Uniwersalna szczepionka przeciw grypie – taka, która chroniłaby przed wieloma szczepami wirusa i mogłaby zakończyć konieczność corocznych szczepień – od dawna jest celem wirusologów z całego świata. Badania nad jedną z nich zrobiły ostatnio znaczący krok naprzód, wykazując pozytywne wyniki w eksperymentach przeprowadzanych na fretkach. Jej prognozy są tak dobre, że naukowcy mają nadzieję na rozpoczęcie testów klinicznych na ludziach w ciągu najbliższych trzech lat.

Tworzenie nowej szczepionki na każdy sezon grypowy przypomina pewnego rodzaju zgadywankę. Naukowcy, opierając się na danych z poprzednich lat, śledzą, które szczepy wirusa dominują, tworząc nowy lek. Mimo że proces ten opiera się na zaawansowanych danych, nie zawsze daje on idealne rezultaty.

Przełomem byłoby opracowanie jednej szczepionki przeciwko wielu różnym szczepom grypy. Dzięki temu ochrona mogłaby trwać dłużej niż tylko jeden rok. Płynie z tego również potencjalna korzyść w postaci budowania naturalnej odporności organizmu przed nowymi, groźnymi szczepami pandemicznymi.

Wiele grup badawczych na całym świecie pracuje nad osiągnięciem tego celu, najbliżej sukcesu obecnie wydaje się być zespół z Instytutu Badań Lernera przy Cleveland Clinic, który testował swoją uniwersalną szczepionkę na fretkach. Została ona opracowana przy użyciu metody COBRA (Computationally Optimized Broadly Reactive Antigens). Zespół przeanalizował tysiące sekwencji genetycznych wirusów grypy, które powodują choroby u ludzi – zidentyfikowano w ten sposób aminokwasy, które występują we wszystkich analizowanych szczepach. Na tej podstawie wybrano osiem białek do włączenia do szczepionki.

fot: pixabay

Po zidentyfikowaniu białek zespół przetestował szczepionkę, podając ją fretkom przez nos. Fretki są doskonałym modelem do badań nad grypą, ponieważ są podatne na ludzkie wirusy. Cztery tygodnie później testy potwierdziły, że fretki wytworzyły przeciwciała przeciwko wirusowi grypy, a po ponownym narażeniu na wirusa nie zachorowały.

Szczepionka uniwersalna coraz bliżej?

To pozytywne wyniki, które idą w ślad za wcześniejszymi, uzyskanymi na myszach przez ten sam zespół badawczy. Istnieje zatem nadzieja, że w ciągu jednego do trzech lat uda się przejść do badań klinicznych na ludziach. Co więcej, metoda COBRA może być zastosowana również do innych wirusów i może dać nam nowy sposób opracowywania szczepionek przeciwko chorobom takim jak Denga.

Wybrane białka występują w różnych szczepach wirusa grypy typu A z grup H1, H2, H3, H5 i H7, jak również w wirusie grypy typu B. Gdy nazywamy wirusy grypy, H odnosi się do białka powierzchniowego hemaglutyniny, a N do neuraminidazy. Te dwa białka razem klasyfikują wirusa. Nazwy te co jakiś czas przebijają się do mediów – np. gdy mówi się o pandemii świńskiej grypy (H1N1) lub ptasiej grypie (H5N1).

Wirus H5N1 jest szczególnie niepokojący, ponieważ rozprzestrzenia się na różne gatunki ssaków i ptaków. W Stanach Zjednoczonych odnotowano ogniska tej choroby na fermach mlecznych w 13 stanach, co skutkowało czterema potwierdzonymi przypadkami zachorowań u pracowników ferm. Sezonowa grypa zawsze stanowi zagrożenie dla zdrowia, ale widmo przyszłej pandemii jeszcze bardziej podkreśla potrzebę wynalezienia uniwersalnych szczepionek.

 

 

Arkadiusz Ogończyk

Arkadiusz Ogończyk

Redaktor prowadzący

Baner zgody na pliki cookie od Real Cookie Banner