Na ręku, czyli czy da się tego używać?
Skoro wiemy już jak wyglądają zegarki, to przyszła pora na praktykę. Po uruchomieniu zegarka Sony w jego Menu znajdziemy wyłącznie podstawowe funkcje, czyli: minutnik, ustawienia, powiadomienia, dialer i „latarkę”. Ten stan rzeczy powinien się zmienić po sparowaniu z telefonem. Jeśli nasz telefon wyposażony jest w NFC to najprostszym sposobem połączenia zegarka z telefonem jest ten rodzaj komunikacji. Stykamy nasze urządzenia „plecami” celem zainicjowania procesu parowania, a dalsze połączenie utrzymywane jest przez Bluetooth. W chwili wykrycia zegarka, w telefonie otworzy się nam Google Play z opcją pobrania stosownego oprogramowania. Po jego zainstalowaniu, na belce telefonu pojawia się ikonka informująca o połączeniu. Dotykając ikonki z belki otwiera się nam aplikacja, z poziomu której możemy dodawać lub usuwać aplikacje dla naszego zegarka.
Aplikacji jest całe mnóstwo, zarówno płatnych, jak i darmowych i każdy musi znaleźć coś dla siebie, ponieważ zaraz po sparowaniu nie mamy żadnych preinstalowanych, przydatnych narzędzi. Jednakże, gdy już zainstalujemy to, co jest nam potrzebne, możemy się cieszyć z posiadania inteligentnego zegarka. W praktyce wygląda to tak, że mając w kieszeni telefon a w uszach zestaw słuchawkowy, za pomocą zegarka można wykonać połączenie lub przeczytać esemesa, a o takiej błahostce, jak sterowanie odtwarzaczem audio, nie wspomnę ;). Niby nic wielkiego, ale na co dzień okazało się bardzo przydatne i ułatwiające życie. Tak jakbyś miał rozszerzony ekran swojego smartfona na ręku. Do SW 2 wgrałem dialer z dostępem do książki adresowanej, więc nie miałem problemu ze wstukaniem numeru lub wybraniem jednego z zapisanych. Trudności nie sprawiało odczytanie e-maila lub podejrzenie, co znajomi piszą na Google+. W dodatku obustronna synchronizacja skrzynki pocztowej działała jak należy. Zabrakło mi natomiast możliwości uruchomienia trybu głośnomówiącego w telefonie, ale to nie wina zegarka a dostępnego oprogramowania. Mam nadzieję, że to się szybko zmieni. Co ciekawe w zegarku można uruchomić proste gry, które umilą nam np. czas oczekiwania.
Zegarek przez cały okres użytkowania działał dość płynnie i nie zanotowałem większych opóźnień w reakcji na dotyk. Z niewielkimi wyjątkami, współpraca była komfortowa. Niestety, było coś do czego nie mogłem się przyzwyczaić. Chodzi o ekran, a właściwie o jego mały rozmiar w porównaniu do rozmiaru koperty oraz jego niską rozdzielczość. Za to nie mogę nic zarzucić kątom widzenia oraz czytelności ekranu. Sony postanowiło, aby cyferblat zegarka był przez cały czas widoczny. Nawet kiedy zegarek jest wygaszony spokojnie możemy odczytać godzinę. To rozwiązanie zasługuje na plus. Jest niestety coś czego nie mogłem zaakceptować – to czas pracy na baterii. Po kilku dniach zabawy w konfigurację urządzenia, postanowiłem w normalnym użytkowaniu (wykonywanie połączeń, sterowanie odtwarzaczem, odbieranie esemesów, e-maili, powiadomień) sprawdzić czas pracy deklarowany przez producenta:
Czas pracy :
100% 13.01.2015 r. 2045
74 % 14.01.2015 r. 2045
52% 15.01.2015 r. 2045
29% 16.01.2015 r. 2045
12% 17.01.2015 r. 2045
2% 18.01.2015 r. 1012
Podsumowując: większych uwag co do działania i obsługi produktu Sony nie mam. Sprawuje się on jak należy i korzysta się z niego całkiem komfortowo. Podstawowe funkcje, jak obsługa skrzynki mailowej, możliwość odbierania/wykonywania połączeń i odczytywania esemesów, nie budzą większych zastrzeżeń. Zegarek podczas testu ani razu nie stracił połączenia z telefonem, a obiecywany przez producenta czas działania nie jest wyssany z palca. Sony SmartWatch 2 z wyglądu przypomina zwykły zegarek i póki nie wybudzimy ukrytych funkcji nie zwraca na siebie uwagi, co dla bardzo wielu osób nie jest bez znaczenia.
Samsung Gear 2 Neo łączy się telefonem za pomocą Bluetooth. Po wyszukaniu urządzenia zostałem poproszony o podanie kodu, który wyświetlił się na ekranie zegarka i automatycznie przekierowano mnie do strony, gdzie mogłem pobrać Gear Managera. Z poziomu tej aplikacji możemy zmienić ustawienia zegarka (tapeta, domyślny “cyferblat”) oraz zainstalować dodatkowe apki na zegarek.
Po zakończeniu procesu parowania Gear Manager weryfikuje aplikacje zainstalowane w telefonie i pyta, które z nich będą uprawnione do wyświetlania komunikatów na ekranie zegarka. Od tej chwili możemy w pełni korzystać z funkcji dostępnych w zegarku, wszystkie niezbędne aplikacje są już zainstalowane. Jeszcze zanim przejdę do funkcjonowania zegarka słowo o kompatybilności. Poniżej znajduje się lista wspieranych produktów:
Lista ta jest mocno ograniczona, wyłącznie do produktów Samsunga, ale jest sposób na kompatybilność ze wszystkimi urządzeniami z Androidem. Wystarczy pobrać z XDA zmodyfikowaną aplikację Gear Manager i zainstalować ją na telefonie. Od tej chwili nasz zegarek będzie mógł się sparować z większością smartfonów dostępnych na rynku. Operacja taka niesie ze sobą pewne niedogodności, ponieważ znika wtedy znacząca część funkcji, te podstawowe pozostają. Jak już wspomniałem wszystkie potrzebne aplikacje znajdują się w zegarku. Te najczęściej używane pogrupowane zostały na jednym z pięciu ekranów głównych, z których jeden pełni rolę zegarka, a reszta zawiera tylko skróty do aplikacji. Na jednym z nich znajduje się także odnośnik do pozostałych apek zainstalowanych w zegarku.
Samsung upchnął w Gear 2 Neo wiele funkcji. Jedną z tych przydatnych jest krokomierz, który przez cały czas działania zegarka liczy liczbę kroków, które pokonaliśmy. Niby nic wielkiego, ale mnie cieszyła ta funkcja, bo byłem w stanie sprawdzić swoją ruchliwość i przy okazji zgubione kalorie 😀 . Oprócz tego mamy jeszcze Kontakty z Geara 2 Neo. Można zarówno dzwonić, jak i odbierać telefon w trybie głośnomówiącym, który sprawuje się całkiem nieźle. Jest jednak pewne ‘ale’. Po pierwsze gadanie do zegarka na ulicy może wydawać się lekko dziwne, a po drugie głośnik nie należy do najgłośniejszych. Wszelkiego rodzaju powiadomienia, które ustalaliśmy podczas konfiguracji zegarka pojawiały się bezbłędnie i działały lepiej niż w SW2. Kontroler Mediów to apka dzięki, której mogłem kontrolować muzykę odtwarzaną na telefonie. Jest też odtwarzacz wbudowany w sam zegarek, ale wtedy należy przesłać utwory do pamięci zegarka. Bardzo fajną funkcją, która przez pewien czas denerwowała moją rodzinę, był pilot WatchON. Dzięki niej mogłem sterować wszystkimi telewizorami w domu. Kolejny na liście funkcji był pulsometr, który działa nawet sprawnie (porównywałem wyniki z ciśnieniomierza), ale niestety nie miałem okazji zweryfikować działania tej funkcji np. w trakcie biegu. Ostatnia z tych ciekawszych wg mnie funkcji to monitor snu. Po włączeniu urządzenie monitoruje nasz sen, sprawdza ilość godzin snu oraz to jak mocno podczas odpoczynku się ruszamy. Jak widać trochę tego jest, a gdyby się okazało że to mało, to w sklepie Galaxy Apps znajdziemy o wiele więcej. Znajdziemy tam także proste gierki.
Zegarek Samsunga wyposażono w czujniki położenia i przyśpieszenia. To właśnie dzięki nim mogłem sprawdzać ilość pokonanych kroków oraz jak bardzo się miotam podczas snu, ale służą one również do wybudzania ekranu zegarka. Aby podświetlić ekran, np. w celu sprawdzenia godziny, wystarczy jedynie podnieść rękę z zegarkiem tak, jakbyśmy to chcieli zrobić z normalnym czasomierzem. Niestety ta funkcja nie działała zbyt dobrze. Czasami musiałem kilka razy machać ręką, a ekran i tak pozostawał ciemny, a czasami delikatny ruch powodował wybudzenie urządzenia. Kolejny minus związany z wybudzaniem zegarka to minimalny czas podświetlenia, który można ustawić na 10 sekund. Szkoda, że nie można zejść poniżej tej wartości. Do sprawdzenia godziny wystarczy 3-5s, a co za tym idzie oszczędził bym trochę energii. Na pochwałę natomiast zasługuje sam ekran. Jest on wyraźny, ma dobre kolory (AMOLED robi dobrą robotę 😉 ), bardzo dobrą czerń, wystarczające kąty widzenia, ale niestety słabą jasność. Nawet w trybie “na zewnątrz” zegarek ma problemy z widocznością. Wyświetlaną godzinę dało się mniej więcej zobaczyć, ale przeczytanie treści powiadomienia w słońcu graniczyło z cudem. Gear 2 Neo miał się różnić od poprzedniej serii przedłużonym czasem życia na jednym ładowaniu baterii. Niestety z własnego doświadczenia nie wiem ile wynosił on w Galaxy Gear, podobno średnim wynikiem był jeden dzień. Ww testowanym egzemplarzu czas działania wyglądał następująco:
100% 22.01.2015 r. 1540
53% 23.01.2015 r. 1540
27% 24.01.2015 r. 1540
5% 24.01.2015 r. 2324
Zegarek wykorzystywany był do wykonywania połączeń, sterowania odtwarzaczem, odbierania esemesów, maili, powiadomień. Podsumowując Gear 2 Neo pod względem funkcjonalności przebija konkurenta prawie pod każdym względem. Niestety Samsung nie ustrzegł się też błędów, chociażby z wybudzaniem zegarka. Nie można też pochwalić sposobu ładowania urządzenia. Konieczność podłączenia przejściówki, w celu naładowania, nie jest dobrym rozwiązaniem szczególnie, że zegarek średnio co 2 dni potrzebuje kontraktu z zewnętrznym źródłem zasilania. Przejściówka jest mała i łatwo można ją zgubić lub o niej zapomnieć, np. podczas wyjazdu.