Asus Vulcan Pro.
Przedostatnie słuchawki które zagościły w moim teście to Asus Vulcan Pro z edycji Republic of Gamers.
Sam kartonik jest podobny do reszty, więc nie ma potrzeby go omawiania. Ciekawą rzeczą jest futerał w którym mieszczą się słuchawki i wszystkie dołączone do nich dodatki.
Trochę podstawowych danych producenta :
- Zniekształcenia THD ≦ 0.01%
- Pasmo przenoszenia 20 ~ 20000 Hz
- Impedancja 32 Ohm
- Rozmiar przetwornika : 40 mm
- materiał przetwornika: Neodymium magnet
Etui w środku wyłożone jest czarnym, bardzo miękkim w dotyku materiałem. Wraz ze słuchawkami dostajemy odpinany mikrofon, kartę dźwiękową na USB i pozłacany kabel USB.
Słuchawki wyglądają ładnie, bez zbędnych „wodotrysków”. Są bardzo wygodne. Nauszniki wykonane są z bardzo miłej skóry. Nawet dłuższe słuchanie muzyki nie powoduje bólu uszu.
Na pochwałę zasługuje wyciszenie otoczenia. Świetnie wygłuszają wszelkie dźwięki generowane przez naszych domowników.
Zewnętrzna karta dźwiękowa, z trzema opcjami, które opisze później.
Jeśli nie mamy dostępu do gniazda USB, słuchawki możemy podłączyć wprost przez złącze Jack. Wtedy do regulacji głośności możemy używać wihajstra zamieszczonego na zdjęciu.
Wejścia jack są pozłacane co pozytywnie wpływa na ich żywotność
Bok nauszników ozdabia logo Republic of Gamers.
Odczepianie i przyczepianie mikrofonu to fajna funkcja. Zainteresowanych dokładnymi specyfikacjami mikrofonu odsyłam do strony producenta:
http://www.asus.com/HeadphonesHeadsets_and_Speakers/Vulcan_PRO/#specifications
Przejdziemy teraz do tego co najważniejsze, czyli dźwięku. Jak już pewnie zauważyliście nie skupiam się na bajerach, a czystym dźwięku. Tak samo postaram się opisać tutaj.