Samsung Gear 2 Neo.
Samsung Gear 2 Neo jest rozwinięciem serii Gear. Producent postanowił w tym produkcie porzucić Androida na rzecz TizenOS. W Neo zabrakło również aparatu fotograficznego dostępnego w Gear2 ale dzięki takiemu zabiegowi udało się zejść nieco z ceny. Urządzenie kosztuje ok. 800 zł.
Dane techniczne
W zestawie
Opakowanie na Gear 2 Neo jest porównywalnej wielkości do tego od Sony, ale wykonane z kartonu. Materiał wygląda jakby pochodził z recyklingu, co może się podobać. Tym zabiegiem Samsung zyskał moje uznanie. Oprócz samego zegarka (ja otrzymałem wersję czarną, ale dostępna jest jeszcze pomarańczowa i brązowa) otrzymujemy ładowarkę sieciową z przytwierdzonym na stałe kablem, podstawkę ładującą oraz obowiązkowe papiery (również w wersji „eko”).
Prostokątna koperta Gear 2 Neo wykonana jest z plastiku, największą wadą tego materiału jest niestety jego podatność na rysowanie się. Pomimo tego urządzenie jest bardzo dobrze wykonane, zwarte i nie mamy wrażenia tandety. Mój egzemplarz był koloru czarnego, ale producent oferuje jeszcze kilka innych wersji kolorystycznych. Na froncie zegarka główną rolę odgrywa ekran AMOLED o przekątnej 1,63-cala. Pod nim umieszczono mały, kwadratowy przycisk, który odpowiedzialny jest za sterowanie podstawowymi funkcjami zegarka. Nad wyświetlaczem znajdziemy diodę podczerwieni, za pomocą której możemy sterować np. telewizorem lub dekoderem. Z tyłu zegarka znajdziemy złącza do stacji dokującej oraz czujnik do pomiaru pulsu. Małe otwory przy jednej z krawędzi to mikrofon i głośnik. Zegarek wyposażony był w czarną bransoletę z tworzywa zamontowaną na specjalnych kołkach, co umożliwia jej łatwą wymianę. Pasek wyposażony był w metalowe zapięcie, które umożliwia łatwą zmianę długości. Niestety zapięcie podatne jest na zarysowania .
Niestety według mnie największą wadą konstrukcji zegarka jest konieczność stosowania dodatkowej przejściówki celem naładowania urządzenia.