iiyama G-Master GB2741QSU-B1 Black Hawk. Budżetowiec z aspiracjami

Najnowszy wyświetlacz iiyama świetnie pokazuje zmiany, jakie zaszły w ostatnich latach na rynku monitorów dla graczy. Jeszcze nie tak dawno temu, kupując tani model za kilkaset złotych, nie mogliśmy liczyć na wiele – co najwyżej wyświetlacz Full HD o odświeżaniu 75 Hz, który średnio sprawdzał się w dynamicznych tytułach. Tymczasem G-Master GB2741QSU-B1 to 27-calowy nowy model QHD z budżetowej linii Black Hawk, którego cena zamyka się poniżej 700 zł, choć jego specyfikacja na to nie wskazuje. Pytanie tylko, czy japońskiemu producentowi udało się połączyć odpowiednią jakość z niską ceną, czy może ta okupiona jest zbyt dużymi kompromisami i lepiej dopłacić do czegoś lepszego? Na to i wiele innych pytań postaramy się odpowiedzieć w tym artykule, więc zapraszamy do lektury.

Zaczynamy od omówienia podstawowych elementów specyfikacji monitora. I tak, iiyama G-Master GB2741QSU-B1 Black Hawk to 27-calowy model wyposażony w panel IPS o rozdzielczości 2560 × 1440 pikseli, która od jakiegoś czasu uznawana jest za złoty środek wśród graczy (optymalne połączenie jakości z wydajnością). Zastosowana matryca charakteryzuje się także częstotliwością odświeżania na poziomie 144 Hz, co stanowi spory skok względem dotychczasowej oferty Black Hawk, gdzie otrzymywaliśmy 100 Hz wyświetlacze, a do tego możemy liczyć na niski czas reakcji na poziomie 1 ms (MPRT). Oczywiście nie zabrakło także obsługi technologii synchronizacji adaptacyjnej i co ciekawe, iiyama w tym przypadku wspomina o zgodności z G-Sync, a nie FreeSync, którym reklamowała swoje monitory przez lata (z punktu widzenia użytkownika to żadna znacząca zmiana).

Budowa zewnętrzna i wykonanie

Nie będziemy się rozpisywać na temat designu i jakości wykonania G-Master GB2741QSU-B1 Black Hawk, ponieważ w tym aspekcie nowość iiyama wypada praktycznie identycznie jak wszystkie modele tego producenta z ostatnich miesiecy. W gruncie rzeczy jedyna różnica to naklejka z nazwą w lewym dolnym rogu obramowania ekranu. Warto odnotować, że w zestawie otrzymujemy komplet niezbędnych przewodów (DisplayPort, HDMI, USB), a montaż monitora jest banalnie prosty i zajmuje dosłownie minutę. 

Najważniejsze jednak, że zastosowane tworzywa nie budzą zastrzeżeń, sama konstrukcja jest nowoczesna (bardzo smukłe ramki, wliczając w to dolną, które doczekała się sporego odchudzenia), a podstawa zapewnia bardzo dużą regulację, w tym możliwość piwotu i to w obie strony. Generalnie trudno się tu do czegoś przyczepić.

Jeśli zaś chodzi o dostępne porty, otrzymujemy pojedynczy DisplayPort 1.4, dwa HDMI 2.0, wyjście słuchawkowe (minijack) oraz złącze zasilające. Sam zasilacz jest zaś wbudowany we wnętrzu obudowy, więc nie musimy obawiać się, że będzie zajmował dodatkowe miejsce. Są też zintegrowane głośniki stereo (2x 2W), których jakość dźwięku jest co prawda kiepska, ale samą ich obecność zawsze zaliczamy na plus, gdyż potrafią być pomocne (szczególnie jeśli nie mamy samodzielnego zestawu, a chcemy dać odpocząć uszom od słuchawek). 

Menu ekranowe (OSD)

W gruncie rzeczy także OSD nie uległo modyfikacji. Warto jednak odnotować, że jeśli macie starszy model japońskiego producenta, to zauważycie sporą wizualną zmianę interfejsu, ale to tak naprawdę tylko lifting wizualny, który może prezentuje się nowocześniej, ale nie przynosi żadnych nowych funkcjonalności. Na plus jednak zastosowanie dżojstika zamiast tradycyjnych przycisków, co sprawia, że korzystanie z OSD jest znacznie wygodniejsze. 

Pochwalić trzeba również fakt, że większość opcji jest logicznie pogrupowana i nazwana, a mamy też wsparcie dla języka polskiego. Producent zadbał nie tylko o nastawy podstawowe jak jasność, kontrast, temperatura barwowa czy gamma lokalna, ale także udostępnia dodatkowy korektor czerni, kilkupoziomowy „dopalacz” Overdrive, tryb stroboskopowego podświetlenia (MRB), który też posiada kilka stopni regulacji i trzy sloty zapisu ustawień spersonalizowanych, więc pod względem oferowanych możliwości menu ekranowe przedstawia się wybornie. 

Jakość obrazu. Budżetowiec daje radę

Pomiary kolorymetrem 27-calowego modelu GB2741QSU-B1 Black Hawk potwierdzają, że pokrycie dla najpopularniejszej przestrzeni kolorów sRGB wynosi 89,9% przy całkowitej jej objętości 96,7% i wygląda na to, że producent celował właśnie w ten gamut. W przypadku tych bardziej zaawansowanych trzeba się już liczyć z dużymi cięciami, bo dla Adobe RGB wartości te wynoszą odpowiednio 65% i 66,6%, a dla DCI P3 68,1% oraz 68,5%, ale trzeba pamiętać, że mówimy o budżetowym monitorze dla graczy 

Co więcej, monitor może się pochwalić wysokim jak na IPS kontrastem, który wynosi 1491,9:1. Do tego dobrze wypada fabryczna kalibracja, bo średni błąd Delta E dla sRGB wynosi tylko 1,92, kiedy to błędy poniżej 3,0 uznawane są za niewidoczne gołym okiem, więc praktycznie obejdzie się bez dodatkowej kalibracji. To jednak nie koniec zalet tego monitora, bo pomiary wskazały też na wysoką jasność, sięgającą przeszło 410 nitów, co w tym segmencie jest bardzo dobrym wynikiem. 

Gamingowy charakter

Jak zatem wypada G-Master GB2741QSU-B1 Black Hawk w swoim naturalnym środowisku, czyli w grach? Trzeba przyznać, że 144 Hz robi robotę i jeśli przeskoczycie na ten monitor z 60, 75 lub nawet 100 Hz, to poczujecie dużą różnicę w płynności rozgrywki. Co prawda czas reakcji jest tu wyraźnie wolniejszy niż w najszybszych matrycach IPS, ale mimo wszystko otrzymujemy ostrość ruchomego obrazu na akceptowalnym z punktu widzenia graczy poziomie. Smużenie jest widoczne głównie na mocno kontrastowych obiektach, a do tego możemy je mocno zniwelować, posiłkując się 5-stopniowym dopalaczem (overdrive) lub aktywując tryb stroboskopowy MBR, który niesamowicie wyostrza obraz w ruchu. 

Oczywiście nie zabrakło też obsługi technologii Adaptive Sync w zakresie 48-144 Hz, co zapewnia rozgrywkę pozbawioną efektu rozrywania (screen tearing) i przycinania (stuttering) zarówno na kartach AMD Radeon (FreeSync), jak i NVIDIA (G-Sync Compatible). Co więcej, input lag na poziomie zaledwie 3,2 ms sprawia, że nie musimy obawiać się opóźnień podczas rozgrywki, a przynajmniej tych związanych z wyświetlaczem.

Dla kogo?

iiyama G-Master GB2741QSU-B1 Black Hawk to propozycja przede wszystkim dla graczy szukających kompetentnego monitora, który sprawdzi się do większości gier, ale jednocześnie nie zrujnuje budżetu. Zastosowana tu matryca IPS QHD 144 Hz rzeczywiście świetnie nadaje się zarówno do singlowych gier AAA, gdzie zależy nam przede wszystkim na jakości grafiki, jak i dynamicznych sieciowych shooterów, gdzie liczy się głównie płynność, szybkość i niski input lag. Poza gamingiem GB2741QSU-B1 27-calowy ekran dobrze sprawdzi się także w filmach czy typowym konsumowaniu treści – za 699 zł otrzymujemy więc naprawdę wszechstronny sprzęt, którego możliwości wykraczają poza to, co przeważnie otrzymujemy w tym segmencie.