Elon Musk, najbogatszy człowiek na świecie, spędził noc wyborczą z Donaldem Trumpem w jego posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie.
Bliska współpraca z nowym prezydentem-elektem przyniosła Muskowi również finansowe korzyści – akcje jego firmy Tesla, produkującej samochody elektryczne, wzrosły w efekcie o ponad 12%, co zwiększyło wartość netto majątku Muska do około 290 miliardów dolarów.
Choć Musk opisywał się wcześniej jako „politycznie umiarkowany”, jego stanowisko zmieniło się w obliczu wyborów w 2024 roku. Po nieudanym zamachu na Trumpa w Butler, w stanie Pensylwania, w lipcu, Musk niemal natychmiast ogłosił swoje wsparcie dla Republikanina. Musk od dłuższego czasu wyrażał zaniepokojenie polityką administracji Bidena, szczególnie w kwestiach imigracji, gospodarki i wolności słowa. Przed wyborami wyznał, że nie widzi innej opcji niż poparcie Trumpa jako kandydata Republikanów.
Finansowe i osobiste zaangażowanie w kampanię Trumpa
Musk przekazał ponad 119 milionów dolarów na Super PAC wspierający reelekcję Trumpa. W ostatnich tygodniach przed wyborami Musk prowadził także akcję mobilizującą wyborców w kluczowych stanach, rozdając milion dolarów dziennie dla osób głosujących w tych regionach. Choć akcja ta stała się przedmiotem kontrowersji i wywołała postępowanie sądowe, sąd ostatecznie zezwolił na jej kontynuację.
Co Musk może zyskać na prezydenturze Trumpa?
Trump zapowiedział, że w drugiej kadencji zaprosi Muska do administracji, aby wspólnie z nim zredukować marnotrawstwo w rządzie. Musk określiłby tę inicjatywę jako „Department of Government Efficiency” (Departament Efektywności Rządowej), czyli DOGE – nawiązując do popularnego mema i kryptowaluty, którą często promuje.
Musk, jako właściciel SpaceX, również może liczyć na korzyści z bliskiej współpracy z administracją Trumpa. SpaceX jest już dominującą firmą w dostarczaniu satelitów rządowych na orbitę, a z sojusznikiem w Białym Domu, Musk miałby możliwość jeszcze większego zysku z kontraktów rządowych.
Kontrowersje wokół Tesli i kwestie regulacyjne
W wyniku zwycięstwa Trumpa wartość akcji Tesli wzrosła, co może stanowić zwiastun przyszłych korzyści dla producenta samochodów elektrycznych.
Jednak Musk zmaga się także z kontrowersjami wokół Tesli, związanymi z próbą blokowania związków zawodowych. Ostatnio Unia Pracowników Motoryzacji (UAW) oskarżyła zarówno Trumpa, jak i Muska o niesprawiedliwe praktyki pracownicze, po tym jak Musk rzekomo groził zwolnieniem pracowników podczas strajku. Trump zobowiązał się również do obniżenia podatków dla korporacji i najbogatszych obywateli, co stanowi kolejną obietnicę, którą Musk mógłby powitać z entuzjazmem.