Niektóre usługi cyfrowe przypominają banki i działają jak banki, ale nimi nie są – co oznacza, że mogą np. zamknąć konto użytkownika bez uprzedzenia lub utrudnić kontakt w przypadku zgłaszania oszustw.
To jednak wkrótce się zmieni. Amerykańskie Biuro Ochrony Konsumentów Finansowych (CFPB) właśnie zdecydowało, że wszystkie cyfrowe usługi obsługujące znaczną liczbę transakcji będą podlegać nadzorowi podobnemu do bankowego. Nowe przepisy dają agencji większe uprawnienia w zakresie nadzoru nad nieprawidłowymi transakcjami, oszustwami, ochroną danych użytkowników i innymi obszarami.
Kogo dotkną nowe przepisy? Będzie to dotyczyć wielu firm, ponieważ CFPB zamierza objąć nimi portfele płatnicze i aplikacje do przesyłania pieniędzy, które realizują ponad 50 milionów transakcji rocznie. Oznacza to, że nadzorem zostaną objęte takie usługi, jak Apple Pay, Cash App, Google Pay, PayPal czy Venmo.
Chociaż jest to znacząca zmiana, nowe przepisy nie zlikwidują oszustw związanych z kryptowalutami w mediach społecznościowych. CFPB postanowiło ograniczyć zakres regulacji wyłącznie do transakcji dokonywanych w dolarach amerykańskich (USD).
Decyzja CFPB ma na celu zwiększenie ochrony użytkowników usług cyfrowych, aby mogli oni korzystać z nich w sposób bezpieczniejszy i bardziej transparentny, na zasadach podobnych do tych obowiązujących w tradycyjnych bankach.