Książki w abonamencie Legimi z dodatkową opłatą – co warto wiedzieć?

Od kilku dni w mediach pojawiają się informacje o zmianach w ofercie Legimi, popularnej platformy abonamentowej z dostępem do ebooków i audiobooków. W szczególności problem dotyczy osób korzystających z tzw. oferty bibliotecznej, które otrzymały komunikat, że stracą dostęp do książek kilku wydawnictw.

Teraz okazuje się, że zmiany będą jeszcze bardziej znaczące i dotkną również subskrybentów płatnych abonamentów – od 22 października Legimi wprowadza nową kategorię w swojej ofercie, „Katalog Klubowy”. Będą tam dostępne tytuły, których platforma nie może już oferować w ramach standardowego abonamentu z powodu zmian licencyjnych. Użytkownicy, którzy chcą korzystać z tych ebooków i audiobooków, będą musieli uiścić dodatkową opłatę w wysokości 14,99 zł za tytuł. Część tej kwoty można pokryć punktami zdobywanymi w Klubie Mola Książkowego, co częściowo zmniejszy koszty dla regularnych subskrybentów.

Zmiany wynikają z przepisów nowej Ustawy o prawie autorskim, która obowiązuje od września 2024 roku. Nowe regulacje nakładają na Legimi obowiązek rozliczania wynagrodzenia za udostępniane publikacje w sposób korzystniejszy dla twórców. W przypadku audiobooków Legimi także musi dodatkowo odprowadzać tantiemy na rzecz wykonawców nagrań, co wpłynęło na konieczność zmiany modelu rozliczeń.

Rezygnacja wydawnictw z Legimi

Zmiany w aplikacji sprawiły, że część dużych polskich wydawnictw opuści usługę, są to:

• Wydawnictwo Czarna Owca;
• Wydawnictwo Czarne;
• Dom Wydawniczy Rebis;
• Wydawnictwo Literackie;
• Wydawnictwo Nasza Księgarnia;
• Wydawnictwo Media Rodzina;
• Wydawnictwo Dolnośląskie.

Dobra wiadomość jest taka, że użytkownicy, którzy dodali książki na swoją półkę przed 22 października, zachowają do nich dostęp na dotychczasowych zasadach. Jednak od tego dnia nowe tytuły z „Katalogu Klubowego” będą dostępne wyłącznie za dodatkową opłatą.

Zmiany te spotkały się z negatywną reakcją inwestorów, co spowodowało spadek wartości akcji Legimi o 20%. Pojawiły się obawy, że pogorszenie oferty może zahamować wzrost liczby użytkowników platformy.