Scalperzy chcący zarobić na odsprzedaży PS5 Pro mają problem z osiągnięciem zysku ze względu na dużą dostępność konsoli. To pierwsza taka sytuacja, ponieważ podczas premiery PS5 występowały globalne kłopoty z zakupem urządzenia, na czym wzbogacili się scalperzy.
Nie brakuje scalperów próbujących odsprzedać PS5 Pro z zyskiem. Jednak na eBay więcej sprzedawców wystawia konsolę poniżej sugerowanej ceny detalicznej, by odzyskać jakieś pieniądze z tej niezbyt udanej inwestycji. W serwisie aukcyjnym przewijają się oferty po 680-700 funtów, podczas gdy inni proponują najnowszą konsolę Sony po 510-670 funtów. Prognozuje się, iż cena PlayStation 5 Pro na aukcjach z czasem wzrośnie, aczkolwiek mała szansa, by w najbliższej przyszłości przekroczyła ona poziom 700 funtów.
Sytuacja wydaje się być taka sama w innych krajach, w tym w Japonii. Otaku Research Institute informuje, że chociaż konsola jest teraz pozornie wyprzedana u większości japońskich sprzedawców detalicznych, to niektóre sklepy sprzedawały ją przez większość dnia premiery bez konieczności dokonywania rezerwacji.
Natomiast użytkownicy platformy sprzedażowej Mercari podobno wystawiają PlayStation 5 Pro za 10 000–20 000 jenów więcej niż cena detaliczna (65–130 USD).
Jednak Otaku Research Institute zauważa, że Mercari pobiera 10% prowizji od sprzedaży, dochodzą do tego koszta wysyłki, więc wielu sprzedawców wychodzi na zero, albo wręcz ponosi stratę po zsumowaniu wszystkiego.
Jak widać, ciężko teraz zarobić na sprzedaży PS5 Pro. Jednak scalperzy przestawili się na zarabianie na napędzie, który jest dostępny jako oddzielne akcesorium. Jego ceny potrafią być dość wysokie i nie jest dostępny wszędzie.