Zakrzywione monitory kojarzyły się dotychczas głównie z większymi modelami, ale iiyama postanowiła to zmienić. G-Master GC2480HSU-B1 Red Eagle to kompaktowy 24-calowy monitor gamingowy z zakrzywionym ekranem, który może zaskoczyć swoją ceną. 499 złotych czyni go jednym z najbardziej przystępnych cenowo monitorów dla graczy. Co istotne, niska cena nie oznacza tutaj rezygnacji z funkcji istotnych dla gamerów.
Specyfikacja techniczna
Główne parametry:
- Przekątna: 23,6 cala
- Panel: VA, zakrzywienie 1500R
- Rozdzielczość: Full HD (1920 x 1080 px)
- Odświeżanie: 180 Hz
- Czas reakcji: 0,5 ms MPRT (z aktywnym strobingiem)
- Jasność: 300 cd/m² (deklarowana)
- Kontrast: 3000:1 (statyczny)
- Technologie: FreeSync Premium (48-180 Hz)
- Złącza: DisplayPort 1.4, 2x HDMI 2.0, hub USB 2.0, audio 3.5mm
- Montaż VESA: 100×100
Wykonanie i ergonomia
Monitor prezentuje się solidnie – obudowa wykonana została z twardego, matowego plastiku, a podstawa w kształcie litery Y została dodatkowo wzmocniona metalowym elementem. Ramki wokół ekranu są przyjemnie szczupłe – całkowite obramowanie to zaledwie 5 mm.
Niestety, ergonomia pozostawia trochę do życzenia. Regulacja ogranicza się wyłącznie do pochylenia ekranu (22° w górę, 4° w dół), bez możliwości regulacji wysokości czy obrotu. Na szczęście jest opcja montażu VESA dla tych, którzy wolą własne rozwiązania.
Sterowanie menu odbywa się za pomocą 5-kierunkowego joysticka, co jest zdecydowanie wygodniejsze niż tradycyjne przyciski. Hub USB został umieszczony z tyłu monitora: porty są położone blisko siebie i dość głęboko, co utrudnia korzystanie z nich na co dzień. Szkoda też, że to tylko USB 2.0 zamiast nowszego standardu.
Jakość obrazu
Kolory i przestrzenie barw
Monitor pokrywa 97,5% przestrzeni sRGB, co jest wynikiem zgodnym z obietnicami producenta. Objętość to około 104% sRGB, co oznacza lekkie przesycenie niektórych kolorów – szczególnie czerwieni i zieleni. Dla graczy to często zaleta, bo kolory wyglądają bardziej „soczyscie”. Pokrycie Adobe RGB to 70,5%, a DCI-P3 to 73,6% – nie jest to więc monitor szerokogamutowy, ale w tej cenie trudno tego oczekiwać.
Kontrast i jasność
Tu monitor błyszczy! Zmierzony kontrast to ponad 4200:1, znacznie przekraczając deklarowane 3000:1. To jedna z największych zalet paneli VA – czerń jest naprawdę głęboka, a jasne elementy wyróżniają się znakomicie. Maksymalna jasność również pozytywnie zaskakuje – zamiast obiecanych 300 nitów, monitor osiąga około 387 cd/m².
Temperatura barwowa wynosi neutralne 6553K, więc obraz nie jest ani zbyt ciepły, ani zimny. Fabryczna kalibracja wypada nieźle – średni błąd Delta E to 2,34, choć czysta czerwień odstaje nieco od normy.
Równomierność podświetlenia
To słabszy punkt monitora. W testowanym egzemplarzu dolny prawy róg był o około 20% ciemniejszy od centrum. Widoczne jest też zjawisko „chmur” typowe dla podświetlenia edge-lit. W praktyce podczas grania rzadko zwraca się na to uwagę, ale przy pracy z jednolitymi tłami może to przeszkadzać.
Wydajność w grach
180 Hz i niski input lag
Monitor oferuje 180 Hz odświeżania, co w połączeniu z input lagiem na poziomie zaledwie 1,6 ms daje bardzo responsywne doświadczenie w grach. Różnica względem standardowych 60 Hz jest kolosalna, a nawet w porównaniu do 144 Hz można odczuć poprawę płynności.
Czas reakcji i smużenie
Jak to w panelach VA bywa, nie uniknięto smużenia (ghostingu), szczególnie widocznego na kontrastowych obiektach. Monitor oferuje regulację Overdrive w 5 poziomach – zalecane ustawienie to +3 lub +4. Przy maksymalnym poziomie pojawia się overshoot (poświaty).
Tryb MBR (Motion Blur Reduction)
Dla najbardziej wymagających graczy dostępny jest tryb stroboskopowego podświetlenia z 7 poziomami intensywności. Znacząco poprawia on ostrość obrazu w ruchu, ale wiąże się z takimi ograniczeniami:
- Brak możliwości użycia FreeSync
- Zablokowane ustawienia jasności
- Widoczny spadek luminancji
- Potencjalne zmęczenie oczu u wrażliwych osób
FreeSync i zgodność z G-Sync
Monitor obsługuje FreeSync Premium w zakresie 48-180 Hz przez oba typy złączy. Choć nie ma oficjalnego certyfikatu G-Sync Compatible, w praktyce współpraca z kartami NVIDIA przebiega bez problemów – nie zaobserwowano migotania ani artefaktów.
HDR – tylko z nazwy
Technicznie monitor „obsługuje” HDR, ale przy maksymalnej jasności poniżej 400 nitów, mówimy jedynie o HDR Ready. W takim przypadku lepiej pozostać przy standardowym SDR.
Pobór energii
Monitor jest oszczędny – maksymalny pobór to rozsądne wartości jak na 24-calowy panel 180 Hz. W trybie czuwania zużycie jest minimalne, więc nie trzeba martwić się o rachunki za prąd.
Podsumowanie
Zalety:
- Świetna cena – 499 zł za monitor 180 Hz to okazja
- Wysoki kontrast – ponad 4200:1 w praktyce
- 180 Hz i niski input lag – prawdziwie gamingowe parametry
- Dobra jasność – prawie 390 nitów maksymalnie
- FreeSync Premium działający też z kartami NVIDIA
- Hub USB i głośniki w zestawie
- Neutralna temperatura barwowa od razu po wyjęciu z pudełka
Wady:
- Smużenie typowe dla VA – wymaga dopasowania ustawień
- Słaba równomierność podświetlenia
- Ograniczona ergonomia – tylko pochylenie
- Hub USB 2.0 zamiast 3.0, niezbyt praktycznie rozmieszczony
Werdykt
iiyama G-Master GC2480HSU-B1 Red Eagle to monitor, który udowadnia, że gaming w 180 Hz nie musi rujnować portfela. Za niecałe 500 złotych otrzymujemy sprzęt z prawdziwie gamingowymi parametrami, świetnym kontrastem i przyzwoitą jakością obrazu.
Owszem, ma swoje wady – typowe dla paneli VA smużenie, słabą równomierność podświetlenia czy ograniczoną ergonomię. Ale patrząc na cenę i to, co oferuje konkurencja w tym budżecie, trudno znaleźć lepszą propozycję dla casualowych graczy, którzy chcą wejść w świat wysokiego odświeżania.
Jeśli szukasz taniego monitora do e-sportu lub dynamicznych gier i możesz zaakceptować kompromisy typowe dla budżetowego segmentu, G-Master GC2480HSU-B1 Red Eagle będzie trafionym wyborem. To nie jest monitor dla profesjonalistów czy maniaków jakości obrazu, ale uczciwa propozycja dla graczy szukających dobrego stosunku ceny do możliwości.