Trzeci sezon gry Suicide Squad: Kill the Justice League jest już dostępny. Mimo iż powinna być to dobra wiadomość, jego premiera na Steamie nie przyciągnęła graczy z powrotem do rozgrywki.
1 października zadebiutował trzeci sezon kooperacyjnego shootera od Rocksteady, wprowadzając nową postać Zoe Lawton. Według informacji dotyczących trzeciego sezonu, „w tym alternatywnym świecie, ostatnia walka Ziemi przeciwko Brainiacowi odbyła się w Gotham, a nie w Metropolis. Po jego upadku Brainiac zdecydował, że miasto nie ma dla niego większej wartości, pozostawiając je w ruinie.”
W efekcie przez Gotham płyną rzeki lawy i do rozgrywki wprowadzono nowy ekwipunek oraz liczne poprawki błędów. Według danych SteamDB te wszystkie rewelacje jednak nic nie dały i maksymalna liczba graczy w ciągu ostatnich 24 godzin wyniosła zaledwie 248, a w momencie pisania tego artykułu w grze jest mniej niż 100 graczy.
Nie jest tajemnicą, że Suicide Squad: Kill the Justice League nie odniosło sukcesu, na który liczyli deweloper Rocksteady i wydawca. Warner Bros. przypisało 200 milionów dolarów strat właśnie tej produkcji.
W sierpniu Warner Bros. ogłosiło także spadek przychodów z gier o 41% w porównaniu rok do roku, co przypisano „słabym wynikom” Suicide Squad. W ubiegłym miesiącu potwierdzono zwolnienia w Rocksteady, co było konsekwencją słabej sprzedaży gry i restrukturyzacji.
A co jeszcze lepsze – mimo to – czwarty sezon Suicide Squad: Kill the Justice League wciąż jest planowany. Można? Można.