Assassin’s Creed Shadows wywołało duże kontrowersje swoją zapowiedzią. Japońska społeczność graczy ma mieszane odczucia względem zmian, jakich Ubisoft dokonał w przedstawianiu historii ich kraju. Główny problem dotyczy postaci Yasuke – czarnoskórego samuraja, którego autentyczność nie jest jednoznacznie potwierdzona.
W związku z tym Assassin’s Creed Shadows ma obecnie trudności z zapewnieniem odpowiedniej liczby zamówień przedpremierowych w Japonii. W ciągu ostatniego miesiąca grę zamówiło jedynie nieco ponad 100 osób, co pokazuje, że nie cieszy się ona popularnością w Japonii — przynajmniej nie w pozytywnym kontekście.
Ubisoft nie znajduje się w najlepszej sytuacji. Wygląda na to, że Assassin’s Creed Shadows może dodatkowo pogorszyć sytuację firmy. Studio najpierw ogłosiło, że gra nie jest wierna historycznie, a następnie sobie zaprzeczyło, twierdząc, że jednak jest. Takie zmiany stanowisk tylko podburzają pewne bardzo wokalne grupy graczy i internetowych komentatorów.
Mimo wszystko do premiery gry pozostaje jeszcze trochę czasu, więc jest za wcześnie, by ostatecznie mówić o porażce. Wielu graczom zależy bardziej na odpowiednim settingu i samym byciu samurajem, czy ninją niż na zwracaniu uwagi na płeć, czy kolor skóry bohatera. Oby na samym końcu, w czasie premiery, liczyła się sama jakość misji, fabuły i budowy świata, a nie uprzedzenia.