Wszyscy wiemy, że dla przeciętnego klienta liczy się nie tylko sam produkt, ale i wsparcie dla niego udzielanie przez producenta. Według prawa każdy producent sprzętu jest zmuszony naprawić usterki danego urządzenia przez wyznaczony czas. Niestety nie każdy producent stosuje się do tych zasad i różnymi sposobami próbują nam utrudnić życie – w tym przypadku mowa o firmie LG Electronics.
Pragnę opisać w skrócie swoją historię z serwisem LG:
W marcu 2014 roku zakupiłem od pewnej osoby smartfon LG Optimus 4X HD P880, niestety poprzedni właściciel w trakcie jego użytkowania stwierdził usterkę i wysłał go poprzez operatora do serwisu LG w Mławie. Okazało się, że telefon ma uszkodzoną płytę główną więc usterkę usunięto wymieniając element na sprawny – P880 działał. Po stwierdzeniu, iż smartfon jest w pełni sprawny stałem się jego „sczęśliwym” nabywcą.
Niestety jak się okazało trwało to tylko dwa miesiące – P880 nagle dziwnie się zachowywał (resety, tzw.zawieszki, nie wykrywanie urządzeń itd.). Stwierdzając, iż nie możliwe jest jego dalsze użytkowanie skontaktowałem się z infolinią marki LG po czym zamówiono kuriera, który dostarczy produkt do serwisu gwarancyjnego. Urządzenie wróciło do mnie po tygodniu z anulowaną kartą gwarancyjną, kosztorysem naprawy pogwarancyjnej na którą nie wyraziłem zgodny (1300 zł, gdzie wartość rynkowa 4X HD nie przekracza 700zł) oraz plikiem kartek na którym widniał powód odmowy: Nieautoryzowana naprawa urządzenia.
Najciekawszy jest fakt, iż urządzenie wymienione w artykule nie było naprawiane, ani w żaden sposób rozmontowywane/przerabiane po odebraniu go z serwisu, gdzie jak wspominałem była wymieniona płyta główna. W czasie wysyłki urządzenia plomba gwarancyjna była nienaruszona. Co gorsza, telefon po powrocie z serwisu nie uruchamia się.
Po wystosowaniu wiadomości elektronicznych dowiedziałem się po pewnym czasie, że w moim LG P880 jest zamontowana nieoryginalna taśma. Więc brnąc dalej w temat, zasugerowałem że być może w serwisie została wmontowana nieoryginalna taśma. Od tej chwili otrzymywałem tylko wiadomości o następującej treści (ukryto dane):
Dwa dni później…
Dla osób, które dalej myślą, że to pojedynczy przypadek proponuję poczytać opinie innych użytkowników produktów marki LG (miejących styczność z serwisem). W każdym bądź razie przemyślcie zakup urządzeń tej firmy.
Na sam koniec pragniemy przekazać też następującą nowinę: według relacji jednej osoby, w serwisie LG dochodziło do podmiany różnorakich podzespołów, były one w gorszym stanie (czyt. bardziej zużyte) a następnie z tych lepszych części tworzono sprawny telefon. Oczywiście trafiał on następnie do sprzedaży. Niestety nie ma ta to dowodów…