W praktyce.
Modecom Volcano Blaze przetestowaliśmy używając smartfona Honor 7 Lite. Na początku postanowiliśmy wyregulować odległość i szerokość szkieł, a następnie wmontować smartfona w kieszonkę z podłączonymi słuchawkami od producenta.
Następnie skonfigurowaliśmy joystick, krok po kroku:
- Ustawiliśmy przełącznik na pozycję game (w lewo);
- Włączyliśmy pada przyciskiem Start;
- Włączyliśmy moduł BT w smartfonie;
- Sparowaliśmy urządzenia;
- Ustawiliśmy przełącznik na pozycję key (w prawo);
- Uruchomiliśmy aplikację Google Cardboard;
- Nacisnęliśmy i przytrzymaliśmy klawisz Select przez 4 sekundy;
- Użyliśmy ruchów joysticka (można też głowy) do wybrania ikony;
- Użyliśmy przycisku Start do potwierdzenia wyboru;
- Użyliśmy przycisku Select do wyjścia z aplikacji.
Po zapięciu pasków i konfiguracji pilota przystąpiliśmy do zabawy. Podczas oglądania materiałów wideo czuliśmy, że znajdujemy się w pewnym stopniu na terenie, które przedstawiano w filmikach, ale nie było tu żadnego efektu „WOW!”. Pod tym względem okulary nie do końca sprawdziły się w tej roli.
Po obejrzeniu kilku filmików, zrobiliśmy sobie przerwę, a następnie przeszliśmy do testowania gier, które obsługują wirtualną rzeczywistość na naszym smartfonie.
W stosunku do gier wideo, okulary Volcano Blaze sprawdziły się już zdecydowanie lepiej. Skonfigurowany pad pozwolił nam na praktycznie bezproblemową rozgrywkę, a system wentylacji zapewnił nam dobrą cyrkulację powietrza. Grafika w grach była bardzo fajna.