Sąd federalny w USA orzekł, że Google nielegalnie utrzymywało monopol na rynku wyszukiwarek internetowych. Zamiast nakładać drakońską karę, sędzia polecił, aby firma udostępniła konkurentom niektóre swoje cenne zasoby, w tym kopię indeksu wyszukiwania oraz dane dotyczące zapytań i kliknięć użytkowników.
Decyzja sądu wzbudza obawy bezpieczeństwo danych osobowych. Kluczowe pytanie dotyczy tego, czy takie udostępnienie tych informacji wzmocni konkurencję, czy stworzy nowe ryzyka związane z prywatnością? Z drugiej strony dzięki temu konkurencyjne oraz mniejsze firmy od Google będą mogły rozwijać swoje wyszukiwarki internetowe.
Google ma udostępnić dane konkurencji
Indeks Google zawiera miliardy stron internetowych, stanowiłoby fundament do dalszej budowy konkurencyjnej wyszukiwarki. Nie ma wątpliwości, iż wykorzystanie danych Google pozwoli innym wyszukiwarkom dokonać znaczących postępów w rozwoju własnych narzędzi.
Zasadniczą wartość tych danych stanowi zachowanie użytkowników. Google nie tylko wyświetla wyniki wyszukiwania, ale również śledzi, które linki są klikane, jak długo użytkownicy pozostają na danej stronie i czy szybko wracają do wyszukiwania. Eksperci zauważają, że dane dotyczące zachowań użytkowników to jedno z najpotężniejszych narzędzi poprawiających dokładność wyszukiwania. Jednak wymóg udostępnienia tych danych wywołuje obawy wśród zwolenników ochrony prywatności, którzy ostrzegają, iż dostęp do nich może stworzyć nowe ryzyka związane z wyciekiem danych osobowych.
Nowa era Internetu?
Choć Google jest zobowiązane do przekazywania danych osobowych tylko w ściśle określonych przypadkach (np. na mocy nakazu sądowego), dostęp do informacji o zapytaniach może stworzyć niebezpieczeństwo ich niewłaściwego wykorzystania.
W związku z tym sąd powołał pięcioosobowy zespół, który ma monitorować udostępnianie tych danych i zapewnić, że nie będą one używane w sposób zagrażający prywatności użytkowników.
Ostateczna decyzja sądu nie daje konkurentom natychmiastowego dostępu do danych. Zamiast tego, zespół będzie decydował, które firmy mogą je uzyskać, jakie zabezpieczenia muszą zostać wprowadzone i w jaki sposób dane będą udostępniane.