W dobie kryzysu na rynku pamięci, który prowadzi do podwyżek cen kart graficznych, a niewykluczone, że również konsol, Microsoft szykuje się do zwiększenia produkcji Xboxów, licząc na dobrą sprzedaż z powodu GTA 6. Jest to zaskakujący krok ze strony giganta z Redmond, patrząc na jego decyzje związane z działem konsol.

Microsoft nie zarabia na sprzedaży konsol Xbox, o czym lata temu mówiła przedstawicielka firmy i mała szansa, żeby to się zmieniło patrząc, na dane sprzedaży urządzeń. Tym bardziej dziwi rzekoma decyzja firmy o planowanym zwiększeniu produkcji konsol Xbox Series X/S z powodu gorącej premiery GTA 6, które trafi na rynek 19 listopada 2026 roku. Firma liczy, że podepnie się pod to wydarzenie i zwiększy przychody ze sprzedaży sprzętu.

Microsoft liczy na GTA 6 i zwiększa produkcję Xboxów

Nie jest to nielogiczne, ponieważ Grand Theft Auto 6 początkowo będzie dostępne wyłącznie na dwóch platformach – PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S, z kolei wydanie komputerowe nadejdzie dopiero jakiś czas po premierze wersji konsolowej. Microsoft ma nadzieję, że największy debiut w branży gier w ostatniej dekadzie zwiększy zapotrzebowanie konsumentów na jego konsole. Tyle że na przeszkodzie stoi PS5, które jest obecnie popularniejsze niż Xbox Series X i S razem wzięte.

Microsoft miał zwiększyć produkcję konsol Xbox z powodu premiery GTA 6. Firma liczy, że dzięki premierze tej gry zwiększy sprzedaż swoich urządzeń.

Xbox Series X/S

Zgodnie z raportem Reutersa, Microsoft zlecił Foxconn wyprodukowanie nawet 4,8 miliona Xboxów. Taki krok pozwoli utrzymać stabilne ceny konsol w obliczu wciąż obowiązujących ceł, które podnoszą koszty produkcji. Podobnie jak Sony i Nintendo, Microsoft musiał przenieść część produkcji poza Chiny, by uniknąć dalszych podwyżek cen. No i dochodzi do tego zapaść w segmencie pamięci niezbędnych w konsolach do gier.

Szanse są, ale marne

Czy plan Microsoftu się powiedzie zweryfikuje przyszłość. Szanse są, ale niewielkie patrząc, że PS5 i PS5 Pro to główny wybór graczy także tych, którzy szykują się na zarywanie nocy przy ogrywaniu Grand Theft Auto 6. Firma z Redmond na razie nie ma powodów do optymizmu, wręcz robi co może, byleby konsole Xbox zniknęły z rynku, na co wskazuje ostatni raport finansowy spółki.

Pokrętna logika Microsoftu

W pierwszym kwartale 2026 roku obrotowego przychody ze sprzedaży konsol Xbox spadły o 29% rok do roku. Jest to coraz gorszy trend, bowiem 2025 rok obrotowy także przyniósł spadki, tak samo, jak rok 2024. I tutaj producent zdecydował się na zaskakujący, nielogiczny krok w obliczu spadającej sprzedaży. Otóż podniósł ceny urządzeń.

Przecież wiadomo, że ludzie rzucą się na droższe konsole? Nie? No, nie jednak tak nie jest. Ciężko więc oczekiwać, by trend ten odwrócił się w kolejnych kwartałach.

Game Pass motorem napędowym działu gier

Zresztą Microsoft zarabia na Game Passie, który zanotował skromny, ale jednak wzrost na poziomie 1%. Chociaż nie wiadomo jak długo wysokie zainteresowanie platformą się utrzyma z racji podwyżek cen abonamentu aż o 50%.

Baner zgody na pliki cookie od Real Cookie Banner