Słowo wstępu.
Odpowiedź na pierwszy człon pytania zadanego w temacie wydaje się jednoznaczna. Telefony już dawno nie służą nam wyłącznie do dzwonienia, nierzadko zastępują cały sprzęt biurowy. Ale co z zegarkami? Czy nowe zegarki nie są tylko przerostem formy nad treścią? Postaram się to sprawdzić w trakcie tego testu. Mimo, że „inteligentne” zegarki są dostępne na rynku już od jakiegoś czasu i każdy z liczących się producentów postanowił mieć taki w portfolio, furory na razie nie robią. Zarzuca się im głównie krótki czas działania po naładowaniu, słabą rozdzielczość ekranu i ogólnie średnią przydatność, a w przypadku braku smartfona praktycznie bezużyteczność i ograniczenie funkcjonalności jedynie do pokazywania godziny.
A zatem czy to już czas, żeby do dotychczas kupowanych do telefonu drobiazgów typu: futerał, bezprzewodowe słuchawki, folia ochronna czy nowy akumulator należało dopisać „sprytny „zegarek? Mam nadzieję, że po dwutygodniowej przygodzie z inteligentnymi zegarkami Sony SmartWatch 2 i Samsung Gear 2 Neo uda się odpowiedzieć na powyższe pytania.