Arkadiusz OgończykKim Dotcom – twórca portalu Mega (wcześniej Mega Upload) zostanie ekstradowany do USA i stanie przed sądem.
Minister sprawiedliwości Nowej Zelandii podpisał w czwartek nakaz ekstradycji, kończąc prawie 13-letnią batalię prawną, umożliwiającą urodzonemu w Niemieczech przedsiębiorcy Dotcomowi stawienie czoła zarzutom ze strony rządu USA.
„Przeanalizowałem wszystkie informacje i zdecydowałem, że pan Dotcom powinien zostać wydany Stanom Zjednoczonym w celu stawienia się przed sądem” – powiedział w oświadczeniu minister Goldsmith. Decyzja ta zapadła ponad sześć lat po tym, jak nowozelandzki sąd orzekł, że Dotcom może zostać ekstradowany do USA, co rozpoczęło serię apelacji, które zakończyły się obecnym postanowieniem.
Strona Megaupload, założona przez Dotcoma, była niegdyś 13. najczęściej odwiedzaną witryną na świecie, stając się zarazem ośrodkiem pirackich treści, poprzez udostępnienie miejsca na serwerach dosłownie każdemu. Na początku 2012 roku amerykańskie władze oskarżyły Dotcoma i sześć innych osób o udział w organizacji przestępczej, naruszanie praw autorskich, pranie pieniędzy oraz nielegalną dystrybucję chronionych treści. W akcie oskarżenia stwierdzono, że Megaupload spowodował u twórców contentu straty na kwotę 500 milionów dolarów, zarabiając jednocześnie 175 milionów dolarów na reklamach i subskrypcjach premium.
Dotcom (urodzony jako Kim Schmitz) miał już wcześniej problemy z prawem. Podobno włamał się do komputerów Pentagonu i obserwował zdjęcia satelitarne pałaców Saddama Husseina. Otrzymał też dwuletni wyrok w zawieszeniu za oszustwo związane z kradzionymi numerami kart telefonicznych. W 2001 roku oskarżono go o udział w największej sprawie dotyczącej handlu poufnymi informacjami w historii Niemiec.
Dotcom zamieścił na platformie X ( Twitter) wiadomość, w której napisał: „posłuszna amerykańska kolonia na Pacyfiku właśnie zdecydowała o mojej ekstradycji za to, co użytkownicy zamieścili na Megaupload”.
