Fani Silent Hill 2 Remake coraz głośniej domagają się od Konami i Bloober Team rozwiązania problemów technicznych, które trapią grę na konsoli PS5 Pro. Problemy te są na tyle poważne, że niektórzy gracze całkowicie rezygnują z rozgrywki.
Na forach, takich jak Reddit, można znaleźć wielu fanów horrorów, którzy opisują swoje rozczarowanie stanem, w jakim gra działa na nowej platformie Sony.
„Ściągnąłem grę, uruchomiłem ją i od razu wiedziałem, że coś jest nie tak. Już po pierwszej scenie w łazience miałem wrażenie, że gra działa gorzej, mimo że nigdy wcześniej w nią nie grałem,” pisze gracz. „Nie mogę zmusić się, by w nią grać w takim stanie. To tak irytujące, że czuję, iż będzie tylko gorzej, jeśli spróbuję kontynuować.” Gracz dodał, że wydał 70 dolarów na grę, którą nie jest w stanie się cieszyć, a tempo prac nad poprawkami sugeruje, że zaktualizowana może zostać dopiero po świętach.
Krytyka „Pro Enhanced”
Jednym z głównych problemów jest migotanie obrazu na PS5 Pro, co jest szczególnie rażące w grze reklamowanej jako „Pro Enhanced”. Jeden z fanów napisał na Twitterze: „To naprawdę niefajne reklamować grę jako ulepszoną na PS5 Pro, skoro działa gorzej niż na standardowej konsoli.” Inny użytkownik skomentował: „Jeśli nie zamierzacie zaktualizować PSSR, to przynajmniej naprawcie migotanie obrazu.”
Mimo licznych próśb, Konami ani Bloober Team nie wydały jeszcze oficjalnego oświadczenia w sprawie poprawek. W sieci pojawiają się głosy frustracji, a gracze podkreślają, że wydawanie gry w takim stanie jest nie do przyjęcia. Bez szybkiego rozwiązania problemów reputacja gry i studia może ucierpieć, wypada zatem spodziewać się łatki, która wszystko naprawi dosłownie w każdej chwili (oby tak było).