Ten rok nie jest łatwy dla młodych, początkujących specjalistów IT. Pandemia koronawirusa zahamowała wzrost zarobków i rozwój ich kariery, wstrzymała rekrutacje na stanowiska juniorskie, kosztem poszukiwania przez firmy doświadczonych pracowników. Do 30 proc. juniorów w branży nie zarabia obecnie więcej niż 3 tys. zł na rękę, a pensje blisko 80 proc. nie przekraczają 5 tys. zł netto. Aż 77 proc. juniorów uważa, że znalezienie pracy w IT jest trudne – wynika z najnowszego raportu portalu z ogłoszeniami o pracę dla branży IT No Fluff Jobs.
Zarobki juniorów – oczekiwania a rzeczywistość
Połowa początkujących specjalistów IT (niezależnie od płci) zarabia między 3 a 5 tys. zł netto, ale pensje aż jednej trzeciej nie przekraczają dolnych widełek. Zarobkami powyżej 8 tysięcy zł netto może pochwalić się jedynie 2 proc. juniorów ankietowanych przez portal No Fluff Jobs we wrześniu i październiku tego roku. Spośród pytanych, ile chcieliby zarabiać, niemal połowa zadeklarowała kwotę pomiędzy 5 a 8 tys. zł netto. Z kolei pensją w przedziale między 3 a 5 tys. zł netto zadowoliłoby się 45 proc. kobiet i 32 proc. mężczyzn. O zarobkach powyżej 8 tys. zł netto marzy ponad 13 proc. mężczyzn i tylko 5 proc. kobiet.
Liczą się umowa o pracę i możliwości rozwoju
Z ankiety No Fluff Jobs wynika, że najbardziej pożądaną formą zatrudnienia przez juniorów jest umowa o pracę – takiej odpowiedzi udzieliło 71 proc. ankietowanych. Z kolei umowę zlecenie, jak i umowę B2B jak pierwszy wybór wskazuje ten sam odsetek początkujących – po 14 proc.
Czego młodzi specjaliści IT oczekują od pracodawców? Aż dla 97 proc. juniorów najważniejsze są możliwości rozwoju, a dla 80 proc. atmosfera w pracy. Najmłodsi stażem specjaliści IT liczą także na sukcesywny wzrost zarobków (65 proc. respondentów), równie ważna jest dostępność szkoleń (57 proc.) czy szansa na awans (54 proc.). Na dodatkowych benefitach zależy tylko co piątemu juniorowi.
Studia informatyczne i kursy programowania są podstawowym źródłem wiedzy dla juniorów w branży IT. 33 proc. uczyło się programowania na studiach licencjackich, a jedynie 7 proc. kontynuuje naukę na magisterskich. Uczestnictwo w kursach zadeklarowało 30 proc. młodych specjalistów, a 16 proc. zawodu uczyło się w szkołach programowania.
Juniorom coraz trudniej znaleźć wymarzoną posadę
Raport No Fluff Jobs pokazuje niepokojącą tendencję, na którą mogła wpłynąć pandemia i czasowe wstrzymanie rekrutacji juniorów. – Aż 77 proc. respondentów na poziomie Junior miało lub ma problem ze znalezieniem pracy w branży. Blisko połowa ankietowanych, nadal szuka pracy. Optymizmem napawają dane od tych, którzy zatrudnienie już znaleźli. Większości z nich (24 proc.) zdobycie pracy zajęło niespełna 3 miesiące, a maksymalnie pół roku szukało jej kolejne 8 proc. ankietowanych – mówi Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.
Juniorzy skarżą się między innymi na bardzo mały wybór ofert, dużą konkurencję na jedno miejsce i wysokie wymagania pracodawcy względem osób młodych stażem. Trudność stanowi też często brak doświadczenia komercyjnego, choć – jak wynika z ankiety – 47 proc. początkujących programistów ma już na swoim koncie przynajmniej jeden zrealizowany projekt komercyjny.
Zdalne rekrutacje i zdalna praca
Pandemia koronawirusa zmieniła rynek pracy – wiele firm nie wróciło do stacjonarnych form pracy, także pozyskiwanie nowych pracowników odbywa się online. Z badania No Fluff Jobs wynika, że aż 41 proc. juniorów w ostatnich kilku miesiącach, kiedy życiem zawodowym i społecznym rządzi koronawirus, brało udział w rekrutacjach zdalnych. Co trzeci młody specjalista IT dobrze ocenia przygotowanie firm do procesu rekrutacji na odległość, ale niektórzy mają też pewne zastrzeżenia co do przekazywanej przez rekruterów informacji zwrotnej, liczby stanowisk juniorskich i przygotowania do rozmów z kandydatami. Aż 2/3 juniorów pozytywnie ocenia pracę zdalną, a co czwarty wskazuje, że wykonywanie obowiązków spoza biura podnosi jego efektywność.
– Miejsce pracy nie determinuje jej jakości. Znajdziemy porównywalną ilość zwolenników i przeciwników tak pracy zdalnej, jak i pracy stacjonarnej. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji, a także warunków do pracy w trybie home office. Z naszych doświadczeń wynika, że choć przybywa ofert w trybie całkowicie zdalnym i skuteczność tych rekrutacji jest większa, to jednak nie wszyscy chcą i mogą pracować w trybie zdalnym – komentuje Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.
Prognozy są optymistyczne?
Raport o sytuacji początkujących specjalistów IT na rynku pracy w 2020 roku od No Fluff Jobs wskazuje, że choć na ścieżce do pierwszej pracy i zdobywania doświadczenia w branży zawsze było mnóstwo zakrętów i wybojów, to w tym roku, na tej już i tak mocno problematycznej trasie, pojawiły się dodatkowe przeszkody, jakimi są skutki pandemii koronawirusa. Skupienie się firm na poszukiwaniu doświadczonych pracowników oraz zaciekła rywalizacja o stanowisko to problemy, z jakimi mierzą się mniej doświadczeni kandydaci. Co czeka juniorów w najbliższej przyszłości? No Fluff Jobs w swoim raporcie pokusiło się o kilka prognoz:
Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs: Wymuszona przez pandemię przyspieszona cyfryzacja usług, zwiększone zapotrzebowanie na pracę zdalną oraz szybkość, z jaką firmy chcą realizować projekty, sprawiają, że skurczyła się przestrzeń dla juniorów na rynku pracy. Firmy szukające pracowników walczą o skończone zasoby doświadczonych programistów coraz bardziej zaciekle. Warto pamiętać o tym, że każdy doświadczony specjalista był kiedyś juniorem. Budowanie kompetencji młodszych stażem programistów to długoterminowa inwestycja w rozwój całej branży. Nie ma innej drogi do zwiększenia liczby doświadczonych specjalistów IT.
Aleksandra Kubicka, HR BP, No Fluff Jobs: Wyniki naszego badania jasno wskazują na to, że pandemia zmieniła rynek pracy. Zmniejszenie ilości otwartych rekrutacji wśród stanowisk juniorskich wymusza zmianę podejścia do zdobywania i podnoszenia kompetencji u początkujących w branży IT. Gdy połowa juniorów obecnie szuka pierwszej pracy, nie wystarczy już skończyć szkoły czy kursu programowania. Warto zainwestować w umiejętności, które mogą się okazać asem w rękawie podczas rekrutacji. Mówię tutaj przede wszystkim o umiejętnościach technicznych, choć nie tylko. Motywacja do nauki i dążenie do ciągłego rozwoju zawsze są w cenie. Jako junior, warto nieustannie rozwijać swoje skille i budować portfolio np. pisząc proste aplikacje czy rozwiązując zadania na portalach pozwalających szlifować swoje umiejętności z danego języka programowania takich jak HackerRank. Warto również poznać wzorce projektowe i kluczowe zasady programowania, np. DRY, KISS i SOLID. Oczywiście nie bez znaczenia pozostają umiejętności miękkie takie jak komunikatywność, umiejętność współpracy w zespole czy samodzielność.
Karolina Pawłowska, Senior Tester i współautorka książki “Podróż przez świat testowania”: W najbliższych latach sytuacja może być podobna do obecnej. Jakość oprogramowania cały czas zyskuje na znaczeniu, więc specjaliści z tego zakresu będą potrzebni. Wiele firm działa i będzie działać w trybie zdalnym, przez co doceniane będą umiejętności miękkie. Zatrudniane będą osoby, które potrafią skutecznie się komunikować, zadawać trafne pytania oraz szybko się uczyć. Coraz bardziej pożądana będzie niezależność i samodzielność junior testera, a jednocześnie umiejętność pracy w zdalnym zespole.
Olga Stefaniuk, Frontend developer, koordynatorka girls.js w Krakowie, autorka bloga “Sowa Programuje”: Zdalne wdrażanie juniorów może być trudniejsze, ale przy dobrej organizacji jest najbardziej możliwe. Ważne, by od początku zachęcać taką osobę do zadawania pytań w razie niejasności co do powierzonych zadań. Konsultowanie na bieżąco kolejnych etapów pracy nad jakąś funkcjonalnością lub ticketem pozwala na wychwycenie błędnego toru na wczesnym etapie, bądź nakierowanie na optymalne rozwiązania. Wszelkie wskazówki oraz code review będą dla takiej osoby nieocenione.
Monika Pudło, Pega: Za sukcesem organizacji stoją ludzie, a za tym największym różnorodne zespoły, także pod kątem doświadczenia. To co często charakteryzuje juniorów, to ogromna chęć do nauki, zapał i otwarta głowa. Swoją postawą i pozytywnym podejściem zarażają innych, a to dobrze wpływa na dynamikę zespołu. Kluczem do sukcesu w zatrudnieniu juniora jest odpowiednio zaplanowane wdrożenie. Musimy mieć pewność, że nowo przyjęty junior będzie mieć swój indywidualny plan na rozwój, nad którym czuwa manager oraz mentor. Włączenie całego zespołu w proces onboardingu pomoże każdej ze stron. Każdy powinien znać swoją rolę w tym procesie. Dzięki temu wszyscy mogą odnieść z tego najlepsze dla siebie korzyści – seniorzy satysfakcję z dzielenia się wiedzą, a kompleksowo wdrożeni juniorzy, w konsekwencji dużą wartość do zespołu, i to szybciej niż byśmy się tego spodziewali. Ponadto mentoring prowadzony przez seniorów jest dla nich świetną okazją do rozwoju umiejętności miękkich, co jest nieodzowne na tym etapie rozwoju ich kariery.
Magda Markocka, JAMF: Ludzie z mniejszym doświadczeniem zawodowym wnoszą do zespołu nową energię, pomysły, są otwarci na zdobywanie wiedzy oraz poznawanie nowych narzędzi. Sami niejednokrotnie proponują wiele rozwiązań, które nie były do tej pory wdrożone lub po prostu nikt wcześniej się nad nimi nie zastanawiał. W interakcji z zespołem wymiana doświadczeń występuje w dwie strony i dzięki temu nawet bardziej doświadczeni pracownicy mogą czerpać z tego korzyści. W kontakcie rekruterów z Juniorami najlepiej być transparentnym i od razu przekazywać wszystkie informacje, zwłaszcza dotyczące dalszej ścieżki kariery czy możliwości rozwoju.