Rynek chłodzeń wodnych AiO za około 400 złotych to prawdziwe pole bitwy, gdzie rozpoznawalne marki rywalizują z chińskimi producentami i mniejszymi graczami. MSI wchodzi w ten segment z modelem MAG CORELIQUID A13 360 ARGB, oferując produkt ze znanym logo w cenie konkurencyjnej względem tańszych odpowiedników.

Kluczowe pytanie brzmi: czy MSI rzeczywiście dostarcza lepszą jakość i wydajność, czy może jedynie sprzedaje markę? Postanowiliśmy to dokładnie sprawdzić, testując chłodzenie na dwóch platformach procesorowych.

Seria MAG CORELIQUID A13 dostępna jest w czterech wariantach – białym i czarnym, każdy z radiatorami 240 lub 360 mm. Testowany model wykorzystuje aluminiową chłodnicę o grubości 27 mm z dwunastoma poszerzonymi kanałami, które zwiększają przepływ płynu o około jedną czwartą. Blokopompka osiąga maksymalnie 3800 obrotów na minutę i wyposażona jest w dyskretny pierścień podświetlenia ARGB zsynchronizowany z systemem MSI Mystic Light.

Radiator o wymiarach 394 × 120 × 27 mm (grubość z wentylatorami to 54 mm) posiada gęstość użebrowania FPI 20. Charakterystycznym elementem są nacięcia w połowie grubości finów, które zwiększają powierzchnię oddawania ciepła. Producent zachował możliwość serwisowania – dodatkowy otwór konserwacyjny umożliwia uzupełnienie cieczy po latach eksploatacji.

Na radiatorze fabrycznie zamontowano trzy wentylatory CycloBlade 7 o średnicy 120 mm. Jednostki wyposażone w łożyska karabinkowe (Rifle) mają zakres pracy od 500 do 2000 RPM i sterowane są sygnałem PWM. Każdy śmigło posiada dziewięć białych, półprzezroczystych łopatek wzmocnionych pierścieniową ramką stabilizującą przepływ. System EZ-Connect pozwala połączyć wszystkie trzy wentylatory jednym przewodem – zarówno zasilanie, jak i ARGB.

Blokopompka o kwadratowym kształcie z zaokrąglonymi narożnikami wyróżnia się srebrnym topem, który można odpiąć i obrócić. Producent udostępnił nawet projekt topu do samodzielnego wydruku 3D. Miedziana stopa o wymiarach około 49 × 43 mm ma wypukły kształt zapewniający odpowiedni docisk do radiatora procesora. Węże długości 390 mm otulone są materiałowym oplotem i osadzone na ruchomych króćcach ułatwiających montaż.

Kompatybilność i montaż

Chłodzenie współpracuje wyłącznie z najnowszymi podstawkami – Intel LGA 1851 i 1700 oraz AMD AM4 i AM5. Starsze gniazda Intela nie są obsługiwane, co pozwoliło obniżyć cenę zestawu. W komplecie znajdziemy stalowe elementy montażowe, plastikowy backplate dla Intela (AMD wykorzystuje standardowy backplate z płyty) oraz pastę termoprzewodzącą. System montażowy nie oferuje przesunięcia (offset), ale konstrukcja bloku zapewnia równomierny docisk.

Proces instalacji jest intuicyjny i znacznie uproszczony dzięki fabrycznie zamontowanym wentylatorom. Ruchome zakończenia węży dodatkowo ułatwiają pracę, szczególnie w ciaśniejszych obudowach.

Wydajność w praktyce

Chłodzenie przeszło testy na dwóch platformach. Pierwsza to AMD Ryzen 9 7900X z płytą Asus ProArt X690E-Creator WIFI i pamięcią DDR5 6000 MHz. Druga platforma oparta jest na Intel Core i5-12600K z płytą Gigabyte Z690 UD i RAM DDR4 3600 MHz.

Na AMD przeprowadzono testy z procesorem podkręconym do 5,3 GHz i 5 GHz, na Intelu z częstotliwością 4,8 GHz. Obciążenie generowano za pomocą Prime95 (Small FFT) przez 20 minut, po pięciominutowej przerwie następował kolejny dwudziestominutowy pomiar. Wprowadzono również test normalizujący głośność – przy 38 dBA mierzonych z 40 cm, co pozwala porównać wydajność przy identycznym poziomie hałasu. Dodatkowo sprawdzono maksymalne TDP i taktowanie w benchmarku Cinebench R23.

Na platformie Intel Core i5-12600K MSI MAG CORELIQUID A13 360 ARGB wypada bardzo pozytywnie, przewyższając nawet droższe modele z segmentu 360 mm. Chłodzenie bez problemów radzi sobie z tym procesorem przy pełnym obciążeniu.

Sytuacja komplikuje się przy mocno podkręconym AMD Ryzen 9 7900X. Przy częstotliwości 5,3 GHz na wszystkich rdzeniach radiator nie jest w stanie zapobiec throttlingowi termicznemu (ograniczenie do 85°C). To jednak ekstremalne obciążenie wykraczające poza typowe scenariusze użytkowania. W teście Cinebench R23 chłodzenie nie ogranicza procesora, umożliwiając osiągnięcie maksymalnego TDP na poziomie 191,2 W przy rozsądnych zegarach rdzeniowych.

Test przy znormalizowanej głośności 38 dBA (wentylatory 1260 RPM, pompa 3033 RPM) pokazał większy spadek wydajności na platformie AMD, jednak wyniki pozostają zadowalające jak na produkt z tego przedziału cenowego. Różnica ta wynika przede wszystkim z charakterystyki zastosowanych wentylatorów.

Kultura pracy

Przy maksymalnych obrotach chłodzenie jest wyraźnie słyszalne, ale hałas nie ma drażniącego charakteru. W spoczynku, po zmniejszeniu prędkości wentylatorów do 30% PWM i pompy do 100%, urządzenie generuje 34,5 dBA – głównie z powodu głośniejszej pracy pompy.

Kluczowa jest możliwość regulacji obrotów pompki. Po obniżeniu jej prędkości poniżej 1800 RPM i wentylatorów do 20% sygnału PWM (905 RPM), całość pracuje praktycznie bezgłośnie – miernik pokazuje zaledwie 33 dBA, co w przypadku chłodzenia wodnego stanowi bardzo dobry rezultat.

Zalety i ograniczenia

Do mocnych stron należy zaliczyć solidne wykonanie, kompletne wyposażenie z fabrycznie zamontowanymi wentylatorami i pełnym podświetleniem ARGB. Estetyka stoi na wysokim poziomie – kwadratowa blokopompka z obrotowym topem i podświetlanym pierścieniem prezentuje się gustownie. Trzyletnia gwarancja producenta i możliwość serwisowania (uzupełnienie cieczy) to dodatkowe atuty.

Wśród wad wymienić trzeba brak zabezpieczenia minimalnych obrotów pompy, co może prowadzić do problemów przy błędnej konfiguracji lub awarii. System montażowy nie oferuje offsetu dla AM5, co ogranicza efektywność z gorętszymi procesorami tej platformy. Przy pełnym obciążeniu zarówno wentylatory, jak i pompa potrafią być wyraźnie słyszalne.

Podsumowanie

MSI MAG CORELIQUID A13 360 ARGB za 359-399 złotych to przemyślana propozycja dla użytkowników szukających balansu między jakością marki, wydajnością i ceną. Szczególnie mocno sprawdza się z procesorami Intel, choć także platforma AMD (zwłaszcza AM4) znajdzie tu wartościowe rozwiązanie – o ile nie planujemy ekstremalnego podkręcania.

Producent udowadnia, że rozpoznawalne logo nie musi oznaczać znaczącej dopłaty, a produkty budżetowe potrafią oferować wysoką jakość wykonania. To uczciwa konstrukcja bez wielkich kompromisów w kluczowych aspektach. Dla osób poszukujących chłodzenia AiO w segmencie około 400 złotych stanowi wartą rozważenia alternatywę wobec mniej znanych marek i chińskich konstrukcji.

Arkadiusz Ogończyk

Arkadiusz Ogończyk

Redaktor prowadzący

Baner zgody na pliki cookie od Real Cookie Banner