Netflix nie ma szczęścia z najnowszą produkcją z serii Tomb Raider. Nie spodobał się ani fanom gry, ani krytykom.
Animowany serial Tomb Raider: Legenda Lary Croft, który zadebiutował na platformie 10 października, spotkał się z mieszanymi reakcjami krytyków i widzów. Na Rotten Tomatoes, anime zdobyło jedynie 40% pozytywnych recenzji, co wskazuje na ogólny zawód. Oceny na Metacritic również nie są zachwycające, choć lepsze. Serial uzyskał 61 punktów, co sugeruje przeciętny odbiór. Jak wielu produkcji Netfliksa ostatnimi czasy.
Niektórzy recenzenci doceniają przygodowy klimat i wizualne aspekty produkcji, inni twierdzą, że animacja nie spełnia dzisiejszych standardów. Jest to częsty zarzut dla nowych produkcji animowanych, które przez cięcia w budżecie nie mogą sobie pozwolić na odpowiedni stopień szczegółowości.
Największy zarzut jest jednak taki, że fabuła nie jest wystarczająco angażująca, a całości brakuje dynamiki, której fani oczekiwali po serii z Larą Croft w roli głównej. Wydaje się, że Netflix ponownie nie trafił w gusta szerokiej publiczności, co może oznaczać kolejną produkcję, która szybko zniknie w cieniu bardziej udanych projektów platformy i nie doczeka się drugiego sezonu.