Podsumowanie.
No to przyszedł czas, aby odpowiedzieć na pytanie z tematu. Ogólny pomysł swego rodzaju „przedłużenia” smartfona jest jak najbardziej słuszny, to spore ułatwienie w korzystaniu z niektórych funkcji telefonu. Dodatkowo po połączeniu zestawu zyskujemy szereg dodatkowych udogodnień jakich nie mieliśmy korzystając z samego smartfona. Idea „sprytnych” zegarków zdecydowanie warta jest rozwijania. Jednak producenci powinni pamiętać, że nie tylko zaprojektowanie najładniejszego urządzenia jest ważne. Ważniejsze jest zmyślne wykorzystanie tandemu telefonu i zegarka, stworzenie funkcjonalnego oprogramowania, które ułatwi nam życie.
Po tych dwóch tygodniach z zegarkami Sony i Samsunga mogę powiedzieć, że zegarek to nie tylko pokazywanie czasu. Po odesłaniu urządzeń brakowało mi czegoś na ręku, a mój SIII stał się znów „zwykłym” smartfonem. Przez te kilkanaście dni gadżety ułatwiały mi funkcjonowanie. Jednakże na dzień dzisiejszy nie zdecydował bym się na zakup żadnego inteligentnego zegarka. Powód jest błahy – nie da się zaakceptować tak krótkiego czasu funkcjonowania urządzenia . Dla mnie granicą jest jeden miesiąc działania na baterii. Jeśli kiedykolwiek producentom uda się uzyskać tak długi czas funkcjonowania (chociażby przez zastosowanie ogniw słonecznych czy wachnika, które doładują nam urządzenia), to wówczas tradycyjne zegarki powinny obawiać się o swoją przyszłość.