Przesłanie edukacyjne od szefów działów HR dla uczniów, dyrektorów szkół oraz doradców zawodowych

Tuż przed wakacjami prezesi i szefowie działów HR siedmiu firm IT przygotowali przesłanie edukacyjne dla uczniów, dyrektorów szkół i doradców zawodowych. Wcale nie mówią do nich: „uczcie się jeszcze pilniej!”. Jakie są więc rekomendacje, które mają ułatwić młodzieży odnalezienie się na rynku pracy?

 

W dokumencie zawarliśmy:

 

  1. Opis projektu
  2. Przesłanie edukacyjne
  3. Cytaty dotyczące My Future in Technology
  4. Rynek IT w Polsce
  5. Kontakt dla mediów

 

Wskazówki są efektem pilotażowego projektu My Future in Technology, który właśnie miał swój wielki finał we Wrocławiu w Kinie Nowe Horyzonty.

Projekt My Future in Technology zorganizowało miasto Wrocław wraz z siedmioma firmami z branży nowych technologii: Capgemini, Nokia, QAD, Gigaset, Espotel, Objectivity i Techland.

W sumie tych siedem firm spotkało się z 1 500 uczniów, 600 rodzicami w 15 szkołach: gimnazjach i liceach.

Przypomnijmy, gimnazjaliści i licealiści przez ostatnie trzy miesiące rozwiązywali cztery zagadki, które przygotowały dla nich firmy. Musieli wykorzystać wiedzę z matematyki, fizyki i informatyki. Odpowiedzi nagrywali w formie video. Można je zobaczyć na stronie www.myfutureintechnology.pl.

Uczestnicy projektu budowali domowy światłowód, planowali produkcję długopisów, obliczali czas przesyłu sygnału cyfrowego oraz próbowali rozwiązać tzw. problem plecakowy (jeden z najczęściej poruszanych problemów optymalizacyjnych z zakresu logistyki), a konkretnie: jak najrozsądniej załadować ładunek w wielkim porcie, by było to najbardziej opłacalne.

Zagadki były pretekstem, by pokazać nastolatkom, że choć są jeszcze bardzo młodzi,
to dzisiejsze decyzje mają wpływ na ich przyszłość, a nauka przedmiotów ścisłych może mieć istotne znaczenie w ich przyszłej karierze zawodowej.

Przenieśliśmy ich trochę w przyszłość – mówi Monika Cwynar-Kępa, rzecznik merytoryczny projektu, dyrektor działu HR w Capgemini. – Mój syn czasem mnie pytał: „Mamo, a po co ja się tego wszystkiego uczę? Jak mi się to przyda w przyszłości?”. Zorganizowaliśmy więc My Future in Technology, żeby odpowiedzieć na to pytanie jemu i innym nastolatkom.

 

W ramach projektu zorganizowano też dni otwarte w firmach, spotkania z rodzicami oraz warsztaty programowania dla dziewczynek.

 

Dlaczego szkoły ponadpodstawowe? Okazuje się, że uczniowie tak naprawdę wybierają rodzaj studiów już w gimnazjum, gdy muszą zdecydować o profilu kształcenia w liceum. Mało kto zmienia później decyzję – nadrobienie wielu różnic programowych jest zbyt pracochłonne, by odpowiednio przygotować się do matury.

Rafał Dutkiewicz,

Prezydent Miasta Wrocławia

– Nie jest tajemnicą, że najszybciej na świecie rozwijają się te regiony, w których jest stosunkowo wysoki procent osób o wykształceniu technicznym. Bardzo chcielibyśmy, żeby Wrocław i Dolny Śląsk należały do tych obszarów.

Jak Państwo wiedzą, ogromnie szanuję wykształcenie w każdym kierunku, ale czynię też wiele starań, żeby spory procent wrocławskiej młodzieży chciał studiować na kierunkach

technicznych – i tych związanych z informatyką.

Nowe technologie to obszar, w którym zawodowe zapotrzebowanie Polski już jest ogromne, a będzie stale rosnąć. Tu jest przyszłość. Dlatego dobrze, że udało się właśnie we Wrocławiu zorganizować projekt My Future in Technology.

Nie było do tej pory w Polsce projektu edukacyjnego o takim charakterze. Niezwykła jest nie tylko tak rozbudowana współpraca między sektorami prywatnym i publicznym, ale również to, że do udanej kooperacji przystąpiły firmy na co dzień rywalizujące o klientów

i pracowników.

Monika Cwynar-Kępa,

rzecznik merytoryczny projektu My Future in Technology, dyrektor działu HR w Capgemini:

– Rozpoczynając projekt pytałam Państwa, kto z Was miał predyspozycje do nauki przedmiotów ścisłych, ale wybrał inny kierunek kształcenia. My już wiemy, że wśród nastolatków jest wiele osób, którym nauka matematyki, fizyki i informatyki przychodzi z łatwością. O ile jest ciekawie przedstawiona.

Mój syn czasem mnie pytał: „Mamo, a po co ja się tego wszystkiego uczę? Jak mi się to przyda w przyszłości?”. Zorganizowaliśmy więc My Future in Technology, żeby odpowiedzieć na to pytanie jemu i innym nastolatkom.

Oprócz zagadek, na które dostaliśmy fenomenalne odpowiedzi, zorganizowaliśmy spotkania z uczniami i rodzicami, w ramach drzwi otwartych zaprosiliśmy młodzież do naszych firm, a dziewczynki uczestniczyły w warsztatach programistycznych.

Przedstawiciele siedmiu firm spotkali się w sumie z 1500 uczniami – z 15 szkół: liceów i gimnazjów – oraz 600 rodzicami.

Mam nadzieję, że udało się nam przenieść nastolatków w przyszłość i pokazać im, jak ich kariera mogłaby wyglądać. I że tak naprawdę nie jest to odległy czas. Firmy zapraszają na staże i praktyki kandydatów już z drugiego roku studiów.

Podczas dni otwartych w Capgemini padło pytanie: „jak zacząć?”. Uczniowie, których poznaliśmy, już zaczęli. Zostańcie na tej drodze. Realizujcie projekty. Rozwijacie swój talent do nauki przedmiotów ścisłych. I do zobaczenia!

 

PRZESŁANIE EDUKACYJNE

 

  1. STAWIAJMY PRZED MŁODZIEŻĄ WYZWANIA

 

SEBASTIAN KULEJ

Wicedyrektor Europejskiego Centrum Oprogramowania i Inżynierii, Dyrektor Departamentu Badań i Rozwoju w Nokia

Czy wiecie, jak wygląda praca w takich firmach jak nasza?

Nokia to centrum badawczo-rozwojowe. Oznacza to, że nie tylko realizujemy projekty, ale również je wymyślamy. Oprócz innowacyjności i kreatywności, kluczowym elementem jest umiejętność rozwiązywania problemów.

Zawsze powtarzam swoim pracownikom, że najistotniejsze, to zamienić problem w wyzwanie, a wyzwanie w sukces.

Zobaczcie, przygotowując zagadki, nie ograniczaliśmy Was co do formy odpowiedzi. To od Was zależało, jak rozwiążecie zadanie, i jak to rozwiązanie nam przedstawicie. Wykazaliście się olbrzymią kreatywnością. Różnorodność form nas zaskoczyła. Byliście fenomenalni! Osobiście obejrzałem każdy film i chciałem Wam z tego miejsca podziękować, bo była to dla mnie duża frajda.

Jeśli mógłbym Wam coś podpowiedzieć:

Podejmujcie wyzwania. Nie poddawajcie się. Nie bądźcie odtwórczy. Śmiało wymyślajcie własne rozwiązania. Podejmujcie ryzyko, nie obawiając się porażki, bo nawet jak Wam się przydarzy, to Was dużo nauczy.

Gratulacje dla wszystkich, którzy wzięli udział w programie!

 

 

  1. UCZMY MŁODZIEŻ PRACY W GRUPIE

 

Michał Zgrzywa

Operations Research Guild Master

Wielu osobom programista kojarzy się z zarośniętym chłopakiem, zamkniętym w piwnicy z mnóstwem serwerów i monitorów, gdzie sam, po nocach, pisze jakiś kod. Potem wszyscy korzystają z jego aplikacji, a on jest sławny i bogaty.

Może i tak się dzieje, ale bardzo rzadko. Znakomita większość programistów i informatyków pracuje w grupie. I to z bardzo prostych powodów. Gdyby klient i użytkownicy musieli czekać aż ten jeden programista skończy swój program, czekaliby długie lata. Lepiej więc powierzyć realizację programu zespołowi, albo wielu zespołom, i skrócić ten czas.

W takim zespole jest wiele ról. Programiści pracują z innymi programistami, także z testerami, którzy dbają o jakość oprogramowania, ze specjalistami od interakcji człowiek–komputer, czy ze specjalistami od wydajności.

Oczywiście programiści muszą kontaktować się także ze wszystkimi tymi, którzy będą korzystać z tworzonego oprogramowania, czyli z użytkownikami. Komunikacja jest bardzo ważna. Pojedyncza osoba raczej nie ma szans, by stworzyć naprawdę przydatny program bądź produkt.

Dlatego: jeśli w szkole macie możliwość uczestniczenia w grupowym projekcie, zawsze z tego korzystajcie. Wiele się nauczycie – też od innych kolegów.

 

  1. PROGRAMUJMY NA LEKCJACH INFORMATYKI W KAŻDEJ SZKOLE

 

MACIEJ SIBIŃSKI

Prezes Zarządu Espotel/ Etteplan

Czy programowanie jest trudne? Hollywoodzkie produkcje pokazują nam geniuszy, frików technologicznych. Kto z nas nie oglądał „Matrixa”?

Tymczasem moja ośmioletnia córka chodzi już na dodatkowe zajęcia z programowania. To są tak naprawdę podstawy programowania z wykorzystaniem klocków Lego. Świetna zabawa. Ona jeszcze nie wie, że to się jej w przyszłości przyda.

Doskonale pamiętam, jak w szkole podstawowej mój nauczyciel matematyki zaraził mnie pasją do informatyki. W wolnym czasie, po lekcjach, uczył nas, jak programować w języku Logo. Programowaliśmy więc żółwia, który rysował różne cuda na ekranie monitora.

Mogę Państwu powiedzieć, że programowanie rozwija kreatywność, analityczne myślenie i uczy rozwiązywania problemów. Im dzieci wcześniej zaczną chłonąć tę wiedzę, tym łatwiej będzie im ją wykorzystać w przyszłości – i to niemal w każdym aspekcie życia.

Zorganizowaliśmy u nas firmie warsztaty z programowania dla dziewczynek. Dziewczyny były genialne. Wieloma pomysłami i kreatywnością zaskoczyły naszych doświadczonych inżynierów, którzy przygotowując zadanie, myśleli, że można je rozwiązać na dwa sposoby. Okazało się, że rozwiązań było znacznie więcej.

Mój wniosek jest taki: wprowadźmy naukę programowania w każdej szkole, koniecznie, obowiązkowo. Niech dzieci uczestniczą w zajęciach dodatkowych. Moim zdaniem nauka programowania jest i będzie tak samo ważna, jak nauka języków obcych.

 

 

  1. SZUKAJMY W MŁODZIEŻY TALENTÓW

 

AGNIESZKA AUGUSTYNÓW

Członek Zarządu i Dyrektor Finansowy Gigaset Polska

 

Każdy z nas ma taką rzecz, którą lubi robić najbardziej i wychodzi mu ona świetnie. Wykonując tę czynność, czas się nie dłuży. Nie nudzimy się wtedy i nie traktujemy tego jako kolejny szkolny obowiązek lub zadanie do odhaczenia.

Czy wiecie, jakie są Wasze talenty? Namawiam Was gorąco: szukajcie ich i rozwijajcie. Bądźcie czujni, bo czasem można talent uśpić nawet na wiele lat.

Uczestnicy My Future in Technology pokazali wiele talentów. I to znakomicie, bo doświadczenie pokazuje, że kto odkrywa wcześnie swoje talenty, pracuje z pasją i z radością chodzi do pracy.

Podczas rekrutacji pokażcie, że lubicie, to co robicie, a nikt nie przejdzie obok Was obojętnie.

Nie musicie być we wszystkim doskonali. Wybierzcie tę jedną rzecz, która Was wyróżni.

 

  1. INSPIRUJĄCY NAUCZYCIEL JEST NA WAGĘ ZŁOTA

 

AGATA SALA

Dyrektor ds. HR na Europę Centralną i Wschodnią QAD

Powiem krótko: inspirujący nauczyciel jest na wagę złota! Spotkaliśmy w projekcie wielu takich. Efekty są piorunujące, gdy taki nauczyciel pracuje z dziećmi. Powinniśmy nieustannie przypominać, jak ważną rolę pełnią nauczyciele. Wyznaczają kierunek uczniom i ułatwiają im start na rynku pracy.

Nieocenionym duetem jest też nauczyciel i doradca zawodowy. Nauczyciel powinien wiedzieć, jak przekazać wiedzę, zaś doradca zawodowy pokazać, jak tę wiedzę uczniowie będą mogli wykorzystać.

Doceniajmy tych, którzy wiedzą, jak pracować z uczniami i ich inspirować.

 

 

  1. POMYSŁY I CELE ZAMIENIAJMY W CZYNY

 

Matylda Siuta

Manager ds. Rekrutacji w Techland Sp. z o.o.

 

Jestem zachwycona Waszą energią i pasją. Zachowajcie to na zawsze. Kolejny krok, jaki mogę rekomendować, to przekucie tej energii i pasji w czyny. Działajcie.

Dlaczego to jest ważne? Zdradzę Wam, że podczas rekrutacji każdego z kandydatów pytamy o to, jakie własne projekty realizował. Nie ma znaczenia, czy to były strony internetowe, gry, czy aplikacje. Chodzi o to, żeby pokazać coś Waszego autorstwa. Pytamy o to, z jakimi problemami się zetknęliście podczas tworzenia, w jaki sposób je rozwiązaliście, czego się nauczyliście o sobie. A co najważniejsze, czy skończyliście projekt i przedstawiliście go publiczności, niekoniecznie tej milionowej – wystarczy kolegom i rodzicom. Chodzi po prostu o to, żeby zebrać informację zwrotną i sprawdzić, jakie pomysły i jakie sugestie mogą mieć Wasi odbiorcy.

Pierwsza gra, aplikacja, czy strona www nie musi być idealna. Stopniowo będziecie się rozwijać. Wiele z osób, które przychodzą do nas na rozmowę rekrutacyjną, swoje pierwsze projekty robiło już w szkole podstawowej i w gimnazjum. Oczywiście są różne poziomy zaawansowania, ale liczy się to, że projekt został zamknięty.

W naszej firmie mówi się: „Nie ważne, co robiłeś. Ważne, co zrobiłeś”. Każdy projekt ma taki moment, w którym go nienawidzisz, dlatego właśnie super istotna jest determinacja i to, żeby się nie poddawać.

Wy to macie. To jest Wasz kapitał na przyszłość.

 

 

  1. DOSTARCZAJMY RODZICOM INFORMACJI O RYNKU PRACY

 

PIOTR POPRAWSKI

Dyrektor Zarządzający

Capgemini Software Solutions Center Poland

Ostatni wniosek wypracowaliśmy na podstawie spotkań z 600 rodzicami.

Rodzice nie dowierzali. Szczególnie, gdy mówiliśmy o możliwościach rozwoju w naszych firmach, o wysokości wynagrodzeń i o tym, że praca u nas jest stabilna i ciekawa. I nic dziwnego. Rynek pracy zmienia się błyskawicznie. Jeszcze kilkanaście lat temu większości z naszych firm tu nawet nie było. Informatycy, którzy chcieli się rozwijać musieli wyjechać za granicę. Byłem jednym z nich – też wtedy wyjechałem.

Przygotowaliśmy więc prezent dla Państwa – materiał, który jest kompendium wiedzy o możliwościach, jakie daje branża nowych technologii. Mam nadzieję, że będzie on pomocny dla rodziców, ale także dla szkół i uczniów. To dowód na to, że warto uczyć się przedmiotów ścisłych. Raport znajdziecie Państwo na stronie.

I na sam koniec: dziękuję wszystkim uczestnikom, nie spodziewałem się, że program będzie się cieszył aż tak dużym zainteresowaniem. Dla mnie wszyscy jesteście zwycięzcami.

 

 

MY FUTURE IN TECHNOLOGY
– CYTATY ORGANIZATORÓW

UCZNIOWIE ŚWIETNIE PORADZILI SOBIE Z ZAGADKAMI. MOŻNA JE OBEJRZEĆ NA WWW.MYFUTUREINTECHNOLOGY.PL

 

Piotr Poprawski, Dyrektor Zarządzający Capgemini Software Solutions Center Poland:

Młodzi ludzie byli rewelacyjni, myślę, że każdy z nich w przyszłości poradzi sobie w takich firmach jak nasze. Na uwagę zasługuje również zaangażowanie szkół, które widziały w projekcie szansę uzupełnienia aktywności szkolnych i propagowały ideę MFiT wśród uczniów. Po wynikach projektu widać, że współpraca na linii szkoły – biznes daje bardzo dobre efekty.

Sebastian Kulej, Wicedyrektor Europejskiego Centrum Oprogramowania i Inżynierii, Dyrektor Departamentu Badań i Rozwoju w Nokia:

 

– Zaskoczyła nas różnorodna forma odpowiedzi, od prezentacji, filmu zawierającego grę aktorską, filmu animowanego po samodzielnie przygotowane programy, które zostały przesłane wraz z kodem źródłowym. Doceniamy fakt, że odpowiedzi oprócz rozwiązania, zawierały dużą dawkę humoru – młodzież bawiła się tymi zadaniami, widać było zaangażowanie i wysoki poziom kreatywności, który nas niezmiernie ucieszył.

 

Paweł Marchewka, Prezes Zarządu Techland Sp. z o.o.:

– Nauki ścisłe to wiedza o zjawiskach, które nas otaczają. Przełóżmy więc tę abstrakcyjną teorię na rzeczywistość. Przeprowadźmy symulację. Zróbmy doświadczenia. Niech młodzież się wciągnie, zainspiruje, zrozumie. I pozwólmy młodym ludziom popełniać błędy.

 

WARSZTATY PROGRAMOWANIA DLA DZIEWCZYNEK CIESZYŁY SIĘ DUŻĄ POPULARNOŚCIĄ

Maciej Sibiński, Prezes Zarządu Espotel Sp. z o.o.:

– Dziewczyny sobie świetnie radzą z nowymi technologiami. Zorganizowaliśmy u nas warsztaty z programowania sprzętu. Bez problemu wykonały wszystkie zadania. I ile było przy tym śmiechu i zabawy!

IT to młoda branża. Jeszcze 10 lat temu większość firm związanych z nowymi technologiami nie była obecna w Polsce. Nie było więc we Wrocławiu takiego poziomu wynagrodzeń i tylu możliwości zatrudnienia.

 

Agnieszka Augustynów, Członek Zarządu i Dyrektor Finansowy Gigaset Polska:

 

– Gdy opowiadaliśmy rodzicom o możliwościach, jakie niesie ze sobą branża IT, wielu z nich patrzyło na nas z niedowierzaniem, szczególnie gdy mówiliśmy o zarobkach. To najlepszy dowód na to, że takie spotkania ze szkołami, rodzicami i uczniami są ważne i potrzebne.

 

Agata Sala, Dyrektor QAD ds. HR na Europę Centralną i Wschodnią:

– Wielu rodziców podczas spotkań z nami mówiło wprost, że uzyskali wartościowe informacje i konkretne argumenty, które łatwo mogą przekazać swoim dzieciom.

IT TO NIE TYLKO PROGRAMIŚCI

Piotr Szatkowski, Dyrektor Zarządzający Objectivity:

 

– Podczas dni otwartych chcieliśmy pokazać uczniom i nauczycielom, że IT to nie tylko programiści, ale też analitycy biznesowi, testerzy, czy project managerowie. Możliwości jest mnóstwo. I co cieszy mnie szczególnie, podobno uczniowie chwalili, że jest u nas dość luźna atmosfera, że pracownicy między sobą żartują i widać, że dobrze się czują w pracy.

 

IT W POLSCE I NA ŚWIECIE

Unia Europejska od kilku lat raportuje, że w Europie potrzeba blisko 300 tys. informatyków. I liczba ta będzie wzrastać. Wynika to z tego, że programy informatyczne są dziś potrzebne w każdej biznesowej działalności – bankowości, handlu, obsłudze klienta. To się już nie zmieni. Świat, który nas otacza będzie coraz bardziej informatyczny.

W Polsce o branży technologicznej mówi się dopiero od 2000 roku. Jest to więc najmłodszy sektor biznesu, ale też rozwijający się najprężniej.

Obecnie zatrudnionych jest w nim ok. 400 tys. osób. A rekrutacja trwa nieprzerwanie. I nie ma drugiego takiego sektora, który w tak szybkim tempie tworzy nowe miejsca pracy. Sytuacja na rynku IT we Wrocławiu wpisuje się w ogólnoeuropejski trend. Choć bezrobocie spadło tu do niskiej (w porównaniu z innymi miastami) wartości 3,6 proc., to nadal brakuje pracowników.

Już teraz 200 firm IT – wśród których większą część stanowi R&D z takimi spółkami jak Nokia czy Gigaset – ma w stolicy Dolnego Śląska swoje siedziby, zatrudnia łącznie 20 000 osób i chce zwiększać zatrudnienie systematycznie – nawet o kilka tysięcy osób
w skali roku.

Tutaj już na czwartym roku studenci mogą zarobić 4 000 zł brutto. Młodsi specjaliści
– ok. 6 500 zł, a specjaliści zarabiają nawet 10 000 zł brutto i więcej.

Dodatkowo firmy z branży oferują interesujące szkolenia, możliwość rozwoju kwalifikacji
w Polsce i za granicą, a także wszelkiego rodzaju benefity, takie jak ubezpieczenia medyczne czy dofinansowania do zajęć sportowych.

MY FUTURE IN TECHNOLOGY W SKRÓCIE

My Future in Technology to jedyny taki projekt edukacyjny w Polsce. Ponad 1500 gimnazjalistów i licealistów dowiedziało się, jak wygląda praca w największych firmach IT we Wrocławiu i jak w przyszłości mogą wykorzystać wiedzę z zakresu przedmiotów ścisłych.

Celem projektu było pokazanie nastolatkom szkół ponadpodstawowych, jakie znaczenie może mieć nauka przedmiotów ścisłych w ich przyszłej karierze zawodowej.

TWÓRCY PROJEKTU:

  • firmy IT: Capgemini, Nokia, QAD, Gigaset, Espotel, Objectivity i Techland;
  • miasto Wrocław, w szczególności Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej oraz Wydziały Edukacji i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego;
  • nauczyciele i dyrektorzy z wybranych szkół zaangażowanych w projekt;
  • doradcy zawodowi.

SZKOŁY, KTÓRE BIORĄ UDZIAŁ W PILOTAŻOWYM PROJEKCIE:

  • 7 wrocławskich liceów ogólnokształcących:

I., II., III., VI., X., XII., XV.

  • 8 wrocławskich gimnazjów:

12., 14., 15., 18., 21., 28., 37., 39.

JAK DZIAŁAŁ PROJEKT?

Zagadki – strona www i aplikacje mobilne

Na stronie www.myfutureintechnology.pl i w aplikacjach mobilnych publikowane były filmy z zagadkami. Łącznie uczniowie zmierzyli się z czterema łamigłówkami, które przygotowali pracownicy firm zaangażowanych w projekt. Nie tylko nawiązywały one do działalności każdej z nich, ale też pokazywały, jak nauki ścisłe są wykorzystywane na co dzień.

Do ich rozwiązania uczniowie potrzebowali zarówno wiedzy z matematyki, fizyki i informatyki, jak i kreatywności oraz twórczego myślenia.

Firmy zachęcały, aby łamigłówki rozwiązywały maksymalnie 4-osobowe zespoły. Tak właśnie można nauczyć się pracy w grupie, którą pracodawcy bardzo cenią.

Oczywiście przewidziano też nagrody.

  • Najbardziej aktywna szkoła, z której najwięcej uczniów zaangażowało się w konkurs – Gimnazjum 21 we Wrocławiu wygrało drukarkę 3D wraz z zapasem materiałów.
  • Uczniowie wygrali m.in. bony do sklepów multimedialnych.

 

Nadesłane odpowiedzi oceniali przedstawicieli firm i Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.

Spotkania z rodzicami

Do pierwszej, pilotażowej edycji projektu zostało wybranych 8 gimnazjów i 7 liceów. W każdej z tych szkół eksperci spotkali się z rodzicami i zdradzili kulisy pracy w IT. Powiedzieli o przyszłości branży, o wynagrodzeniach i benefitach dla pracowników. W sumie spotkaniach wzięło udział blisko 600 rodziców.

Dni otwarte w firmach

Uczniowie zobaczyli, jak dokładnie wygląda dzień pracy w biurze i poznali pracowników każdej z siedmiu firm.

Warsztaty z programowania dla dziewczynek

Nastolatki uczyły się podstaw programowania i przekonały się, że to wcale nie jest trudne.

Nauka przez zabawę

To nieprawda, że uczniowie nie lubią przedmiotów ścisłych. Chcą się uczyć, ale tylko jeśli program nie jest przeładowany, a zjawiska są ciekawie prezentowane. Dlatego właśnie My Future in Technology oparł się na łamigłówkach, które wymagały zarówno wiedzy teoretycznej, jak i kreatywnego myślenia.

 

Baner zgody na pliki cookie od Real Cookie Banner