MSI GTX 1070 Gaming Z – smok z bliska.
Testowany model jest przedstawicielem niereferencyjnych kart z serii GTX 10 i podkategorii Gaming. W jej skład wchodzą trzy modele Gaming, Gaming X oraz Gaming Z. Poszczególne modele różnią się miedzy sobą taktowaniem, z czego Gaming ma zegary referencyjne, a X i Z zostały fabrycznie podkręcone. Cechą wspólną, dla wszystkich kart z rodziny, jest czarno-czerwona stylistyka. Wspomniane kolory pojawiają się już na opakowaniu.
(Kliknij, by zobaczyć GIF)
W skład zestawu dostarczonego razem z kartą wchodzą:
– instrukcja obsługi,
– podziękowanie za zakup,
– zestaw naklejek,
– płyty ze sterownikami i oprogramowaniem.
Karta wg. danych producenta prezentuje się następująco:
MSI GTX 1070 Gaming Z | |
Taktowanie bazowe | 1771 MHz (OC Mode) |
Realne taktowanie rdzenia | 1911 MHz (OC Mode) |
Taktowanie pamięci | 8108 MHz |
Pamięć: | 8192 MB /GDDR5 256 bit |
Przepustowość pamięci RAM | 260GB/s |
Standard szyny | PCI Express 3.0 |
OpenGL | OpenGL®4.5 |
Digital Max Resolution | 7680 x 4320 |
Procesory strumieniowe | 1920 |
Jednostki teksturujące | 120 |
Wielkość | 279mm x 140mm x 42mm |
Waga | 1112 g |
Złącze zasilania | 6 pin + 8 pin |
Prezentowany Pascal jest ewolucją poprzedniej generacji kart z serii Gaming. Do jej budowy MSI wykorzystało autorski laminat, który jest poszerzony względem referencyjnego. Delikatnie zmieniono też kształt obudowy systemu chłodzenia, przez co karta zyskała bardziej „drapieżny” charakter.
(Kliknij, by zobaczyć GIF)
Ale zacznijmy od początku. Pierwszym elementem, jaki „rzuca się” w oczy zaraz po wyjęciu karty z opakowania, jest system chłodzenia. A jest nim autorski cooler Twin Frozr szóstej generacji. Oparty został on na dwóch wentylatorach TORX 2.0, których konstrukcja została zmodyfikowana tak, aby zwiększyć o 22% przepływ powietrza. Dzięki zastosowaniu podwójnych łożysk kulowych śmigła obracają się ciszej. Za rozpraszanie ciepła odpowiada dość sporych rozmiarów radiator wyposażony w sześć rurek cieplnych 8 mm. Jego kształt zaprojektowano w taki sposób, aby chłodne powietrze wtłaczane przez wentylatory owiewało wszystkie rurki i rozpraszało się na boki.
Źródło MSI
Obudowa systemu chłodzenia wykonana jest z dwukolorowego plastiku. MSI zastosowało różną strukturę powierzchni materiałów oraz różne wykończenie: od błyszczącego po matowe. W tylnej części obudowy umiejscowiono czerwone wypustki imitujące płomienie, które mogą być podświetlone.
Do komunikacji karty z komputerem służy złącze PCI-E 3.0 (x16), a za wyświetlanie obrazu odpowiadają umieszczone na perforowanym śledziu złącza:
- 3x DisplayPort,
- 1x DVI-D,
- 1x HDMI,
Na tyle karty umieszczono czarny, metalowy backplate. Perforowana, na wysokości rdzenia karty, płytka usztywniająca pokryta jest matową powłoką. W jej tylnej części umieszczono podświetlone logo MSI wraz z wizerunkiem smoka oraz napisem GAMING G SERIES.
W górnej części karty widzimy kolejne podświetlane logo producenta. Nie zabrakło także złącza SLI do połączenia multi-GPU.
W tylnej części karty widoczne są dwa złącza 6 i 8-pinowe dostarczające energię do 10-fazowej sekcji zasilania. Rozbudowane zasilanie oraz wykorzystanie komponentów Military Class4 powinno skutkować dobrym potencjałem OC. Postaram się to sprawdzić w testach.
Źródło MSI
Jak przystało na prawdziwego Pascala, MSI 1070 Gaming Z może pochwalić się podświetleniem LED RGB. Aby mieć możliwość sterowania diodami wymagana jest aplikacja GamingAPP.
Za jej pośrednictwem możemy, także zmieniać predefiniowane ustawienia OC systemu, skorzystać z funkcji dostosowujących wyświetlanie obrazu, uruchomić funkcję zgodności z VR, odpalić streaming rozgrywki, czy też skorzystać z OSD.
(Kliknij, by zobaczyć GIF)
Źródło MSI