W świecie monitorów, gdzie wielu producentów stawia dziś na spektakularne, ale drogie wyświetlacze OLED, iiyama trzyma się bardziej przyziemnego, ale rozsądnego podejścia. Japońska marka od lat celuje w segment graczy, którzy szukają solidnego sprzętu w rozsądnej cenie – i robi to z sukcesem. Nawet modele należące do jej prestiżowej linii Gold Phoenix pozostają zaskakująco przystępne cenowo, a nowy G-Master GB2795HSU-B1 tylko to potwierdza.
G-Master GB2795HSU-B1 Gold Phoenix to rozsądnie skrojona konstrukcja, która ma dostarczyć to, co najważniejsze w rozgrywkach nastawionych na rywalizację – niskie opóźnienia, wysokie odświeżanie i niezawodność. Dzięki temu monitor wpisuje się w potrzeby graczy, którzy nie dysponują nieograniczonym budżetem, ale wciąż oczekują sprzętu na poziomie. Zamiast przeinwestowanych funkcji premium, dostajemy tu praktyczność, jakość i celowość, za które nie trzeba przepłacać.
iiyama G-Master GB2795HSU-B1 Gold Phoenix – szybki monitor dla graczy z rozsądnym budżetem
iiyama G-Master GB2795HSU-B1 Gold Phoenix wyposażono w 27-calowy panel VA o rozdzielczości Full HD (1920 × 1080), który wyróżnia się imponującym odświeżaniem aż 280 Hz i czasem reakcji zredukowanym do zaledwie 0,2 ms (MPRT). Dzięki wsparciu dla FreeSync Premium z LFC, obraz pozostaje płynny i ostry, nawet w najbardziej intensywnych sekwencjach. Producent deklaruje kontrast statyczny 4000:1 i jasność 300 nitów, co – w połączeniu z charakterystyką matrycy VA – zapowiada również niezłe wrażenia podczas oglądania filmów i codziennego użytkowania.
W opakowaniu znajdziemy wszystko, co potrzebne do uruchomienia sprzętu: przewody (zasilający, HDMI, DisplayPort, USB-B), dokumentację oraz ramię i podstawę. Sam montaż jest dziecinnie prosty i zajmuje dosłownie kilka chwil – wszystkie elementy skręcamy szybkośrubkami, bez potrzeby używania narzędzi.
Pod względem wzornictwa GB2795HSU-B1 nie odbiega od innych modeli z serii G-Master. Obudowa z matowego, czarnego tworzywa sztucznego została zaprojektowana w minimalistycznym stylu, z subtelnym logiem iiyama na dolnej ramce. Choć trudno mówić o nowości w designie, konstrukcja jest solidna i dobrze spasowana, a powierzchnia obudowy skutecznie maskuje drobne rysy i odciski palców. Całość prezentuje się schludnie i funkcjonalnie, idealnie wpisując się w potrzeby graczy, którzy stawiają na niezawodność, niekoniecznie na designerski rozmach.
Matryca i porty
iiyama G-Master GB2795HSU-B1 Gold Phoenix został wyposażony w matrycę pokrytą klasyczną powłoką antyodblaskową, co oznacza, że ekran skutecznie ogranicza refleksy świetlne bez jednoczesnego pogorszenia ostrości obrazu. Powierzchnia wyświetlacza jest odpowiednio zrównoważona – nie odbija światła w sposób uciążliwy, ale też nie sprawia wrażenia zbyt matowej czy ziarnistej, co mogłoby wpłynąć na postrzegany kontrast.
Obsługa menu ekranowego (OSD) realizowana jest przy pomocy wygodnego pięciokierunkowego joysticka, który znacząco ułatwia nawigację. Dodatkowo, do dyspozycji użytkownika oddano cztery dedykowane przyciski: dwa służą do zmiany poziomu głośności, jeden umożliwia szybkie przełączanie źródła sygnału, a ostatni pełni funkcję włącznika.
Na szczególną uwagę zasługuje także konstrukcja podstawy – stabilna i dobrze wyważona, oferuje pełen zakres regulacji: nachylenie w pionie, obrót w poziomie, regulację wysokości (do 150 mm) oraz możliwość ustawienia ekranu w orientacji pionowej (pivot). Producent zadbał również o porządek na biurku, dodając spinkę do organizacji przewodów. Istnieje też opcja montażu zgodnie ze standardem VESA 100, co pozwala na łatwe zawieszenie monitora na ścianie lub użycie alternatywnego ramienia.
Zestaw portów obejmuje m.in. HDMI 2.0, DisplayPort 1.4, gniazdo audio, USB typu B oraz dwa porty USB 3.0. Choć wszystkie złącza umieszczono z tyłu w poziomej linii, co utrudnia dostęp, możliwość obrotu ekranu zdecydowanie pomaga przy podłączaniu kabli. Producent dorzucił także wbudowane głośniki, które – choć nie oferują wysokiej jakości – sprawdzą się w podstawowych zastosowaniach.
Menu i obraz
Menu ekranowe (OSD) w modelu iiyama G-Master GB2795HSU-B1 Gold Phoenix nie różni się praktycznie niczym od tego, co producent stosuje od lat w serii G-Master. To wciąż ten sam interfejs, znany z poprzednich konstrukcji, zarówno pod względem układu, jak i sposobu obsługi. Choć liczba dostępnych ustawień – w tym tych kierowanych do graczy, jak FreeSync, MBR, Black Tuner czy predefiniowane tryby gamingowe – jest całkiem bogata, trudno nie zauważyć, że oprogramowanie wymaga już odświeżenia. Przydałaby się też możliwość zarządzania ustawieniami z poziomu aplikacji komputerowej, której wciąż się nie doczekaliśmy, mimo wielokrotnych sugestii użytkowników.
Jeśli chodzi o jakość wyświetlanego obrazu, testy kolorymetryczne pokazały, że zastosowany 8-bitowy panel VA oferuje bardzo dobre odwzorowanie barw w przestrzeni sRGB – pokrycie wyniosło aż 99,4% przy objętości 126,5%. Dla Adobe RGB i DCI-P3 jest już słabiej (odpowiednio ~79% i ~85%), ale w tej klasie sprzętu trudno oczekiwać ideału. Fabryczne ustawienia skutkują nieco zawyżoną temperaturą barwową (ok. 7000 K), co sprawia, że biel lekko wpada w niebieski odcień. Kontrast rzeczywisty przekracza 4800:1 – to świetny wynik nawet jak na panel VA. Średni błąd odwzorowania kolorów (Delta E) dla sRGB wynosi 2,68, a maksymalny – 6,45. Dla większości użytkowników to akceptowalna kalibracja, choć precyzyjne oko może zauważyć pewne odchylenia.
Po ręcznym dostrojeniu ustawień (obniżenie jasności, korekta składowych RGB) udało się uzyskać temperaturę bieli w pobliżu idealnych 6500 K i znacznie zredukować błędy kolorów (średnia Delta E spadła do 0,58). Niestety, obsługa HDR10 w tym modelu to w dużej mierze formalność – przy jasności nieprzekraczającej 300 nitów nie należy liczyć na realne efekty technologii HDR.
iiyama G-Master GB2795HSU-B1 Gold Phoenix – kąty widzenia i jakość podświetlenia
Panel VA, w który wyposażono monitor GB2795HSU-B1, z jednej strony oferuje imponujący kontrast, ale z drugiej – jak większość tego typu matryc – cierpi na ograniczenia związane z szerokością kątów widzenia. Gdy patrzymy na ekran z boku lub z góry, dochodzi do widocznego pogorszenia kontrastu i nasycenia kolorów. Zmiany te stają się wyraźne już przy kącie około 35–45 stopni. Obraz nadal pozostaje czytelny, lecz nie oddaje pełni możliwości wyświetlacza, co może być istotne np. przy pracy zespołowej lub prezentacjach. Na szczęście, przy klasycznym, frontalnym ustawieniu monitora, użytkownik nie powinien dostrzegać żadnych niedogodności — obraz jest wtedy wyraźny i dobrze zbalansowany.
Z kolei system podświetlenia oparty na technologii W-LED został wyposażony w mechanizm Flicker-Free, co oznacza eliminację migotania przy każdej wartości jasności. Testy praktyczne oraz nagrania wykonane z użyciem kamery o wysokiej liczbie klatek na sekundę potwierdzają brak efektu migotania, co z pewnością docenią osoby szczególnie wrażliwe na ten aspekt.
Zakres jasności prezentuje się bardzo dobrze – maksymalna wartość podświetlenia to około 324 cd/m², co zapewni czytelność nawet w dobrze oświetlonym pomieszczeniu, natomiast minimalna jasność na poziomie 52 cd/m² pozwala komfortowo korzystać z monitora wieczorem lub w ciemności. Jedyne zastrzeżenia można mieć do równomierności podświetlenia – w niektórych obszarach matrycy występują delikatne przebarwienia, które są typowe dla paneli VA, ale nie powinny znacząco przeszkadzać w codziennym użytkowaniu.