Władze Rosji zapowiadały potencjalną blokadę sprzedaży gry Stalker 2 w kraju, o ile zostaną wykryte treści, które łamią rosyjskie prawo. Karani mieli być nie tylko dystrybutorzy, ale nawet gracze kupujący produkcję GSC Game World. Kreml najwidoczniej znalazł inni sposób jak zniszczyć projekt ukraińskiego studia.
Portal DualShockers informuje o rzekomych przypadkach kupowania negatywnych recenzji Stalkera 2 przez Rosjan, które były wrzucane na Steam oraz TikTok. Chodziło o to, by zaszkodzić produkcji GSC Game World, co jednak udało się połowicznie, albo wcale. Tytuł przynajmniej na platformie Valve zbiera wiele pozytywnych opinii i nie ma mowy o bombardowaniu go negatywnymi recenzjami.
How russians fight Ukrainian video game 🫠 https://t.co/nDQKMOvyTA pic.twitter.com/gMWBVo6GIt
— Mariia Kramarenko (@KramarenkoMari3) November 24, 2024
Co ciekawe autorzy krytycznych recenzji dostawali pieniądze. W przytoczonej na Telegramie rozmowie zaproponowano graczowi 100 rubli (1,24 dolara). Jeśli jest to prawdą to tak naprawdę ciężko ocenić, które negatywne opinie są prawdziwe.
Stalker 2 nie jest jednak pozbawiony wad, ma je i to całkiem poważne. Produkcja podtrzymała tradycję serii i tak jak poprzednie części w okresie wydania cierpi na masę błędów, spadki płynności.
Istnieją również nierówności wizualne, niektóre elementy gry wyglądają bardzo dobrze, a inne takie jak wygląd postaci w tym ich animacje przeciętnie.
GSC Game World zapowiedziało naprawę tytułu w ramach kolejnych aktualizacji.