Frank Darabont, reżyser znany z takich klasyków jak Skazani na Shawshank i Zielona mila, stanie za kamerą dwóch odcinków nadchodzącego piątego sezonu Stranger Things.
Netflix ogłosił, że Darabont wyreżyseruje trzeci i piąty epizod, wnosząc swoje unikalne podejście do zakończenia tego kultowego serialu science fiction. To wyjątkowe, ponieważ Darabont, który od kilku lat przebywa na emeryturze, postanowił powrócić do pracy specjalnie dla tej produkcji – takim reżyserom się to raczej nie zdarza.
W najnowszym wywiadzie dla The Daily Beast, Darabont wyjaśnił, że decyzja o powrocie za kamerę była motywowana jego miłością do serialu braci Duffer. Według reżysera, Stranger Things wyróżnia się na tle współczesnych produkcji, które często tworzone są tylko z myślą o zysku. Darabont docenił, że w serialu wciąż jest „wiele serca”, co odróżnia go od innych współczesnych produkcji.
Piąty sezon Stranger Things ma być ostatni i pojawi się w 2025 roku. Darabont, który ma na swoim koncie ekranizacje powieści Stephena Kinga oraz pracę nad serialem The Walking Dead, z pewnością doda finałowi serialu odpowiednią dawkę emocji i grozy. To na pewno jedna z tych produkcji, które sprzedają kolejne abonamenty Netflix.