Indiana Jones and the Great Circle to jedna z największych premier na Xboksa, Gamepassa i PC tej jesieni. I jako gra tworzona przez studio Microsoftu powinna mocno wspierać sprzedaż ich konsoli… plotki o tym, że pojawi się także na PS5, zaczynają jednak nabierać na sile.
Od kilku miesięcy się o tym mówi, ale widząc jak dużo firma z Redmond, inwestuje w kolejnych developerów (zapłacili 69 miliardów za Activision-Blizzard) wypadało się spodziewać, że będą swoimi grami wzmacniać własne platformy, a nie konkurencji.
Za nadchodzące przygody Indiany Jonesa odpowiada Machine Games, studio znane głównie z Wolfenstein: The New Order i kontynuacji tej gry. Ta przygodówka o biciu nazistów przyciąga dużo uwagi, ale w obecnym krajobrazie w branży, może okazać się zbyt małym tytułem, by pozbawić się ewentualnych wpływów z wersji na PlayStation 5.
Według przecieków nie będzie to zbyt długo tytuł ekskluzywny dla Xboksa i już w połowie 2025 pojawi się na platformie Sony.
Na pewno są ku temu podstawy, gdyż Xbox Series zdecydowanie daleko do bycia hitem sprzedażowym. Szkoda jednak, że Microsoft odpuszcza walkę o to, by to zmienić – bo kilka porządnych gier na wyłączność na pewno zmieniłoby postrzeganie ich konsoli. Widocznie jednak strategia firmy jest teraz zupełnie inna.