Na polecenie prezydenta Joe Bidena, Biuro Przedstawiciela Handlowego USA (USTR) rozpoczęło dochodzenie w sprawie chińskich planów zdominowania globalnego rynku starszych chipów (tzw. Legacy chips – potrzebnych do obsługi mniej zaawansowanych urządzeń). Władze amerykańskie oskarżają Chiny o nieuczciwe praktyki handlowe, które zagrażają bezpieczeństwu narodowemu USA i mogą utrudnić rozwój krajowego łańcucha dostaw półprzewodników.

Starsze procesory, choć mniej zaawansowane od tych używanych w sztucznej inteligencji, są kluczowe dla wielu produktów, takich jak samochody, urządzenia medyczne, sprzęt wojskowy czy domowa elektronika. Chiny planują do 2035 roku zbudować ponad 60% globalnej mocy produkcyjnej tych chipów, co według sekretarz handlu USA, Giny Raimondo, zniechęca inwestorów do lokowania środków w innych krajach.

Chiny wiedzą, gdzie inwestować

Badania wskazują, że dwie trzecie produktów w USA korzysta z chińskich chipów, a połowa amerykańskich firm nie zna ich pochodzenia, w tym przedsiębiorstwa sektora obronnego. Dochodzenie USTR ma ujawnić skalę wykorzystania chińskich półprzewodników w krytycznych branżach, takich jak obrona, medycyna czy motoryzacja.

Chiny są oskarżane o stosowanie nieuczciwych praktyk, takich jak subsydiowanie przemysłu, przymusowe transfery technologii oraz dumping cenowy. Według raportów chińscy dostawcy oferują chipy nawet 50% taniej niż amerykańskie odpowiedniki, co wywiera presję na rynek.

USTR zapowiedziało publiczne przesłuchania w tej sprawie w marcu 2025 roku, a w styczniu rozpocznie zbieranie opinii publicznych. Dochodzenie ma na celu ochronę amerykańskiego przemysłu półprzewodników oraz ograniczenie zależności od chińskich dostawców. Decyzje podjęte w ramach tej sprawy mogą wpłynąć na przyszłość globalnego rynku chipów i relacje handlowe USA z Chinami.

Arkadiusz Ogończyk

Arkadiusz Ogończyk

Redaktor prowadzący

Baner zgody na pliki cookie od Real Cookie Banner