Podczas tegorocznego Szczytu ONZ, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, po raz kolejny zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą dezinformacja szczególnie w kontekście zdrowia publicznego. W swoim wystąpieniu Tedros podkreślił, że WHO intensyfikuje współpracę z firmami technologicznymi i innymi partnerami, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się fałszywych informacji w Internecie.
Dezinformacja jako globalne zagrożenie zdrowotne
Tedros zwrócił uwagę na kluczową rolę, jaką odgrywają media społecznościowe w rozpowszechnianiu dezinformacji, oskarżając je o przyspieszanie sceptycyzmu wobec szczepionek oraz innych form leczenia. „W erze cyfrowej fałszywe informacje rozprzestrzeniają się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, podważając zaufanie do instytucji zdrowia i narażając życie ludzi” – mówił dyrektor generalny WHO. Dodał także, że dezinformacja potęguje nie tylko nieufność, ale również prowadzi do „piętna, dyskryminacji, a nawet przemocy” wobec pracowników służby zdrowia oraz grup zmarginalizowanych.
Słowa Tedrosa nie są odosobnione. Politycy i eksperci na całym świecie wielokrotnie podkreślali, że fałszywe informacje, zwłaszcza te dotyczące pandemii COVID-19, lockdownów, masek czy szczepień, mogą mieć katastrofalne skutki. „Dezinformacja jest prawie tak samo zabójcza jak sam wirus” – mówił Tedros, nawiązując do niebezpieczeństw wynikających z rozpowszechniania błędnych informacji.
Walka z dezinformacją – globalne wyzwanie
WHO od dawna podkreśla potrzebę przeciwdziałania dezinformacji. Jednym z głównych filarów tej strategii jest współpraca z dostawcami mediów społecznościowych oraz rządami. Tedros wyraził nadzieję, że wspólne działania na rzecz eliminowania fałszywych informacji przyczynią się do budowy większego zaufania do organizacji i instytucji zdrowotnych. Podczas przemówienia na Szczycie ONZ, Tedros wyraźnie wskazał, że kluczem do sukcesu w walce z dezinformacją jest stworzenie mechanizmów, które „zapobiegną rozprzestrzenianiu się szkodliwych kłamstw i jednocześnie będą promować dostęp do rzetelnych informacji zdrowotnych”.
To podejście, jak podkreślił, nie jest nowe. Wiele rządów i firm technologicznych od lat współpracuje z WHO, usuwając z sieci treści uznawane za dezinformację, często na podstawie zaleceń WHO. Jednak nawet wtedy, gdy niektóre informacje, wcześniej usuwane jako fałszywe, później okazywały się prawdziwe, podejście WHO nie zmieniało się – organizacja nieustannie dąży do zminimalizowania wpływu dezinformacji na społeczeństwa.
Wyzwania na przyszłość – Traktat Pandemiczny
Jednym z powodów, dla których Tedros poświęca tyle uwagi problemowi dezinformacji, jest również tocząca się dyskusja na temat nowego Traktatu Pandemicznego WHO. Ten międzynarodowy dokument ma na celu ujednolicenie globalnych reakcji na przyszłe pandemie, jednak spotkał się z krytyką i obawami o to, że może on osłabić suwerenność państw w podejmowaniu decyzji dotyczących zdrowia publicznego.
Tedros wyraził zaniepokojenie, że fałszywe informacje na temat traktatu mogą utrudniać jego wdrożenie. Według niego nieprawdziwe twierdzenia, jakoby WHO miała dążyć do przejęcia kontroli nad suwerennymi państwami w kontekście zarządzania pandemią, są przykładem dezinformacji, która podważa globalne wysiłki w walce z przyszłymi kryzysami zdrowotnymi. „Wspólny front w obliczu pandemii jest kluczowy, a dezinformacja nie może być przeszkodą w budowaniu takiego globalnego podejścia” – dodał.
Cenzura a wolność słowa – dylemat współczesnego świata
Krytycy podejścia WHO twierdzą, że działania związane z walką z dezinformacją mogą prowadzić do ograniczania wolności słowa i wzmocnienia cenzury. Wskazują na to, że w wielu przypadkach treści usuwane jako fałszywe, z czasem okazywały się prawdziwe, co rodzi pytania o to, kto i na jakiej podstawie decyduje, które informacje są prawdziwe, a które nie.
Jednak Tedros utrzymuje, że ochrona zdrowia publicznego wymaga radykalnych działań. Jego zdaniem, walka z dezinformacją to kluczowy element strategii ochrony zdrowia i zapobiegania kolejnym kryzysom. „Musimy działać teraz, aby zapobiec kolejnym tragediom wynikającym z fałszywych informacji” – mówił na zakończenie swojego przemówienia na szczycie ONZ.