Testy i podsumowanie.
W teście wydajności nie mogliśmy pominąć standardowo dołączanego chłodzenia do procesora (w tym przypadku Intel), to między innymi do niego będziemy porównywać wyniki uzyskane przez poszczególne coolery. Różnica między najbardziej, a najmniej wydajnym chłodzeniem wyniosła u nas aż 15 stopni. Pomijając chłodzenie „boxowe” z najsłabszym wynikiem uplasował się Deepcool Gammax S40. Jednak trzeba oddać mu honor, gdyż łatwych konkuretów nie miał, a i tak jak za pieniądze jakie należy na niego wydać, wynik ma zaskakująco dobry. Z dobrej strony pokazały się oba produkty Noctuy. Jest tylko jedna zadziwiająca rzecz, między modelem z 12 a 14 cm wentylatorem jest tylko 1 stopień różnicy, a cena za większy model jest znacząco wyższa. Modele Cooler Master’a nieco mnie zawiodły. Oferują przeciętny stosunek ceny do wydajności, nadrabiają jednak wyglądem, lecz w tej częsci testu to nie on był najważniejszy.
A jak do kompaktowych chłodzeń powietrznych, ma się nasze kompaktowe chłodzenie wodne? Ma się bardzo dobrze, uplasowało się w środku stawki, idealnie przedzielając chłodzenia z niższej i wyższej półki. Moim zadniem, nowa propozycja Zalmana jest z pewnością warta uwagi, jedynym mankamentem tego typu chłodzeń jest głośność. O ile w chłodzeniach powietrznych wystarczy „skręcić” obroty wentylatora, tak tutaj zapanować nad generowanym przez pompkę dźwiękiem jest bardzo trudno.
Tym samym przechodzimy do czołówki wyników uzyskanych przez największe chłodzenia w naszym zestawieniu. Najniższy stopień podium zajmuje Deepcool Neptwin. Jego wynikiem byłem najbardziej zawiedziony. Jak mawiał klasyk „pozory mylą…”, tak właśnie było w tym przypadku, po wyjęciu z pudła spodziewałem się konkurenta dla Dark Rock’a Pro 2. Było z goła inaczej i chłodzenie mało znanego producenta dało się prześcignąć przez chłodzenia Noctu’y oraz wodne – LQ 315. Zaskoczyła natomiast powietrzne chłodzenie od Zalmana – CNPS14X. Za umiarkowaną cenę dostajemy naprawdę przyzwoity cooler, radzący sobie bez problemu w trudnych warunkach temperaturowych. Przechodzimy do zwycięzcy naszego zestawienia… zosataje nim bezapelacyjnie beQuiet! Dark Rock Pro 2. Nie ma co się oszukiwać, na rynku jest nie wiele wydajniejszych „maszynek” do rozpraszania ciepłego powietrza, a na pewno nie ma go wśród tych przez nas testowanych.