Site icon

Test coolerów CPU

[toc depth=”2]

[toc]

Wstęp.

Lato nadchodzi wielkimi krokami. Na dworze robi się coraz cieplej, a jak dobrze wiemy temperatura różnie może wpływać na sprawność urządzeń domowych. Nie jest to bez znaczenia dla komputera i wszystkich jego podzespołów. Procesor schowany jest w czeluściach obudowy i przy cieplejszej pogodzie nie ma łatwego życia. Porządny cooler CPU to obecnie standard, My postanowiliśmy zebrać najciekawsze z nich, przetestować i zestawić ze sobą. W szranki stanęły produkty producentów takich jak BeQuiet, Cooler Master, DeepCool, Noctua oraz Zalman. W zestawieniu znalazło się prócz rozwiązań klasycznych, także jedno chłodzenie wodne – Zalman LQ 315. Zobaczymy jak spiszą się nasi zawodnicy, które chłodzenie jest najwydajniejsze, które oferuje najlepszą wydajność w stosunku do ceny oraz czy warto zdecydować się na kompaktowe chłodzenie wodne.


[toc]

Deepcool Gammax S40.

Firma Deepcool nie jest szczególnie rozpoznawana na polskim rynku. Jednak niedawno wypuszczona seria chłodzeń przykuła naszą uwagę. Tak w naszych rękach znalazł się Gammax S40.

Chłodzenie zapakowano w niewielkie niebiesko-białe pudełko. Znajdziemy tutaj: nazwę produktu, listę kompatybilnych podstawek, opis zastosowanych rozwiązań technologicznych i specyfikację techniczną.

DEEPCOOL GAMMAXX S40  jest konstrukcją typu “Tower” i wraz z fabrycznym wentylatorem ma następujące wymiary 120 x 81.3 x 143mm (długość x szerokość x wysokość) oraz wagę jedynie 610 gram. Produkt kompatybilny jest zarówno z podstawkami Intel-a (LGA2011/LGA1366/LGA1155/LGA1156/LGA775) jak i AMD (FM2/FM1/AM3+/AM3/AM2+/AM2/940/939/754).

Radiator składa się z 42 identycznych aluminiowych żeberek i czterech miedzianych rurek cieplnych, które mają średnicę 6 milimetrów. Wraz z coolerem otrzymujemy jeden wentylator FirmyDEEPCOOL o wymiarach 120 x 120 x 25mm. Jego przewód jest koloru czarnego, a za zasilanie odpowiada wtyczką 4-pin. Charakteryzuje się on prędkością obrotową od 900 do 1600RPM. Na górnej części coolera znajdziemy wytłoczone logo producenta.

Montaż chłodzenia jest dziecinnie prosty, sprowadza się do wpięcia w niego specjalnego mocowania, a następnie procedura przebiega identycznie jak w przypadku “boxowego” chłodzenia.

Zestaw prezentuje się następująco:


[toc]

Noctua NH-U12S.

Firmy Noctua nie trzeba chyba specjalnie przedstawiać. Austracki producent słynie ze świetnej jakości akcesoriów komputerowych. Ich konikiem jest zdecydowanie chłodzenie komputerów, spod ich marki wywodzą się ciche i wydajne wentylatory oraz właśnie coolery.

Noctua NH-U12S została zapakowana w klasyczne dla austriackiego producenta pudełko w biało-brązowym kolorze. Z przodu oprócz modelu, wypisano również jego najważniejsze cechy. W samym pudle panuje niebywały porządek, wszystkie akcesoria znalazły się w osobnych podpisanych kartonikach co znacznie ułatwia organizjacje.

NH-U12S wykorzystuje miedzianą stopę, aluminiowy radiator oraz pięć niklowanych rurek cieplnych o średnicy 6 mm. Na radiatorze zainstalowano 120-milimetrowy wentylator NF-F12 PWM z łożyskiem SSO2. Model ten może się obracać z prędkością 300 – 1500 RPM, ma wydajność do 93,4 m3/h i generuje hałas do 22,4 dBA.

Cooler ma wymiary 158 x 125 x 71 mm i waży 755 gramów. Oferuje oczywiście wsparcie dla wszystkich obecnie wiodących podstawek. Jest to odpowiednio dla Intel’a: LGA 775, LGA 1150/55/56, LGA 1366, LGA 2011 i dla AMD: AM2(+), AM3(+), FM1/2.

Montaż, przebiegł szybko i sprawnie. Mimo potrzeby zastosowania “backplate’a”, nie zajął więcej niż 10 minut. Na pewno nie bez znaczenia była zastosowanie i w tych coolerach autorskiego systemu montażu SecuFirm.

Zestaw prezentuje się następująco:


[toc]

Noctua NH-U14S.

Jest to niemal bliźniaczy cooler do wyżej prezentowanego. W hierarchii producenta uważa się go za większego brata U12S. Jak sama nazwa wskazuje zmienił się główny wentylator, a co za tym idzie również rozmiar i waga chłodzenia.

NH-U14S również ma miedzianą stopę i aluminiowy radiator, ale w tym przypadku zastosowano już sześć niklowanych ciepłowodów o średnicy 6 mm. Ponadto całość owiewa 140-milimetrowy wentylator NF-A15 PWM z łożyskiem SSO2 – jego prędkość obrotowa to 300 – 1200 RPM, wydajność wynosi maksymalnie 115,5 m3/h, a generowany hałas sięga 19,2 dBA. Także i tutaj możliwe jest zamontowanie drugiego wentylatora.

Wymiary chłodzenia to 165 x 150 x 78 mm, a waga sięga 935 gramów. Również w tym przypadku producent zadbał o wsparcie dla większości procesorów Intela i AMD. Są to odpowiednio podstawki LGA 775, LGA 1150/55/56, LGA 1366, LGA 2011 oraz AM2(+), AM3(+), FM1/2.

Montaż przebiega identycznie jak w przypadku mniejszego brata. Instalację zaczynamy od podkładki pod płytę główną, osadzamy chłodenie na procesorze, korzystając z dołączonego śrubokrętu dokręcamy śruby i instalujemy wentylator.

Zestaw prezentuje się następująco:


[toc]

Cooler Master Hyper 212 Evo.

Cooler Master wypuścił niedawno serię niewielkich coolerów znajdującyh zastosowanie w małych obudowach. Model Hyper 212 Evo jest jednym z większych modeli w swojej rodzinie.

Opakowanie chłodzenia to kartonowe pudełko, które jest zapełnione szczegółowymi danymi technicznym oraz głównymi cechami w bardzo czytelny sposób.

Cooler składa się z aluminiowego radiatora oraz czterech 6 mm ciepłowodów, które łączą go ze stopą. Na uwagę zasługuje fakt, iż rurki cieplne wykorzystują technologię Continuous Direct Contact (CDC), a więc lepiej sobie radzą z przekazywaniem ciepła. Połyskująca czerń plastikowych elementów dodaje urody i dzięki temu można przez chwilę zapomnieć, że mamy do czynienia z bardzo prostą i powszechną konstrukcją.

Do zestawu dołączono 120 mm wentylator o prędkości obrotowej 600 – 2000 RPM. W zależności od prędkości generuje on hałas na poziomie 9 – 36 dBA, a jego wydajność wynosi 42 – 140 metrów sześciennych przedmuchanego powietrza na godzinę. W razie potrzeby można zainstalować także drugi wentylator, ale niestety trzeba go dokupić we własnym zakresie. Chłodzenie ma wymiary 120 x 80 x 159 mm oraz wagę 465 gramów.

Cooler jest kompatybilny ze wszystkimi powszechnie stosowanymi podstawkami, dla Intela: LGA775, 1155, 1156 , 1366 oraz AMD: AM2, AM3, AM3+, FM1. Montaż szybki oraz bezproblemowy i to mimo potrzeby wykorzystania “backplate’u”. Cała operacja trwała niecałe 10 minut.

Zestaw prezentuje się następująco:


[toc]

Cooler Master Hyper 412S.

Drugie chłodzenie dostarczone przez Cooler Master charketryzuje się wąską budową (SLIM) i kompatybilnością z wyższymi modułami pamięci RAM. Hyper 412S to bardzo ciekawe i niewielkie chłodzenie, które napewno zmieści się do większości obudów.

Chłodzenie zapakowano w bardzo podobny karton jak u poprzednika. Zawierają się na nim wszystkie najważniejsze cechy zawartego weń coolera oraz spora fotografia jego samego.

Cooler Master Hyper 412S opiera się o aluminiowy radiator oraz cztery 6mm ciepłowody. Co ciekawe Cooler Master opatentował technologię heatpipe, która sprawia, że ciepłowody mają bezpośredni kontakt z procesorem dzięki temu mamy wydajny i skuteczny rozpraszacz ciepła. Hyper 412 Slim współpracuje z takimi podstawkami jak: LGA 2011, 1366, 1156, 1155, 775, tak więc praktycznie każdy Intel będący na rynku, oraz oczywiście AMD FM1, AM3+, AM3, AM2+, AM2.

Dołączony wentylator to autorska 12cm konstrukcja. Charakteryzuje się grubością zaledwie 15mm, co pozwala na montaż w okolicach wysokich radiatorów pamięci operacyjnej. Całe chłodzenie ma wymiary 132x106x160mm i waży 528 gramów.

Montaż był raczej bezproblemowy, przydatny okazał się dołączony śrubokręt, dzięki któremu nie musiałem się długo głowić jak to poskręcać.

Zestaw prezentuje się następująco:


[toc]

be quiet! Dark Rock Pro 2.

Firma beQuiet! jest znaną i rozpoznawalną marką na polskim rynku. Niedawna premiera nowych coolerów z serii Dark Rock 2 wiele namieszała na rynku chłodzeń procesorów. Są to produkty przeznaczone dla osób szukających maksymalnej wydajności swojego powietrznego chłodzenia.

Chłodzenie dotarło w potężnym, czarnym, kartonowym pudle, wzbudzającym respekt jeszcze przed otwarciem. Znajdziemy na nim wszystkie najważniejsze cechy chłodzenia.

Radiator został wykonany z 44 aluminiowych finów, które pokryte są czarnym niklem, co dodaje całej konstrukcji niesamowitego efektu. Warto wspomnieć również o zastosowaniu, aż siedmiu rurek heat-pipe o średnicy 6 mm każda. Zostały one ułożone w kształcie litery „U”. Sam radiator ma wymiary 147 x 138 x 166 mm (głębokość x szerokość x wysokość) i waży 1250 gramów.

W zestawie otrzymujemy dwa, przeinstalowane wentylatory z serii SilentWings 2. Ich wymiary to odpowiednio: 135 x 135 x 25 mm oraz 120 x 120 x 25 mm. Pierwszy z nich może pracować z maksymalną prędkością 1500 RPM, generując przepływ powietrza na poziomie 67,8 CFM. Drugi jest oferuje odpowiednio 1700 RPM i 57,2 CFM.Cooler został przygotowany do pracy z procesorami o maksymalnym TDP = 220 W. Chłodzenie jest kompatybilne z podstawkami Intel: LGA 775 / LGA 1155 / LGA 1156 / LGA 1366 / LGA 2011 oraz AMD: FM1, AM2 (+) / AM3 (+) / 754/ 939 / 940.

Producent zadbał, aby przed montażem nie było potrzebne zdejmowanie wentylatorów, zaczynamy od założenia w okolicach podstawki radiatora dwóch metalowych elementów. Następnie od spodu płyty montujemy backplate i osadzamy chłodzenie.

Zestaw prezentuje się następująco:


[toc]

Deepcool Neptwin.

Pora na drugie większe chłodzenie w naszym zestawieniu. Wygląda na poważnego konkurenta wspomnianego Dark Rock Pro 2, jednak rozstrzygnięcie tego pojedynku dopiero w testach.

Cooler zawitał w biało-niebieskim kartonie. Samo pudło była większe niż w przypadku chłodzenia beQuiet!.

Konstrukcja modelu Neptwin oparta została o podwójny aluminiowy radiator oraz 6 ciepłowodów typu heat pipe. Neptwin pracować może pasywnie, jak i aktywnie, dlatego przewidziano możliwość instalacji dwóch wentylatorów o średnicy łopatek 120 mm. Według producenta układ zapewnia optymalne warunki do ciągłej pracy procesorów o typowym poborze mocy nieprzekraczającym 150 W w przypadku układów Intel i 140 W w przypadku układów AMD.

Całość owiewają dwa fabrycznie dołączone wentylatory, które do złudzenia przypominają konstrukcję ze sporo mniejszego modelu Gammax S40, tym razem jednak nieco większe. Jak na Deepcool przystało “śmigła” utrzymane zostały w kolorze niebiesko-czarnym.

Zestaw jest kompatybilny z większością obecnie stosowanych podstawek, w tym m.in.: Intel LGA 2011/1366/1155/1156/775 oraz AMD FM1/AM3/AM2/AM2+. Zewnętrzne wymiary zestawu wynoszą 159 x 126 x 136 mm mm (wraz z wentylatorami), a waga 1109 gramów.

Montaż nie był skomplikowany, jednak napotkałem na kilka trudności wynikających z samych gabarytów chłodzenia oraz potrzeby demontażu “środkowego” wentylatora, który po umieszczeniu coolera na płycie, nie chętnie chciał na swoje miejsce wrócić.

Zestaw prezentuje się następująco:


[toc]

Zalman CNPS14X.

Kontynuujemy przygodę z większymi chłodzeniami w naszym teście. Kolejne z nich to produkcja dobrze znanej firmy – Zalman. Model o oznaczeniu CNPS14X wyróżnia się ciekawym wyglądem samego radiatora oraz możliwością montażu aż 3 wentylatorów.

Producent zapakował cooler w niebisko-czarne pudło, na którym informuje nas o najważniejszych cechach swojego produktu. Całe chłodzenie składa się z dwóch radiatorów z kilkudziesięcioma aluminiowymi finami, które przymocowano do miedzianej stopy za pomocą sześciu rurek cieplnych o średnicy 6 mm – również wykonanych z miedzi. Na każdym z żeberek radiatora producent umieścił swój logotyp.

Pomiędzy radiatorami umieszczono jeden wentylator typu 140 mm PWM. Jego prędkość obrotową można regulować w zakresie 950 – 1350 RPM, natomiast generowany hałas wynosi 17 – 21 dBA. W razie potrzeby na chłodzeniu można zamontować dodatkowe dwa wentylatory typu 140 mm – w zestawie znajdziemy zapinki przeznaczone do ich montażu.

Konstrukcja firmy Zalman waży 875 gramów i ma wymiary 140 x 126 x 159,3 mm. Chłodzenie jest kompatybilne z najpopularniejszymi podstawkami AMD i Intel: AM2(+), AM3(+), FM1, LGA 775, LGA 1155, LGA 1156, LGA 1366 oraz LGA 2011. Montaż nie przysporzył wielu trudności. W tym przypadku również trzeba było zastosować podkładkę pod płytę główną.

Zestaw prezentuje się następująco:


[toc]

Zalman LQ 315.

Pora na naszą wisienkę na torcie. W zestawieniu pojawia się chłodzeni wodne. Jest co prawda układ kompaktowy, jednak pozwoli nam na ukazanie różnic w wydajności w stosunku do chłodzeń powietrznych.

Zalman spakował cooler w bardzo podobny karton jak w przypadku CNPS14X. Konstrukcja została wyposażona w miedziany blok wodny ze zintegrowaną pompką. Ma ona wysokośc zaledwie 32 mm. Warto również wspomnieć, iż na jej topie umieszczono podświetlane na niebiesko logo “Zalman”.

Blok wodny połączono gumowymi wężami z aluminiową chłodnicą o wymiarach 153 x 124 x 38 mm. Na radiatorze zamontowano wentylator o średnicy 120 mm, którego prędkość obrotową można regulować w zakresie 900 – 2000 RPM. W razie potrzeby istnieje możliwość dodania drugiego takiego modelu, ale trzeba go dokupić we własnym zakresie. Waga całego chłodzenia nie przekracza 600 gramów.

Cooler oczywiście oferuje pełną komaptybilność: AM2(+), AM3(+), FM1, FM2, LGA 775, LGA 1155, LGA 1156, LGA 1366, LGA 2011. Przyznam się szczerze, iż pierwszy raz miałem doczynienia z chłodozeniem wodnym, nawet tak podstawowym, dlatego pierwszy montaż zajął mi około 1.5 godziny. Z pomocą przyszła dobrze rozrysowana instrukcja i jakoś udało się to zainstalować.

Zestaw prezentuje się następująco:


[toc]

Metodologia, warunki i platforma testowa.

Chłdzenia testowane były w dwóch różnych przypadkach, gdy procesor znajdował się w spoczynku oraz pełnym obciążeniu. Do testów użyłem past Noctua NT-H1, nakładanej metodą “ziarnka” na środku układu. Pomiary dla każdego coolera dokonywane były dwukrotnie a wyniki uśredniane. Temperaturę mierzyliśmy w programie HWMoinitor. Wynik to uśrednienie rezultatu odczytanego dla najcieplejszego rdzenia. Do testów w stanie spoczynku były ustawiane minimalne obroty wentylatora (również tych w obudowie), natomiast do testów pod obciążeniem, maksymalne. Pomiary wykonywane były w temperaturze pokojowej równej 25 stopni Celsjusza. Test pod obciążeniem trwał 30 minut. Do jego przeprowadzenia wykorzystaliśmy program OCCT (wysoki priorytet, large data set). Wynik testu przeprowadzonego z zerowym obciążeniem odczytywany był po 30 minutach niemal całkowitej bezczynności procesora.

Do przeprowadzeniu testów posłużyła następująca konfiguracja sprzętowa:


[toc]

Testy i podsumowanie.

W teście wydajności nie mogliśmy pominąć standardowo dołączanego chłodzenia do procesora (w tym przypadku Intel), to między innymi do niego będziemy porównywać wyniki uzyskane przez poszczególne coolery. Różnica między najbardziej, a najmniej wydajnym chłodzeniem wyniosła u nas aż 15 stopni. Pomijając chłodzenie “boxowe” z najsłabszym wynikiem uplasował się Deepcool Gammax S40. Jednak trzeba oddać mu honor, gdyż łatwych konkuretów nie miał, a i tak jak za pieniądze jakie należy na niego wydać, wynik ma zaskakująco dobry. Z dobrej strony pokazały się oba produkty Noctuy. Jest tylko jedna zadziwiająca rzecz, między modelem z 12 a 14 cm wentylatorem jest tylko 1 stopień różnicy, a cena za większy model jest znacząco wyższa. Modele Cooler Master’a nieco mnie zawiodły. Oferują przeciętny stosunek ceny do wydajności, nadrabiają jednak wyglądem, lecz w tej częsci testu to nie on był najważniejszy.

A jak do kompaktowych chłodzeń powietrznych, ma się nasze kompaktowe chłodzenie wodne? Ma się bardzo dobrze, uplasowało się w środku stawki, idealnie przedzielając chłodzenia z niższej i wyższej półki. Moim zadniem, nowa propozycja Zalmana jest z pewnością warta uwagi, jedynym mankamentem tego typu chłodzeń jest głośność. O ile w chłodzeniach powietrznych wystarczy “skręcić” obroty wentylatora, tak tutaj zapanować nad generowanym przez pompkę dźwiękiem jest bardzo trudno.

Tym samym przechodzimy do czołówki wyników uzyskanych przez największe chłodzenia w naszym zestawieniu. Najniższy stopień podium zajmuje Deepcool Neptwin. Jego wynikiem byłem najbardziej zawiedziony. Jak mawiał klasyk “pozory mylą…”, tak właśnie było w tym przypadku, po wyjęciu z pudła spodziewałem się konkurenta dla Dark Rock’a Pro 2. Było z goła inaczej i chłodzenie mało znanego producenta dało się prześcignąć przez chłodzenia Noctu’y oraz wodne – LQ 315. Zaskoczyła natomiast powietrzne chłodzenie od Zalmana – CNPS14X. Za umiarkowaną cenę dostajemy naprawdę przyzwoity cooler, radzący sobie bez problemu w  trudnych warunkach temperaturowych. Przechodzimy do zwycięzcy naszego zestawienia… zosataje nim bezapelacyjnie beQuiet! Dark Rock Pro 2. Nie ma co się oszukiwać, na rynku jest nie wiele wydajniejszych “maszynek” do rozpraszania ciepłego powietrza, a na pewno nie ma go wśród tych przez nas testowanych.

Exit mobile version