Sędzia sądu federalnego USA, Amit Mehta, wydał wyrok w sprawie monopolowych działań Google. Według sądu gigant technologiczny działa niezgodnie z prawem, zapewniając dominację swojej przeglądarki internetowej. Firma z Kalifornii będzie się odwoływać od tego wyroku, stanowi on jednak duży krok w kierunku walki pomiędzy krajowym prawem a sposobami działań największych firm, które mają wpływ na cały świat.
Główną osią procesu było rozstrzygnięcie monopolu Google w segmencie wyszukiwarek i powiązanych z nimi tekstowych reklam. Obecnie nie jest jeszcze wiadomo, jak to wpłynie na samo Google i zmiany, jakie będą musiały zostać wprowadzone w sposobie prowadzenia biznesu przez firmę. To rozstrzygnie się na kolejnych posiedzeniach.
Google broni się mówiąc, że ma najlepszą wyszukiwarkę i dba o to, by była łatwo dostępna dla każdego – ale czy naprawdę inne firmy mają szansę na to, by w ogóle się pokazać i zaproponować swoje rozwiązania? Od dawna można zauważyć, że większość urządzeń ma domyślnie ustawioną wyszukiwarkę Google. Czy to nowe smartfony, czy przeglądarka na sprzętach Apple, czy telefony Samsunga: wielu urzytkowników nie ma nawet szansy na zobaczenie i skorzystanie z innego produktu (co stanowi duży problem, nawet jeżeli im to nie przeszkadza).
Mehta podkreśla, że nawet największe firmy w USA nie mają alternatywy dla Google. Podkreślają one, że z finansowego punktu widzenia inwestowanie w jakąkolwiek inną przeglądarkę jest pozbawione sensu. Wpływa to na ceny reklam Google, których zakup jest dla wielu firm jedyną sensowną opcją, choć ich wartość trudno jednoznacznie uzasadnić – zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę ich „aukcyjny” mechanizm (czyli: kto da więcej, wyskakuje wyżej).
Wydanie takiego wyroku, pokazującego brak zaufania do praktyk giganta technologicznego to ogromny sukces Departamentu Sprawiedliwości. A w kolejce czekają już kolejni: przez podobne procesy niebawem przejdzie Amazon, Apple, i Meta.
I nawet jeżeli skończy się to „tylko” ogromnymi grzywnami to wymusi to na liderach branży zmianę agresywnej polityki zaduszania i wykupywania konkurencji. Monopolowe praktyki w USA nie są bowiem tolerowane i gdy już zapadnie wyrok sądu, może on prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji.