Świat gier dawno nie widział takiego otwarcia. Battlefield 6 zadebiutował dziś rano i od pierwszych minut zaliczył wejście z przytupem, którego nie powstydziłby się żaden gigant branży.

W ciągu godziny od premiery serwery EA i Battlefield Studios zostały kompletnie zalane falą graczy. W obliczu przeciążenia twórcy zmuszeni byli uruchomić system kolejek, by utrzymać jakikolwiek porządek w logowaniu.

Rekord, który przebił Call of Duty

Battlefield 6 rozpoczął premierowy dzień od imponującego wyniku 606 tysięcy jednoczesnych graczy na Steamie, by po kilku godzinach sięgnąć szczytu 747 440. W ten sposób gra wskoczyła na drugie miejsce wśród najpopularniejszych tytułów platformy Valve, ustępując wyłącznie Counter-Strike 2. To wynik, który plasuje Battlefield 6 w pierwszej piętnastce najczęściej ogrywanych gier w historii Steam i przewyższa rekord Call of Duty wynoszący 491 670 graczy.

Dynamika wzrostu była tak gwałtowna, że EA wprowadziło awaryjną kolejkę logowania. Oficjalne konto serii na X poinformowało o działaniach stabilizujących sytuację i podziękowało graczom za cierpliwość. Liczba aktywnych graczy nieco spadła po pierwszych godzinach do 691 tysięcy, ale przewidywania wskazują, że w weekendy Battlefield 6 przebije milion użytkowników na samym PC, biorąc pod uwagę obecność gry w EA App i Epic Games Store.

Nowy lider gatunku

Wystarczyło kilka godzin, by Battlefield 6 wspiął się na podium najczęściej granych gier na Steamie, ustępując jedynie Baldur’s Gate 3 i Hogwarts Legacy pod względem szczytowej liczby graczy. Według danych SteamDB, obecny wynik Battlefielda jest o 220 tysięcy wyższy niż liczba graczy z otwartej bety, w której uczestniczyło ponad pół miliona osób.

Nie brakuje głosów, że to właśnie ten debiut zdefiniuje przyszłość serii. Analitycy branżowi wskazują, że Battlefield 6 jest obecnie najpopularniejszą grą FPS sprzedawaną w pełnej cenie. Jeśli trend utrzyma się przez kolejne dni, może to być pierwszy tytuł od lat, który realnie zagrozi pozycji Call of Duty w kategorii strzelanek premium.

Powrót do korzeni

Battlefield 6 to symboliczny powrót serii do pierwotnej wizji militarnych konfliktów. Po nieudanym eksperymencie z Battlefield 2042, twórcy usunęli system specjalistów, przywracając klasyczny układ żołnierzy i drużyn. Rozgrywka jest bardziej taktyczna, a konstrukcja map przypomina tę znaną z Battlefield Bad Company 2 i Battlefield 3.

Ogromny wpływ na finalny kształt gry miały testy w ramach programu Battlefield Labs. To pierwszy raz, gdy EA otworzyło rozwój gry na bezpośrednie opinie graczy, którzy uczestniczyli w publicznych testach mechanik i balansu. Efektem tego procesu jest tytuł, który spełnia oczekiwania fanów serii pod względem tempa, struktury rozgrywki i satysfakcji ze starć.

Technologia w służbie płynności

Battlefield 6 zrywa z modą na technologiczne fajerwerki. Zamiast wykorzystywać ray tracing, twórcy skupili się na dopracowaniu wydajności. Gra działa w natywnej rozdzielczości z wysoką liczbą klatek na sekundę nawet na sprzęcie sprzed kilku lat. Dzięki temu jest jednym z najbardziej przystępnych tytułów AAA ostatnich lat.

To również pierwszy Battlefield od dawna, który nie wymaga topowych kart graficznych, co otworzyło dostęp do rozgrywki dla znacznie większej liczby użytkowników. Ten krok, w połączeniu z dopracowanym silnikiem Frostbite, pozwolił grze osiągnąć stabilność, której brakowało poprzednim odsłonom serii.

EA odzyskuje zaufanie graczy

Po latach potknięć i mieszanych opinii Battlefield 6 stał się dla EA symbolem odrodzenia. W pierwszych recenzjach gracze chwalą stabilność, balans rozgrywki i jakość map. W mediach społecznościowych pojawiają się porównania do złotej ery serii, a wielu użytkowników określa premierę jako „prawdziwy powrót Battlefielda”.

Baner zgody na pliki cookie od Real Cookie Banner