Star Wars: Outlaws jest krytykowany za wygląd, a nawet płeć głównej bohaterki czy jakość oprawy graficznej, która zdaniem fanów teorii spiskowych zaliczyła downgrade. Niektórzy jednak chwalą grę Ubisoftu, choć powód zaskakuje.
Części graczy przypadł do gustu droid występujący na okładce Star Wars: Outlaws oraz bezpośrednio w grze. Droid z serii BX o nazwie ND-5 zyskał sporą popularność, natomiast część ludzi określa go jako „seksownego”. Okazuje się, iż atrakcyjny wygląd droida nie był zamierzonym efektem twórców, zaś Navid Khavari, dyrektor odpowiedzialny za narrację przyznał w wywiadzie dla serwisu GamesHub, iż taka reakcja graczy była kompletnie zaskakująca.
Okay hear me out…the Droid is HOT #StarwarsOutLaws pic.twitter.com/XxvJ72uZfy
— Kaitlyn Red Wing 🔜 Gamescom 🇩🇪 (@KaitlynRedWing) June 11, 2023
Po zapowiedzi Star Wars: Outlaws Khavari szybko napisał do Jay Rincona aktora głosowego użyczającego głosu ND-5, żeby uważał na rosnące zainteresowanie. Sam aktor powiedział, że proces tworzenia tej postaci daleki różni się od tego co zamierzano a tego co ostatecznie osiągnięto.
Droid wprawdzie nie ma wyglądu Rincona, ale aktor musiał brać udział w sesji motion capture i odgrywać poszczególne sceny. Co ciekawe do nagrań użyto siatki rybackiej imitującej wygląd płaszcza, dzięki czemu osiągnięto jakiś realizm.
Uznanie ND-5 za „seksownego” przez część graczy czekających na Star Wars: Outlaws jest nie tyle zaskakujące, ale i nie na miejscu. Niektórzy naprawdę powinni znaleźć sobie inny obiekt westchnień.