Noctua NA-FC1.
Na pierwszy ogień przyszedł mały kontroler wentylatora. Zapakowany jest w czarne pudełko. Po otwarciu na górnej części pudełka jest instrukcja, która opisuje kontroler, jego podłączenie, funkcje, dołączone akcesoria czyli wszystko, co powinno się tam znaleźć. Co ciekawe i warte odnotowania tekst zawarty w instrukcji nie jest pisany bezosobowo lecz producent zwraca się do każdego klienta zaczynając od słów „Dear customer”. Niby nic ale pokazuje to jaki stosunek Noctua ma dla każdego swojego klienta.
Sam kontroler umiejscowiony jest w piankowej formie, obok niego znajdują się trzy kable połączeniowe:
- kabel NA-EC1 łączący płytę główną z kontrolerem
- kabel NA-AC4 łączący zasilacz z PWM w płycie głównej i kontrolerem
- rozdzielacz NA-SC1 łączący kontroler z trzema wentylatorami
Sam kontroler jest dość ciekawy w budowie, oprócz pokrętła odpowiadającego regulacji prędkości wentylatorów (od 0% do 100% w stosunku do impulsu przesyłanego przez PWM) posiada jeszcze dwie diody sygnalizujące pracę kontrolera oraz przycisk „No stop”, którego aktywacja powoduje, że niezależnie od sygnałów PWM bądź ustawienia kontrolera, prędkość wentylatorów wynosi minimum 300RPM. Oczywiści instrukcja obsługi posiada odpowiednie wykresy, na których można zobaczyć jak kontroler wpływa na obroty wentylatorów w zależności od informacji otrzymywanych przez PWM. Moim zdaniem kontroler ten jest idealnym rozwiązaniem dla rozbudowanych systemów chłodzenia CPU, które posiadają więcej niż 1 wentylator. Całość może być podłączona do sterowania PWM umieszczonego na płycie głównej a sami mamy możliwość jak wszystkie wentylatory mają reagować na te informacje. Mała rzecz a naprawdę niezwykle przydatna!