest zbyt wolna. Niestety, takie narzędzia wprowadzają błędy gramatyczne.
Jeszcze gorzej radzą sobie mniej rozgarnięci przedstawiciele Generacji Z, którzy zostali przekonani przez propagandę Apple, że mogą pisać prace na swoich iPhone’ach lub iPadach. To przekonanie mocno wydłużyło czas wykonywania zadań domowych.
Między marcem a majem 39 procent zadań, które uczniowie przesłali za pośrednictwem platformy internetowej Canvas, zostało przesłanych z urządzeń mobilnych. Szkoły używają Canvas do dystrybucji treści do uczniów oraz jako miejsce do przesyłania prac domowych. Nauczyciele natomiast wykonywali ponad 90 procent swojej pracy na Canvas za pomocą komputerów.
Konsekwencje
W miarę jak coraz więcej ośrodków przenosi swoje analogowe testy standaryzowane na komputery, Tim Dikun, COO w Teaching.com, spółce macierzystej Typing.com, spodziewa się, że więcej szkół ponownie zacznie priorytetowo traktować naukę pisania na klawiaturze.
„Uczniowie będą osiągać wyższe wyniki w testach, gdy nie będą musieli myśleć o tym, jak pisać, a będą mogli skupić się na treści, którą tworzą” – powiedział. Dikun zauważa już zwiększone zapotrzebowanie na programy nauki pisania na klawiaturze w takich stanach jak Nowy Jork i Teksas, które wdrażają egzaminy komputerowe.
Zakładać można, że podobnie wygląda to w Polsce, gdzie nastolatki także coraz więcej czasu spędzają przede wszystkim w telefonach, a nie przy komputerach, co staje się coraz większym problemem, choćby dla pracodawców, którzy wymagają szybkiego pisania na klawiaturach.