Smanos G310 – test systemu alarmowego, który przeznaczono dla osób prywatnych

W praktyce.

Po otrzymaniu zestawu, ochoczo przystąpiłem do instalacji alarmu, ale jak już wspominałem wcześniej nie miałem do czynienia z tego typu sprzętem. Postanowiłem skorzystać z dołączonej instrukcji obsługi , ale niestety nie była w języku polskim. Niemniej fizyczne rozmieszczenie czujników nie nastręczało wielkich problemów, podobnie z centralką i syreną. W moim przypadku centralka wylądowała w kuchni i od razu nasunęła mi się pewna myśl – szkoda, że nie można obrócić informacji wyświetlanych na ekranie, bo G310 idealnie wyglądałoby jako „radio” podszafkowe.

Kolejna sprawa, to ilość czujników. Ta dostępna w zestawie wystarczy do zabezpieczenia mieszkania i to raczej tylko takiego na piętrze. Z kolei do zabezpieczenia domu należałoby od razu zakupić kilka dodatkowych czujników IR oraz zbliżeniowych. Jak wspomniałem w moim przypadku nie było dylematu, gdzie zainstalować czujniki. Zbliżeniowy trafił na drzwi wejściowe, a czujnik ruchu na korytarz, przez który trzeba przejść, aby dostać się do każdego pomieszczenia w mieszkaniu.

Po instalacji karty SIM w centrali i aktywacji modułu gsm, uzbrojony w smartfona przystąpiłem do dodatkowej konfiguracji alarmu. Możliwość taką dawała aplikacja dostępna w Google Play i APP Store. Apka daje możliwość wykorzystania telefonu jako kolejnego pilota, ale także umożliwia wpisanie do pięciu numerów telefonów, na które będą przychodziły wiadomości o aktualnym stanie alarmu. Daje też możliwość ustawienia opóźnienia w trakcie wejścia/wyjścia przed uzbrojeniem czujników.

Niestety aplikacja nie jest dostępna w języku polskim. Przez okres testowy alarm spisywał się prawidłowo. Nie zauważyłem sytuacji, aby uruchomił się bez przyczyny. Przy okazji odkryłem, że dzięki wbudowanej funkcji SOS doskonale radzi sobie z budzeniem młodszej części domowników 😀 (starszej też). Funkcje multimedialne, tj. radio spisywały się poprawnie, a z funkcji zdalnego odtwarzania muzyki przez bluetooth skorzystałem tylko raz zaraz po sparowaniu telefonu z G310. W przypadku zdalnego odtwarzania muzyka wydobywała się z głośnika centralki bez zakłóceń czy zbędnych opóźnień.

Zastrzeżenia miałem tylko do syreny, która początkowo umieszczona w kuchni po zamknięciu drzwi do mieszkania była praktycznie niesłyszalna, a pozostawiona włączona przez prawie godzinę nie wzbudziła żadnego zainteresowania u sąsiadów. Przeniesienie syreny bliżej wejścia do mieszkania pozwoliło słyszeć dźwięk na klatce, jednak nadal nie był on na tyle intensywny, aby mógł kogoś zainteresować.

Baner zgody na pliki cookie od Real Cookie Banner