13 października 2023 roku, Microsoft sfinalizował przejęcie Activision Blizzard za kwotę 68,7 miliarda dolarów, co uczyniło tę transakcję największym wykupem w historii branży gier wideo.
Po sfinalizowaniu umowy, szef Xboxa, Phil Spencer, podkreślił, że celem połączonego zespołu jest dostarczanie graczom radości. Jednak nie wszystko po przejęciu przebiegało bezproblemowo – na przestrzeni ostatniego roku firma ogłosiła liczne zwolnienia, które dotknęły nie tylko Microsoft, ale także zespoły podległe Activision-Blizzard.
Zwolnienia i zmiany personalne
Na początku 2023 roku Microsoft ogłosił, że zwolni 1900 osób ze swoich zespołów gamingowych, w tym pracowników Activision Blizzard, ZeniMax i Xboxa. Stanowiło to około 8% wszystkich pracowników związanych z grami. Jednocześnie z firmą pożegnali się Mike Ybarra, prezes Blizzarda, oraz Allen Adham, główny projektant firmy. Decyzja ta oznaczała zakończenie prac nad zapowiedzianą wcześniej grą survivalową Blizzarda, której premiera była planowana w nowym uniwersum.
Niedługo po tej decyzji studio Toys for Bob, odpowiedzialne za Skylanders czy Crash Bandicoot 4, straciło 86 pracowników i ogłosiło swoją niezależność od Activision. Kolejne zwolnienia miały miejsce w maju, tym razem w studiach należących do Bethesdy, gdzie zamknięto Arkane Austin, odpowiedzialne za Redfall i Dishonored. Studia Alpha Dog Games oraz Tango Gameworks, twórcy Hi-Fi Rush, również zostały zamknięte.
Te decyzje spotkały się z ostrą krytyką ze strony pracowników i społeczności, a zamknięcie Arkane Lyon zostało określone przez szefa studia, Dingę Bakabę, jako „cios w brzuch”. Mimo to, Microsoft kontynuował restrukturyzację, w tym na stanowiskach kierowniczych: Matt Booty awansował na stanowisko prezesa ds. treści i studiów gier, a Sarah Bond została prezesem Xboxa, odpowiedzialną za wiele wewnętrznych zespołów.
Gry Xboksa na nowych platformach
Jednym z kluczowych elementów przejęcia Activision Blizzard było uzyskanie kontroli nad flagową serią Call of Duty. Dzięki temu Microsoft stał się jednym z największych wydawców gier na PlayStation. W lutym potwierdzono nawet, że Sea of Thieves, Pentiment, Grounded oraz Hi-Fi Rush pojawią się na PlayStation 5 i Switchu.
Dodatkowo, niedawno Microsoft ogłosił, że nadchodząca gra Indiana Jones: The Great Circle, pierwotnie ekskluzywna dla Xboxa, będzie również dostępna na PlayStation 5.
Game Pass już nie daje wszystkich gier Microsoftu
Przejęcie Activision Blizzard wpłynęło również na rozwój usługi Game Pass. W marcu 2023 roku na platformie pojawił się Diablo 4, a w lipcu Call of Duty: Modern Warfare 3. Kolejna odsłona Call of Duty: Black Ops 6 zadebiutuje w Game Passie 25 października.
Jednak Microsoft wprowadził również zmiany w Game Passie. Nowy poziom subskrypcji, Game Pass Standard, wszedł w życie we wrześniu – usunięto z niego korzyść w postaci dostępu do premierowych tytułów firmy. Ponadto Microsoft usunął ponad 40 gier z oferty, w tym takie hity jak Starfield, Hellblade 2 i Diablo 4, co spotkało się z mieszanymi reakcjami graczy.
Czy coś poszło dobrze?
W 2024 roku firma planuje uruchomienie własnego sklepu z grami mobilnymi, a w listopadzie użytkownicy Androida w USA będą mogli grać i kupować gry bezpośrednio z aplikacji Xbox. Tylko czy to naprawdę coś zmienia w postrzeganiu Microsoftu i Xboksa przez graczy? Konsole dalej się fatalnie sprzedają, a główne marki, które mogą to odmienić, ukazują się na wszystkich platformach. Do tego, zwolniono już ponad dwa tysiące ludzi.
…Ale Diablo i Call of Duty na pewno swoje zarobią.