Elon Musk doskonale czuje internet i to jakiej rozrywki potrzebują fani jego przedsięwzięć. Mimo to zmiana nazwy z Twitter na X wciąż wydaje się ruchem niepotrzebnym, na czym złapał się sam właściciel serwisu.

W obliczu blokady X przez rząd Brazylii użytkownicy z tego kraju potrzebują VPN-u, by korzystać z mikroblogowania i czytania newsów zawartych na tym serwisie. Elon wydaje się nieugięty w starciu z brazylijskim sądem i pochwala taki sposób korzystania z platformy.

Robi to tak bardzo, że wygenerował mema (przynajmniej wypada zakładać, że to jego własne dzieło, bo jego profil jest pełen grafik, które sam tworzy m.in. bawiąc się AI), w którym użyta nazwa serwisu to Twitter, a nie X:

Od razu zwróciło to uwagę obserwujących rozwój mediów społecznościowych. Bo skoro po wydaniu 44 miliardów zmieniasz nazwę firmy, a mimo  to sam używasz poprzedniej, to chyba coś jest na rzeczy…

Twitter i rebranding

Rebranding Twittera na X rozpoczął się w 2023 roku. Musk postanowił wtedy zmienić kierunek rozwoju Twittera, dążąc do przekształcenia go w wielofunkcyjną platformę, podobną do chińskiego WeChat. W przyszłości X ma stać się miejscem integrującym płatności, komunikację, rozrywkę oraz zakupy.

Proces rebrandingu rozpoczął się od zmiany logo, które zostało uproszczone do litery „X”, a także zmiany nazwy samej platformy. Musk wielokrotnie wyrażał swoje zainteresowanie marką „X”, która nawiązuje do jego wcześniejszych projektów, takich jak SpaceX i X.com (prekursor PayPala). Choć rebranding budził mieszane odczucia wśród użytkowników, Musk wciąż realizuje swoją wizję globalnej „superaplikacji”. Jak mu to idzie? M.in. przez związki z polityką i prawodawstwem różnych państw jest jeszcze bardzo daleko od osiągnięcia tego celu.

Arkadiusz Ogończyk

Arkadiusz Ogończyk

Redaktor prowadzący

Baner zgody na pliki cookie od Real Cookie Banner